News: Byli legioniści: Debiutanckie bramki Sa oraz Burkharda. Dublet Nikolicia

Wisła Kraków - Legia Warszawa 0:3 (0:0) - Mamy lidera!

Marcin Szymczyk, Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

21.09.2014 18:00

(akt. 04.01.2019 13:37)

Piłkarze Legii Warszawa pokonali na wyjeździe 3:0 Wisłę Kraków w hicie 9. kolejki Ekstraklasy. Bramki na wagę trzech punktów oraz pozycji lidera zdobyli Orlando Sa, Ondrej Duda, a także Miroslav Radović. Słowak i Serb trafiali już w doliczonym czasie gry. Warszawiacy po raz pierwszy w tym sezonie będą przewodzić ligowej tabeli. Przed meczem kibice zastanawiali się jak "Wojskowi" zagrają od pierwszej minuty z Pinto, Saganowskim i Sa na placu gry. Nikt nie zawiódł, a Portugalczyk udowodnił, że pięć goli w czterech spotkaniach to nie przypadek. Zapraszamy na materiały serwisu Legia.Net - wypowiedzi, zdjęcia oraz wideo z dopingiem i oprawą.

- Zapis relacji tekstowej "na żywo"

Odmieniona Legia w spotkaniu z Wisłą weszła z dużym respektem. Zawodnicy z Warszawy nieco dłużej utrzymywali się przy piłce, ale to podopieczni Franciszka Smudy już w 4. minucie stworzyli sobie pierwszą groźną sytuację. Paweł Brożek świetnie przyjął piłkę w polu karnym Legii i wyłożył ją szybko na lewo do Rafała Boguskiego, który uderzył jednak obok bramki Dusana Kuciaka. Legioniści potrafili zdobywać pole, niestety w decydujących momentach Marek Saganowski czy Helio Pinto nie potrafili dobrze podać i otworzyć tym samym drogę do bramki kolegom.


Obie ekipy grały nieźle, ale to gospodarze byli nieco groźniejsi pod bramką. W 13. minucie znowu strzelał Boguski, ale dobrze bronił Kuciak, chwilę później groźna, oskrzydlająca akcja Macieja Jankowskiego i niecelne dośrodkowanie do Brożka. W 21. minucie odpowiedziała Legia - świetnym strzałem głową między dwoma zawodnikami popisał się Orlando Sa. Kapitalnie obronił jednak Michał Buchalik, futbolówka trafiła pod nogi Pinto, który nie dobijał strzału, ale bez powodzenia szukał podaniem Sa. Parę minut później w dość niepozornej sytuacji Semir Stilić w kapitalny sposób minął Jakuba Rzeźniczaka, Kuciak jednak nie musiał interweniować, piłka po strzale Bośniaka poszybowała nad poprzeczką.


W 28. minucie po składnej akcji strzał z 16. metra oddał Boguski, słowacki bramkarz wybił piłkę przed siebie, ale natychmiast z przewrotki dobijał Stilić. Kuciak znowu był górą. Wojskowi jeśli zagrażali, to z reguły po dośrodkowaniach w stronę Sa. Wisła zaś szarpała, ale jeśli była już w polu karnym, to bywało bardzo groźnie. W 35. minucie kombinacyjna akcja Stilić - Łukasz Garguła - Jankowski. Ten ostatni strzelał z 12. metra, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez Rzeźniczaka. Ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy zdecydowanie słabsze, żadna z drużyn nie stworzyła sobie klarownej sytuacji, niemniej widowisko do tej pory stało na przyzwoitym poziomie.


Legia świetnie weszła w drugą połowę. W 49. minucie groźnie, ale ostatecznie niecelnie strzelał Broź. W 51. minucie Wojskowi wyszli na prowadzenie. Głównym architektem tej bramki był Pinto, który najpierw świetnie przerzucił piłkę nad obrońcą Wisły, po czym popisał się jeszcze lepszym prostopadłym podaniem do Sa. Portugalczyk pewnie pokonał Buchalika i strzelił swojego 5. gola w tym sezonie. Warto dodać, że były piłkarz AEL Limassol był na minimalnym spalonym.


Dalsze minuty to pewna, pełna kontroli gra Legii. Wisła była rzadkim gościem na połowie mistrza Polski. Nasi gracze, podobnie jak w meczu z Lokeren, dyktowali swoje warunki gry. W 67. minucie dobrze grający Tomasz Jodłowiec odebrał w środku boiska piłkę Stiliciowi i w przewadze zagrał ją do "Sagana", a ten trafił w zewnętrzną stronę słupka.


W ostatnim kwadransie na boisku meldowali się kolejno: Michał Kucharczyk, Ondrej Duda i Miroslav Radović. Wisła przesunęła wszystkie siły do ataku. W 89. minucie Dariusz Dudka znalazł się przed polem karnym Legii i zdecydował się na strzał z dystansu, który tylko minimalnie minął bramkę Kuciaka. Misterny plan Henninga Berga z przetrzymaniem gwiazd na ławce rezerwowych i wpuszczeniem ich na podmęczonego rywala okazał się bardzo skuteczny. W 94. minucie Kucharczyk znakomicie wyłożył piłkę Dudzie, a ten uderzył z pierwszej piłki i od poprzeczki pokonał Buchalika. W 96. minucie sam na sam z bramkarzem Wisły znalazł się Radović, minął go i trafił do pustej bramki.


Kraków zdobyty, trzy punkty jadą do stolicy. Mamy lidera, w Warszawie mamy lidera!


Autor: Paweł Korzeniowski


Wisła - Legia 0:3 (0:0) 
Sa (51. min.), Duda (90. min.), Radović (90. min.)


Żółte kartki:
Burliga, Garguła (Wisła)Broź, Jodłowiec, Saganowski (Legia)


Wisła: Buchalik - Burliga, Głowacki, Dudka, Sadlok - Garguła (62' Guerrier), Stilić, Uryga, Jankowski (71' Sarki), Boguski (86' Stępiński) - Brożek


Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Junior, Brzyski - Kosecki (76' Kucharczyk), Jodłowiec, Vrdoljak, Pinto (79' Duda) - Saganowski, Sa (87' Radović)

Polecamy

Komentarze (552)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.