Trenowali z Orlando i Ronanem

Pozostali gracze mieli normalne i dość długie zajęcia. W gdzie w "dziada" oraz w innych gierkach z dobrej strony pokazywał sie Guilherme, który czarował swoją techniką. Dobrze wyglądali też Igor Lewczuk oraz Arkadiusz Piech. Ten drugi na koniec razem z Łukaszem Monetą oddawali strzały na bramkę.

Osobny trening mieli golkiperzy pod okiem trenera Krzysztofa Dowhania. W dobrych nastrojach wytężoną pracę wykonywali Konrad Jałocha i Łukasz Budziłek. "Budził" w pewnym momencie próbował przelobować "Jao" ale po chwili się sam zreflektował, że to zadanie trudne do wykonania.

Już po zajeciach w klubie pojawił się Miroslav Radović, który udał sie na siłownię. - Ćwiczę z coraz większymi obciążeniami, mam nadzieję, że wrócę do gry od razu po przerwie na kadrę. Jest dobrze, widzę postępy i światełko w tunelu - mówił z nadzieją "Rado".