News: Z obozu rywala - Piast, lider zaskakujący

Z obozu rywala - Piast Gliwice

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

05.10.2019 14:00

(akt. 05.10.2019 13:38)

W niedzielę o godzinie 17:30, wicemistrz Polski zmierzy się na wyjeździe z aktualnym mistrzem kraju. Gliwiczanie zdobyli do tej pory piętnaście punktów, z kolei "Wojskowi" mają o dwa "oczka" więcej na swoim koncie. Zobaczcie, co słychać w obozie rywali przed spotkaniem na Górnym Śląsku.

Forma

Niebiesko-czerwoni zgromadzili do tej pory piętnaście punktów na swoim koncie po dziesięciu kolejkach. Ekipa Waldemara Fornalika zwyciężyła w czterech spotkaniach, trzykrotnie zremisowała i tyle samo razy przegrała. Gliwiczanie strzelili dziesięć goli i stracili raptem osiem, co jest drugim wynikiem w lidze, na równi z Lechią. Najmniej bramek straciła z kolei Pogoń. Jeżeli chodzi o najlepszych strzelców w szeregach rywali, futbolówkę w siatce pięciokrotnie umieszczał Jorge Felix, dwa gole strzelił Piotr Parzyszek a jednego - Gerard Badia. Piast cieszył się także z dwóch samobójczych trafień.

Mistrzowie Polski często korzystają ze skrzydeł, płasko dośrodkowują w pole karne bądź centrują prosto na głowę nadbiegających kolegów. Są groźni po stałych fragmentach, które przeważnie wykonuje Tom Hateley. W ofensywie sporo dobrego robi wspomniany Felix, który znajduje się w dogodnych sytuacjach strzeleckich, sporo widzi i jest w stanie wciąż ciężar na swoje barki. Aktywny z przodu jest również Badia. Hiszpan stara się szukać strzałów, wykorzystywać podania od partnerów czy sam je im kreować. Tak było m.in. przeciwko Lechowi Poznań, gdzie popędził lewą stroną i zacentrował w „szesnastkę” do Felixa, który pokonał golkipera. Ekipa Fornalika gra do końcowego gwizdka, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, co pokazuje mecz z Rakowem. Wówczas beniaminek prowadził, ale w ostatnich fragmentach stracił dwie bramki właśnie na rzecz gliwiczan. Niebagatelny wpływ na zespół wydaje się mieć Bartosz Rymaniak. Były gracz Korony często melduje się w ofensywie lub stara się tworzyć akcje, dzięki którym „Piastunki” mogą poważniej zagrozić. Co ciekawe, w meczach, w których Rymaniak popisywał się asystą, gliwiczanie zwyciężali. To doświadczony piłkarz, który szybko się zaaklimatyzował i w tym momencie zdecydowanie sprawdza się przy Okrzei.

Transfery

„Piastunki” sprowadzili Sebastiana Milewskiego (Zagłębie Sosnowiec), Patryka Tuszyńskiego (Zagłębie Lubin) czy Rymaniaka, poprzednio występującego w Koronie Kielce. Tak samo jak Piotr Malarczyk, który trafił do Gliwic w sierpniu. Co więcej, niebiesko-czerwoni zakontraktowali także Tomasa Huka z Dunajskiej Stredy oraz Tiago Alvesa reprezentującego do niedawna Olimpię Grudziądz. Gliwiczanie, na sam koniec okienka transferowego postanowili zakupić Tomasza Jodłowca, który przez ostatnie półtora roku przebywał w Piaście na zasadzie wypożyczenia z Legii Warszawa. W bieżącym sezonie, „Jodła” zagrał w sześciu spotkaniach w barwach stołecznego klubu. Warto również dodać, iż „Wojskowi” wypożyczyli na sześć miesięcy Wiktora Preussa, który obecnie regularnie występuje w rezerwach gliwickiej drużyny.

Z zespołem z Okrzei pożegnał się Joel Valencia, który przeniósł się do angielskiego Brendfort. Ofensywny pomocnik w poprzednim sezonie strzelił sześć goli i miał tyle samo asyst w barwach Piasta. Ponadto, piłkarzem Lazio Rzym został Patryk Dziczek. 21-latek do końca tych rozgrywek został wypożyczony jednak do Salernitany (Serie B). Mateusz Mak związał się ze Stalą Mielec, a Aleksandar Sedlar podpisał umowę z RCD Mallorca.

Byli legioniści

Jakub Czerwiński trafił do Piasta najpierw na zasadzie półrocznego wypożyczenia, a dzień później został przez niego wykupiony. Stoper zaczynał swoją karierę z futbolem w Popradzie Muszyna, później występował w Promieniu Opalenica, OKS-ie Brzesko, Bruk-Becie, z którego zawitał do Pogoni Szczecin. Stołeczna ekipa zdecydowała się go sprowadzić 31 sierpnia 2016 roku, a on sam miał okazję zagrać przeciwko Borussii, Realowi Madryt czy Sportingowi w Lidze Mistrzów. W zespole z Łazienkowskiej w tym samym czasie występował Jodłowiec. Defensywny pomocnik przeniósł się do Legii w lutym 2013 roku ze Śląska Wrocław, a wcześniej reprezentował m.in. Polonię Warszawa, ŁKS, Podbeskidzie czy Koszarawy Żywiec, gdzie stawiał pierwsze kroki.

W szeregach aktualnego mistrza kraju jest również dwóch wychowanków „Wojskowych”. Aleksander Jagiełło i Patryk Sokołowski przebijali się przez kolejne szczeble akademii, z biegiem czasu czynili kolejne postępy. Pierwszy z wymienionych, trzykrotnie zagrał w pierwszym zespole - rywalizował w rozgrywkach Pucharu Polski. Legioniści trzy razy posyłali Jagiełłę na wypożyczenia: do Podbeskidzia, gdzie zdobył bramkę przeciwko macierzystemu klubowi, Lechii Gdańsk oraz Dolcanu Ząbki. Następnie, przez nieco ponad miesiąc był wolnym zawodnikiem, gdy wygasła mu umowa z warszawską drużyną, ale został piłkarzem Znicza Pruszków. Skrzydłowy pokazał się na zapleczu Ekstraklasy z bardzo dobrej strony, co zostało zauważone przez Piasta. Sokołowski raz był tymczasowo oddany przez Legię – na sześć miesięcy przeniósł się do Olimpii Elbląg. Kolejnymi przystankami okazał się Znicz Pruszków, ponownie Olimpia oraz Wigry Suwałki, gdzie grał regularnie, bardzo często „od deski do deski”. 25-latek jest graczem gliwiczan od lipca 2018 roku.

Co więcej, do końca grudnia, Piast postanowił wypożyczyć Preussa, który w ubiegłym sezonie występował w Centralnej Lidze Juniorów. 17-latek skutecznie zaaklimatyzował się w rezerwach „Piastunek”, gdzie zdołał już czterokrotnie umieścić futbolówkę w siatce i raz asystować. W tym momencie, zawodnik jest ustawiany na pozycji lewego wahadłowego bądź bocznego obrońcy.

Spotkanie pomiędzy Piastem Gliwice a Legią Warszawa odbędzie się 6 października o godzinie 17:30 na terenie rywala. Serwis Legia.Net tradycyjnie przeprowadzi dla Państwa relację tekstową "na żywo" z tego meczu. 

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.