Wypożyczeni: Gol Imiołka, Kobylak obronił rzut karny

Jordan Majchrzak (napastnik; rocznik 2004; AS Roma U-19; Primavera) – W ostatni piątek zespół z Rzymu przegrał u siebie 0:2 z Bolonią. Majchrzaka, który we wtorek wyleciał do Włoch i został wypożyczony z opcją wykupu (więcej TUTAJ), zabrakło w kadrze meczowej.

Joel Abu Hanna (stoper/lewy obrońca; rocznik 1998; Lechia Gdańsk; ekstraklasa) – Gdańszczanie przegrali 1:2 z Miedzią w Legnicy. Dwie-trzy godziny później Lechia ogłosiła sprowadzenie Abu Hanny na zasadzie rocznego wypożyczenia, dlatego zawodnik, siłą rzeczy, nie mógł wystąpić w sobotnim meczu.

Bartłomiej Ciepiela (środkowy pomocnik; rocznik 2001; Stal Mielec; ekstraklasa) – Stal przegrała u siebie 0:1 z Legią Warszawa. Ciepiela znalazł się poza składem, ponieważ w trakcie spotkania z Lechem Poznań (1. kolejka) złamał piątą kość śródstopia. Zawodnik stopniowo wraca do zdrowia.

– Minęło już sześć tygodni od momentu, w którym doznałem kontuzji. W czwartek robiłem rentgen w Warszawie. Doktor Filip Latawiec będzie oceniał, czy będę mógł już odłożyć kule. Czuję się coraz lepiej i już nie mogę się doczekać, kiedy wrócę na boisko – mówił w rozmowie z legia.com.

Gabriel Kobylak (bramkarz; rocznik 2002; Radomiak Radom; ekstraklasa) – Radomiak przegrał u siebie 0:2 z Koroną Kielce w 7. kolejce ligowej. Kobylak oglądał rywalizację z ławki rezerwowych, w bramce stanął Filip Majchrowicz.

Tego samego dnia 20-latek wystąpił w meczu rezerw (klasa okręgowa), które wygrały na własnym terenie 4:0 z Prochem Pionki. W 80. minucie golkiper obronił rzut karny.

Ramil Mustafajew (skrzydłowy/prawy obrońca; rocznik 2003; Stal Rzeszów; I liga) – Klub z Rzeszowa wygrał u siebie aż 5:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Mustafajew wszedł na boisko w 66. minucie, zmienił byłego zawodnika Legii, Dawida Olejarkę.

Patryk Pierzak (środkowy pomocnik; rocznik 2003; Górnik Łęczna, I liga) – Górnik wygrał u siebie 4:1 z Odrą Opole. "Pierzu" pojawił się na murawie w 85. minucie, zastąpił Dawida Tkacza.

Maciej Kikolski (bramkarz; rocznik 2004; Pogoń Siedlce; II liga) – Pogoń przegrała na wyjeździe 1:3 z KKS-em Kalisz. "Kikol" zagrał cały mecz.

Osiemnastolatek był bezradny przy straconych bramkach. Najpierw przepuścił mocne uderzenie z głowy, z 10. metra, na bliższy słupek, a pozostałe dwie bramki, które zdobyli rywale, padły po zamieszaniach wynikających ze stałych fragmentów i strzałach z bliskich odległości.

Kacper Imiołek (lewy obrońca; rocznik 2003; Pogoń Grodzisk Mazowiecki; III liga) – Pogoń zwyciężyła 2:1 Concordię w Elblągu. Imiołek wystąpił od początku do końca rywalizacji, grał na lewym wahadle i w 12. minucie zdobył bramkę na 1:0. Dziewiętnastolatek dopadł do prostopadłego podania Damiana Jaronia (na lewą stronę pola karnego) i strzelił gola po silnym, płaskim uderzeniu (bez przyjęcia) z ostrego kąta, z 5. metra, na dalszy słupek (od 19:30 na poniższym wideo).

W 24. minucie mógł mieć asystę drugiego stopnia. Wówczas świetnie, prostopadle podał (z tzw. pierwszej piłki) w boczny sektor "szesnastki" do Michała Wrzesińskiego, ten wycofał na jej środek, ale futbolówkę przechwycił zawodnik Concordii. Tuż przed przerwą "Imioł" znowu bardzo dobrze wypatrzył Wrzesińskiego, tym razem po dalekim, miękkim zagraniu na lewe skrzydło, a 32-latek zbiegł do środka i oddał strzał, który odbił się od rywala (rykoszet) i przeleciał obok bramki. Poza tym, jeśli chodzi o pierwszą połowę, wypożyczony gracz Legii wywalczył dwa rzuty rożne po wcześniejszych, zablokowanych dośrodkowaniach, a także zatrzymał przeciwnika na flance, w pobliżu własnego pola karnego.

Po zmianie stron wahadłowy zacentrował z lewej strony boiska na dalszy słupek, gdzie do piłki, po lekkim zamieszaniu, dopadł Jaroń, którego uderzenie okazało się wybronione. Później Imiołek popisał się kilkoma udanymi akcjami w defensywie. W 55. minucie doskoczył na 8. metrze do Aleksa Łęckiego (w grudniu był na testach w Legii II) – gdyby go nie nacisnął, to przeciwnik miałby sporą szansę na gola, a tak uderzył niecelnie. Potem m.in. zablokował centrę z prawego skrzydła, zaasekurował bramkarza (umiejętnie się zastawił), a w 90. minucie skutecznie nabił piłkarza Concordii, dzięki czemu Pogoń mogła wznowić grę z "piątki". W doliczonym czasie wykonał wślizg, przez co powstrzymał rywala na wysokości koła środkowego i wywalczył aut.