News: Tomasz Brzyski: My wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za porażkę

Tomasz Brzyski: My wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za porażkę

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

25.10.2015 21:31

(akt. 07.12.2018 19:22)

- Mieliśmy swoje sytuacje, których nie zamieniliśmy na bramki. Lech miał jedną, może dwie okazje do zdobycia bramki i to wykorzystali. Czasami takie mecze się zdarzają, że piłka za żadne skarby nie chce wpaść do siatki. „Kolejorz” okazał się skuteczniejszy i cieszy się teraz ze zwycięstwa. Trener po spotkaniu pocieszał nas, ponieważ widział, iż przeważaliśmy w tym starciu. Wyniki, które ostatnio osiągamy bolą również nas. Zremisowaliśmy przed własną publicznością w Lidze Europy, teraz przegraliśmy w lidze. Coś się dzieje i trzeba jak najszybciej znaleźć na to receptę. Gdybym wiedział czego nam brakowało w tym starciu to byśmy wygrali tę rywalizację - powiedział Tomasz Brzyski

- Teraz jak trenerem został Stanisław Czerczesow występuję wyżej niż u Henninga Berga. U poprzedniego szkoleniowca skupiałem się bardziej na zadaniach defensywnych. Teraz muszę odważniej włączać się do ataków. Staram się to robić. Raz wychodzi mi to lepiej, a innym razem gorzej. Przeszliśmy później na ustawienie z trzema obrońcami, a ja grałem jako lewy pomocnik. Szkoleniowiec postawił wszystko na jedną kartę, żebyśmy przynajmniej zremisowali. Przegrana jedną czy dwoma bramkami nie robiła nam żadnej różnicy. Porażka z Lechem boli nas dodatkowo, ponieważ to prestiżowe spotkanie. „Kolejorz” mimo że był ostatni w tabeli, to cały czas jest aktualnym mistrzem Polski. Nie zapomnieli jak się gra w piłkę. Mieli lekki kryzys, ale to wciąż zawodnicy o dużych umiejętnościach - mówił obrońca Legii.


- Nie ukrywam przydałby się dodatkowy lewy obrońca w Legii. Jest mi potrzebna rywalizacja, a nie oszukujmy się, mam też swoje lata. Aczkolwiek cieszę się, ze gram, bo w przeciwnym razie nie powinno mnie być w tym klubie. Trener mi ufa i stawia na mnie, a ja próbuję udowodnić, iż nie popełnia błędu, gdy wystawia mnie do składu. Staram się jak najlepiej wrzucać piłkę w pole karne, ale nie zawsze wychodzą mi te dośrodkowania. W drugiej odsłonie spotkania często centrowałem na krótki słupek, a nikt się nie pojawiał w tej strefie.


|- Popełniamy błędy i dlatego tracimy bramki. Wiadomo, że ktoś może się pomylić, ale my jako drużyna powinniśmy asekurować swoich kolegów z drużyny. My wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za tę porażkę. Sytuacji między Lewczukiem i Prijoviciem nie widziałem, więc nie wiem o co chodzi.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.