Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zacznie strzelać, gdy ruszy głową

Marcin Szymczyk

Źródło:

08.01.2008 08:48

(akt. 21.12.2018 11:15)

- W czasie urlopu zapomniałem już o mojej nieskuteczności. Nawet rodzina mnie oszczędziła i nikt nie pytał o to, czemu nie wykorzystywałem swoich okazji - mówi pomocnik Legii <b>Piotr Giza</b>. Jutro "Gizmo" przyjeżdża do Warszawy, a w czwartek rozpocznie z kolegami przygotowania do rundy wiosennej. Chce, żeby nowy rok był lepszy od poprzedniego, ale wśród życzeń na pierwszym miejscu wymienia zdrowie. A co z nieskutecznością? - W Cracovii miałem o wiele mniej okazji, ale te 7-8 goli w sezonie zawsze udało mi się strzelić. W Legii też powinienem - zapowiada.
Jesienią dwa razy trafił do siatki, tylko po uderzeniach głową. - Czyli wiem już, jak mam zabierać się za zdobywanie bramek mówi z uśmiechem Giza. Wielu byłych piłkarzy stołecznego klubu podkreśla, że w Legii panuje specyficzna presja, z którą ciężko sobie poradzić. - Było dobrze, choć nie do końca. Chyba nie muszę mówić, dlaczego - z dużym dystansem podchodzi do sprawy swojej nieskuteczności Giza. - Jednak proszę pamiętać, że ja przyszedłem tuż przed rozpoczęciem sezonu, więc tym bardziej było mi ciężko. Mimo tego trener na mnie postawił, za co jestem mu wdzięczny. A presja? Ja sam ją sobie stworzyłem przez te wszystkie sytuacje, które zmarnowałem - dodaje piłkarz. Zawodnik chwali sobie życie w Warszawie. - Dobrze się tutaj czuję, choć nie mam zbytnio czasu na nic poza grą i treningami. Przyzwyczaić się było mi łatwo, bo przecież Kraków to też duże miasto. Różnic praktycznie nie zauważyłem - opowiada. Teraz przed nim najważniejszy czas w karierze. Po zakończeniu sezonu Legia podejmie decyzję, czy skorzystać z zapisanego w umowie wypożyczenia prawa pierwokupu. - Z Cracovią wszystko mamy już ustalone i jeśli piłkarz będzie chciał z nami zostać, a sztab szkoleniowy i dyrektor sportowy potwierdzą jego przydatność, to zostanie - mówił nam niedawno prezes klubu Leszek Miklas. - Czyli wszystko zależy tylko ode mnie. To dobrze, takie słowa na pewno są bardzo budujące. Ale ja nie myślę o tym, co będzie po sezonie. Na razie koncentruję się na jak najlepszym przygotowaniu - dodaje Giza. Myśl pozytywnie Pojutrze Legia wraca do trenigów. - To ciężki okres, ale każdy z nas ma świadomość, że aby dobrze grać, trzeba zimą solidnie potrenować. Na szczęście czasy, kiedy zawodników puszczano samopas po górach, już minęły. Teraz wszystko jest przemyślane, organizmy monitorowane. Trzeba myśleć pozytywnie, a potem zrobić wszystko, żeby spróbować powalczyć o mistrzostwo - opowiada Giza.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.