Domyślne zdjęcie Legia.Net

Uraz Kucharczyka spędza Skorży sen z powiek

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

29.10.2010 09:33

(akt. 15.12.2018 08:55)

Jak już informowaliśmy Michał Kucharczyk nie brał udziału we wczorajszym treningu. Najlepszy napastnik stołecznej drużyny w spotkaniu pucharowym ze Śląskiem Wrocław doznał urazu i opuścił boisko już w przerwie wtorkowego meczu. Ma stłuczony mięsień czworogłowy uda. Nie jest to groźna kontuzja, ale leczenie wymaga czasu. Kluczowy piłkarz Bruno Mezenga jest bez formy, a Takesure Chinyama notorycznie kontuzjowany, dwukrotnie operowane kolano nie wytrzymuje obciążeń treningowych i zawodnik nie jest w stanie grać. Dlatego ewentualna nieobecność w "Kucharza" to spory problem dla sztabu szkoleniowego.

Na Kucharczyku oparta jest pierwsza linia legionistów. Wystąpił w tym sezonie w dziewięciu oficjalnych
meczach (7 ligowych i 2 pucharowych) i strzelił trzy bramki. - To w tej chwili kluczowy zawodnik mojego zespołu. Mam nadzieję, że będę mógł skorzystać z jego usług w meczu z Górnikiem - przyznał Skorża po wspomnianym spotkaniu ze Śląskiem.

Kucharczyk mimo wszystko powinien się wyleczyć, do meczu zostały przecież jeszcze dwa dni, chociaż jeśli nie wyjdzie na dzisiejsze zajęcia, to jego występ stanie pod znakiem zapytania. W takim przypadku Skorża i spółka będą mieli problem. Mezenga powoli zaczyna żegnać się z Warszawą (zimą wróci do Brazylii) i nie ma sensu na niego stawiać. Zostaje tylko Sebastian Szałachowski, który z dobrej strony pokazał się we Wrocławiu (zdobył dwa gole) i wprowadził Legię do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.