Tomasz Tułacz: Majchrzak? Myślę, że polska piłka będzie miała z niego pociechę

– Zdajemy sobie sprawę, jak trudne zadanie nas czeka, ale widzę w chłopakach ogromny entuzjazm i chęć zmierzenia się z jednym z głównych faworytów ligi. Legia jest marką, zespołem grającym w eliminacjach Ligi Konferencji Europy, któremu – oprócz innych pucharowiczów – też kibicujemy, by doszedł jak najwyżej w tych rozgrywkach.

– Emocje przed meczem z Legią są bardzo pozytywne i – mam nadzieję – mocno mobilizujące. Wręcz bym sobie życzył, by zafunkcjonował stres pozytywny, nie paraliżujący. Pojawi się sporo kibiców, którzy będą nas wspierali. Faworyt jest jasny i oczywisty, ale piłka nożna to taka dyscyplina, w której niekoniecznie najmocniejszy może się przeciwstawić silniejszemu.

– Rotacje w Legii to przewaga czy utrudnienie? W ogóle o tym nie myślimy, nie podchodzimy do przeciwnika w ten sposób. Warszawiacy mają bardzo szeroką kadrę, zawodników, którzy nawet jak są na ławce czy poza składem, to spokojnie wychodzą na boisko i sprawiają, że ten zespół dalej jest w stanie wygrać z każdym. Nie patrzymy na to tak, że liczymy, że ktoś nas zlekceważy czy będzie zmęczony po czwartkowym meczu z Austrią Wiedeń. Czeka nas trudne spotkanie z niezwykle wymagającym rywalem, lecz nie położymy się. Będziemy chcieli pokazać to, co najlepsze.

– Od dłuższego czasu pracujemy nad zmianą sposobu funkcjonowania. Weszliśmy w ligę pełni aspektów ofensywnych, lecz zostaliśmy szybciutko zweryfikowani, co nie oznacza, że teraz myślimy tylko o obronie. Nie. Mamy własny pomysł na wykorzystanie potencjału piłkarzy zarówno w ataku, jak i w defensywie. Zbilansowanie gry jest dla nas szalenie istotne. Chodzi o to, by nie skupiać się jedynie na dobrej pracy z tyłu, ale też umieć odpowiedzieć na akcje przeciwnika. Ten tydzień poświęciliśmy na błyskawiczną regenerację, gdyż graliśmy w poniedziałek, a potem przygotowanie planu. Najważniejsze, by okazał się skuteczny.

– Czy Majchrzak (przebywający w Puszczy na wypożyczeniu z Legii – red.) ma szansę na występ od 1. minuty? Wiem, że redaktorzy czy kibice, a na pewno przeciwnik, chcieliby, bym już teraz podał skład, lecz tego nie zrobię. To szacunek do pracy zawodników, rywalizacji o każde miejsce do ostatniego treningu. Jordan prezentuje się bardzo korzystnie, walczy o skład z innymi kolegami z drużyny, ma spory potencjał. Zdajemy sobie sprawę, że to dla niego szczególny mecz, ale przed spotkaniem zdecydujemy, w jakim wyjdziemy ustawieniu i czy Majchrzak znajdzie się w wyjściowej jedenastce, czy będzie wsparciem dla zespołu. Raz jeszcze chcę go pochwalić za pracę, jaką wykonuje w trakcie zajęć. To ogromny talent. Myślę, że w dłuższym wymiarze czasowym polska piłka będzie miała z niego naprawdę dużo pociechy.