Domyślne zdjęcie Legia.Net

Walka serbsko-bośniacka

Redakcja

Źródło: Przegląd Sportowy

25.08.2007 09:26

(akt. 22.12.2018 09:10)

Dziś wieczorem Serbowie z Legii - <b>Aleksandar Vuković</b> i <b>Miroslav Radović</b> staną przeciwko Bośniakom z Zagłębia - <b>Dżenanowi Hosiciowi</b> i <b>Admirowi Adżemowi</b>. Stawką na szczęście są tylko ligowe punkty. Adżem postara się powstrzymać szarżującego Radovicia, a Hosić blokować zagrania Vukovicia - Gdybym zatrzymał Vuko, odciął napastników od jego precyzyjnych podań, to byłaby połowa sukcesu. I tak sobie myślę, że może się udać. W końcu Legia kiedyś przegrać musi. A jak mu jeden mecz nie wyjdzie, to nic nie straci. W Legii Vuko cieszy się i tak wielkim szacunkiem - mówi Hosić.
Vuković z dużym respektem wypowiada się o bośniackich przeciwnikach. - Oni na tyle długo grają w Polsce, że muszą być dobrymi piłkarzami. Hosić nawet czasem jest kapitanem. Znamy się, ale spotykamy tylko przy okazji meczów między naszymi drużynami. Wtedy mamy okazję porozmawiać - mówi. - Admira kojarzę z bardzo dobrych strzałów lewą nogą. Dżenan to bardzo pewny punkt obrony Zagłębia, jeśli nie najpewniejszy - charakteryzuje serbski rozgrywający. Adżem zdaje sobie sprawę, że będzie mu ciężko powstrzymać Radovicia. - Jest szybki, przebojowy, ma dobry drybling i przez cały mecz biega zmieniając pozycję. Z takimi piłkarzami ciężko się gra, ale ja mam na niego sposób - śmieje się Adżem i zastrzega - Po kościach kopał nie będę.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.