Vrdoljak potruchtał, Messi czarował techniką

Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj

Jednak największym zaskoczeniem była obecność syna Michała Żewłakowa - Kuby, który najpierw się porozciągał razem z tatą, przebrał w koszulkę Argentyny z nazwiskiem Messi na plecach i przystąpił do pojedynków z trenerami Janem Urbanem i Jackiem Magierą. Trzeba przyznać, że młody dawał radę, chłopak dostał pochwały od szkoleniowców i obserwatorów. 

Po rozbieganiu na zajęciach dodatkowych zostali Aleksander Jagiełło, Dominik Furman, Jakub Kosecki oraz Jakub Rzeźniczak. "Olek" pracował nad panowaniem piłki, zaś pozostali nad uderzeniami z dystansu. Kiedy "Furmi" czwarty raz z rzędu nie dał szans na skuteczną interwencję broniącemu Konradowi Jałosze trener Jan Urban przestawił piłkę do boku. - Dominik, z jednego miejsca to każdy potrafi bramkę zdobyć. Spróbuj z innej pozycji - rzekł Urban. Piłkarz z Szydłowca uderzył jednak w samo okienko za co dostał od szkoleniowca duże brawa i słowa uznania. Na koniec ci sami piłkarze ćwiczyli jeszcze rzuty karne i w nich najlepszy okazał się "Kosa".

Po zajęciach trenerzy udadzą się na Łotwę obejrzeć mecz Metalurgsa Ljepawa z La Fioritą. Jutro z tego powodu nie będzie zajęć, piłkarze otrzymają dzień wolny. Kolejne treningi w sobotę i niedzielę o godzinie 10.