Urban: Piłkarze muszą udowodnić, że są godni Legii

Legia jest przekleństwem polskich trenerów. Połamali sobie na niej zęby ludzie o znanych nazwiskach, z dużym dorobkiem. Wszędzie im wychodziło tylko nie tutaj. - Z każdej drużyny można odejść bardzo szybko. W Polsce jest 16 drużyn, a w trakcie sezonu prowadziło je 36 trenerów. Jak mi się nie uda to wszyscy przegramy, a ja będę największym przegranym. Nie znoszę przegrywać. Nawet w kulki czy warcaby. Tylko w warcaby się przegra, człowiek się zdenerwuje i tyle. Zdaję sobie sprawę, że prowadzenie drużyny piłkarskiej i to w takim klubie jak Legia to coś zupełnie innego. Nawet trudno o takie porównanie. Duże znaczenia ma fakt, że dyrektorem sportowym Legii jest Mirosław Trzeciak? - To duża pomoc. On też nie jest długo w kraju, ale nasza znajomość powinna zaprocentować. Byliśmy razem w Osasunie, mieszkaliśmy niedaleko siebie w Pampelunie. Warszawskim kibicom kojarzy się Pan głównie z meczem sprzed 21 lat, który Górnik Zabrze wygrał z Legią 3:0. Pan strzelił dwa gole i zabrał Legii mistrzostwo. - A co to znaczy zabrał? Tytuł wywalczyliśmy w sportowej walce. Zrobiłem to jako zawodnik. Obym teraz dał Legii mistrzostwo jako trener. Zawsze kojarzony był Pan ze śląskimi klubami, pod koniec kariery nawet wracając do Górnika. A teraz zainteresowania powędrowały w innym kierunku - Wisła, Legia... W Zabrzu ma być znowu silny klub. Nie myślał Pan o Górniku? - Pomyślałem. Nie powiedziałem, że oferta z Legii była jedyna. Tylko, że jak człowiek z kimś rozpoczyna rozmowy to ten drugi już musi poczekać. Rozmawiałem z Wisłą, długo to trwało, ale żeśmy się nie dogadali i przyszła kolej na Legię. Czekał Pan na wynik meczu Legii z Górnikiem Łęczna w Pucharze Ekstraklasy? Gdyby legioniści wygrali nie byłoby tematu Urbana w Legii? - Klub ma prawo tak długo rozmawiać jak mu to jest wygodne. Rozmawialiśmy od dawna, ale kontrakt podpisaliśmy dopiero dzisiaj. Legia wznawia przygotowania 18 czerwca, a tydzień później wyjeżdża na zgrupowanie do Grodziska Wlkp. Pan dzień i dwa wcześniej ma grać w międzynarodowym turnieju oldbojów w barwach Polskiej Kadry Gwiazd. - To absolutnie da się pogodzić. Turniej jest w weekend, a jedziemy w poniedziałek. Nie szukajmy problemów tam, gdzie ich nie ma.