News: Z obozu rywala - Zagłębie Lubin

Z obozu rywala - Zagłębie Lubin

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

03.03.2017 12:00

(akt. 07.12.2018 10:52)

W piątek o 20:30 rozpocznie się mecz Zagłębia Lubin z Legią Warszawa. „Miedziowi” w 2017 roku rozegrali na razie tylko dwa mecze, ponieważ ich konfrontacja z Górnikiem Łęczna została przesunięta na 7 marca. Lubinianie wygrali 1:0 z Arką Gdynia i przegrali z 1:2 z Wisłą Płock.

Zanim Lotto Ekstraklasa wznowiła rozgrywki w 2017 roku, Zagłębie Lubin rozegrało trzy sparingi. „Miedziowi” na początku przygotowań pokonali Chrobry Głogów 4:0, a potem w tureckim Belek zremisowali 1:1 z Tieriekem Grozny i przegrali 1:3 z GNK Dinamo (Zagrzeb). Najwięcej goli strzelił Filip Starzyński. „Figo” zdobył trzy bramki. Swoją dobrą dyspozycję pomocnik potwierdził również w konfrontacji z Arką Gdynia, ponieważ lubinianie właśnie po jego trafieniu z rzutu karnego zwyciężyli z gdynianami. W kolejnym ligowym starciu drużyna Piotra Stokowca odnotowała porażkę z Wisłą Płock 1:2. Na listę strzelców w dolnośląskim klubie wpisał się Martin Nespor.


W zimowym okienku transferowym z Zagłębia odszedł Michal Papadopulos. Napastnik wzmocnił Piast Gliwice. „Miedziowi” długo nie sprowadzali żadnych zawodników do swojej drużyny, aż uaktywnili się w ostatnich dniach. Lubinianie pozyskali dwóch graczy z ROW-u 1964 Rybnik – Radosława Dzierbickiego oraz Bartosza Slisza. W Lubinie swoje kariery kontynuować będą również Zbigniew Małkowski oraz Kamil Mazek. 39-letni golkiper rozstał się z Koroną Kielce, ponieważ kielczanie nie przedłużyli z nim umowy. Były legionista natomiast ostatnio przebywał w chorzowskim „Klubie Kokosa” i dlatego chciał opuścić Ruch. Pomocnik jednak nie pali za sobą mostów i nie mówi nic złego w wywiadach na „Niebieskich”. - Wpływ na moją grę w rundzie jesiennej miała kontuzja pachwiny, której doznałem jeszcze pod koniec zeszłego sezonu. Uraz okazał się uciążliwy i przewlekły, utrudnił samo przygotowanie do nadchodzących rozgrywek. Jesień miałem „mocno średnią”, czyli bez liczb, które by potwierdzały mój wkład w grę zespołu. Nie był to udany czas, na szczęście w końcu wyleczyłem się całkowicie i w kilku meczach zaprezentowałem się zdecydowanie lepiej. Trener dał mi wcześniej odpocząć w kilku spotkaniach, bym doszedł do siebie i decyzja okazała się słuszna. Na ostatnie mecze wróciłem i prezentowałem już formę zbliżoną do optymalnej – powiedział „Mazi” na łamach zaglebie.com.


Małkowski natomiast oficjalnej na stronie Zagłębia opowiedział o rozstaniu z Koroną  - Po gwizdku kończącym moje ostatnie spotkanie w barwach Korony widać było, że zacząłem to przeżywać. W meczu tego nie odczuwałem, ale po samym spotkaniu pojawiły się pierwsze myśli, że to może być koniec. W barwach Korony grałem 7 i pół roku. Coś się kończy, coś się zaczyna, jak już mówiłem, pozytywnie podchodzę do życia i wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Mogę tylko zdradzić, że trochę inaczej wyobrażałem sobie nasze rozstanie. Zarząd miał prawo podjąć taką decyzję, to tyle. Dodam tylko, że rozmowy o moim pozostaniu w Kielcach trwały dość długo. Cieszę się, że trafiłem do tak dobrego klubu, jakim jest Zagłębie Lubin. Była kiedyś opcja, że miałem grać w Lubinie, wówczas nie wyszło. W tym przypadku sprawdziło się: do dwóch razy sztuka – mówił nowy golkiper „Miedziowych”.


Mazek zaś został zapytany, czy nie czuje żalu do Legii, za to iż nie dostał szansy w warszawskim klubie. - Jestem zadowolony, że Legia pozwoliła mi pójść na wypożyczenie do Dolcanu Ząbki. Wtedy byłem młodszy i początkowo byłem rozczarowany, że nie dostałem swojej szansy. Zagrałem w kilku sparingach i uczestniczyłem w jednym zgrupowaniu. W „Ząbkovii” zacząłem grać regularnie, wszystko zaczęło się układać. Trafiłem do Ruchu, przestałem to rozpamiętywać – powiedział stronie zaglebie.com były legionista.


Dla tej samej strony przed meczem wypowiedział się również Jarosław Jach. – To dla nas bardzo ważne spotkanie. Wiemy, jak mocną drużynę posiada Legia. Swoje umiejętności pokazali w europejskich pucharach. Jednakże, jest to zespół, w którym ostatnim czasie nam „leży”. Chociażby w ostatniej konfrontacji byliśmy górą. W Warszawie zwyciężyliśmy 3:2. Podobny wynik pragniemy osiągnąć na własnym boisku. Razem jesteśmy bardzo mocni. To hasło Dordy Cotry. Czekamy na naszych kibiców. Wspólnie pokonamy mistrzów Polski – mówił obrońca, który strzelił przy Łazienkowskiej gola w wygranym przez Zagłębie meczu.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.