Trener Jan Urban o Raulu Bravo i sytuacji w defensywie

- Odeszło od nas trzech stoperów - Jędrzejczyk, Żewłakow i Choto. W ich miejsce przyszedł jedynie Dossa Junior. Cichocki czy Rzeźniczak to zawodnicy, których już wcześniej mieliśmy. Cała trójka miała spore doświadczenie, a Cichocki to jednak chłopak, który dopiero zaczyna swoją karierę. Przydałby nam się ktoś jeszcze, ale jeśli nam się to nie uda i Raul Bravo nie zostanie z nami, to będziemy musieli sobie w jakiś sposób poradzić. Okienko transferowe potrwa dość długo i zobaczymy czy będziemy chcieli kogoś jeszcze zakontraktować czy też nie. A może poczekamy do grudnia? Zobaczymy.

- Jak oceniam umiejętności Raula Bravo? Oceniam, oceniam i to dość dobrze. Jest fajnie wyszkolony technicznie, wie co zrobić z piłką, w jego grze widać duży spokój. Miał długi okres przerwy, brakuje mu treningów i okresu przygotowania. Ale podobna sytuacja jest z Dossą czy Pinto - też muszą trochę popracować by nadrobic zaległości. Widać było na Deyna Cup, że sił im trochę brakuje. Wracając do Raula - nie jest to kwestia super ważna czy zostanie czy odejdzie. Choć mamy problemy w tej formacji i tak będzie póki do zdrowia nie dojdą Suler z Astizem. Jodłowiec w najbliższym spotkaniu nie będzie mógł zagrać więc zostają nam tylko Junior i Cichocki. Rzeźniczak może tam zagrać, ale tak samo możemy powiedzieć np. o Wawrzyniaku.

- Czy odczuwam presję przed spotkaniem z New Saints? Nie, nie ma presji, jesteśmy zdecydowanym faworytem. Musimy to tylko udowodnić na boisku. Byłoby to, delikatnie mówiąc, niezrozumiałe gdybyśmy nie przeszli tej pierwszej przeszkody.

- Czy są straty w ludziach po Deyna Cup? Tomek Brzyski skręcił staw skokowy ale takie rzeczy się zdarzają. Nie jest to nic co by go wykluczyło z gry na dłużej. Poza Brzytwą co co byli - Suler, Astiz, Efir

- Igor Berezowski nie jest już piłkarzem Legii, nic sie nie zmieniło. Po prostu poprosił o możliwość treningu, zgodziliśmy się i stąd jego obecność na zajęciach.

- Gierka wewnętrzna? Raczej odbędzie się w sobotę, ale może być zamknięta.

- Jesteśmy głównym faworytem do mistrzostwa i tutaj nic się nie zmieniło. Może dojdą jeszcze 2-3 drużyny, zobaczymy. One mogą nam popsuć sporo kwi i oby skończyło się to tak jak w tym roku.