Domyślne zdjęcie Legia.Net

Wreszcie wielki transfer Legii

Adam Dawidziuk

Źródło:

10.12.2005 03:56

(akt. 26.12.2018 22:17)

Po cichutku, dyskretnie Legia sprowadziła znakomitego piłkarza. 23-letni <b>Roger Guerreiro</b> ma zapewnić mistrzostwo Polski. Z twarzy podobny jest do <b>Łukasza Surmy</b>, ale ze sposobu gry - na pewno nie. Brazylijczyk ma zamiar wkrótce zaczarować warszawską publiczność. Z lewego skrzydła będzie i podawał, i strzelał. Jak kiedyś we Flamengo, gdzie zanotował dwanaście goli i dziesięć asyst. Albo jak kiedyś w Corinthians, z którym występował w Copa Libertadores. Albo jak w Celcie Vigo, w barwach której awansował do pierwszej ligi hiszpańskiej.
- Legia to coś jak Corinthians w Brazylii. Jak zostawisz trochę zdrowia, to każdy cię tu pokocha - powiedział mu Mariusz Piekarski, menedżer pośredniczący w sprowadzeniu Rogera do Polski. Nad tym transferem wraz z Marcelo Robalinho pracował przez półtora miesiąca. Wczoraj Roger przeszedł badania lekarskie i podpisał kontrakt z Legią (wypożyczenie na rok z opcją transferu definitywnego), potem odpoczywał w hotelu Sheraton. - Swoimi umiejętnościami zapewni nam wiele radości - stwierdził trener Legii Dariusz Wdowczyk. Piekarski starał się odizolować zawodnika od mediów. - Niech sobie odpocznie - przekonywał. - Chcecie z nim porozmawiać- To zadawajcie mi pytania. Ja jestem nim - żartował "Piekarz". - No to jak się panu podoba w Warszawie- - spytaliśmy niby-Rogera. - Jest fantastycznie. Zachwycił mnie zwłaszcza Pałac Kultury i Nauki. Aż kupiłem aparat, aby zrobić zdjęcie - odpowiedział Piekarski. - Tak naprawdę niczego jeszcze nie widziałem - powiedział jednak sam Roger. To sympatyczny chłopak. - Polska może nie jest centralnym punktem piłkarskiej Europy, ale wierzę, że otwiera drzwi do lepszych lig - stwierdził. - To świetny lewy pomocnik. Był nawet powołany do szerokiej kadry olimpijskiej, ale Brazylia nie awansowała do igrzysk w Atenach - poinformował Robalinho. - Z tą Legią wyszło jak w małżeństwie doskonałym: i on, i Legia są zachwyceni. Dalej już obaj panowie nie ustalili wspólnej wersji. - Roger oglądał mecze Legii na wideo - stwierdził menedżer. - Nie widziałem ani jednego - powiedział piłkarz. To jednak tylko szczegół. - W poniedziałek wracam do Brazylii, ale wcześniej pójdę na ligowy mecz Legii. W następnych spotkaniach będę już grał! - zakończył optymistycznie Roger. - On jest przyzwyczajony do wygrywania. Roger przyjechał tu po tytuł mistrza Polski - stwierdził Robalinho.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.