Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 1:3 (0:3) - Legioniści zaliczyli test

- Zapis relacji tekstowej "na żywo"
- Pomeczowy komentarz trenera Berga
-Pomeczowy komentarz trenera Lenczyka

Świetnie rozpoczęła to spotkanie Legia. Pierwsze sekundy spędziła z piłką przy nodze na połowie Zagłębia. W 2. minucie legioniści zaliczyli przebitkę w okolicach 30. metra przed bramką „Miedziowych”, do piłki doskoczył Michał Żyro, któremu udało się podać prostopadle do idealnie ustawionego Orlanda Sa. Portugalczyk z dużą łatwością pokonał w sytuacji sam na sam stojącego w bramce gospodarzy Silvio Rodicia i wyprowadził legionistów na prowadzenie.

Zagłębie nie rzuciło się momentalnie do odrabiania strat. Gra przez kolejne kilkanaście minut toczyła się głównie w środku pola. Notowano liczne straty wśród zawodników obu drużyn, a jakiekolwiek groźnie zapowiadające się kontrataki przerywane były faulami. 

W 19. minucie zdaniem sędziego Jarosława Rynkiewicza, faulowany w polu karnym gospodarzy był Żyro. Czerwona kartka dla Bartosza Rymaniaka i rzut karny wykorzystany przez kapitana Ivicę Vrdoljaka sprawił, że Legię czekało ponad 70 minut gry w przewadze przy bezpiecznym prowadzeniu 2:0. Mimo jednego zawodnika mniej na boisku, gospodarze wcale nie poddali się w walce o punkty w tym spotkaniu. Z drugiej strony, mistrzowie Polski naprzemiennie szybko kontrowali lub szanowali piłkę, wymieniając podania między sobą w nieskończoność. Swoje okazje do podwyższenia wyniku mieli: dwukrotnie Żyro oraz m.in. Dossa Junior i Sa.

Gdy pierwsza połowa dobiegała końca, a zawodnicy Zagłębia prawdopodobnie byli już myślami w szatni, Legia wykonywała rzut wolny z okolic 20 metrów przed bramką Rodicia. Do piłki podszedł Helio Pinto i precyzyjnym uderzeniem nad murem, umieścił piłkę w siatce bezradnych gospodarzy. Sędzia po chwili zakończył pierwszą część spotkania.

Druga połowa nie była tak emocjonująca jak pierwsza. Rozpoczęła ją zmiana, jakiej dokonał trener Henning Berg. Za Henrika Ojamaa'ę na boisko wszedł Jakub Kosecki. Mimo tego, nie oglądaliśmy wielu, następujących po sobie, groźnych akcji w wykonaniu legionistów. Swoje sytuację miał Żyro, który w raz uderzył sytuacyjnie z około 20 metrów na bramkę Zagłębia, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Po raz kolejny po stałym fragmencie gry minimalnie chybił po strzale z główki Dossa Junior.  

Pół godziny na zaprezentowanie swoich umiejętności dostał też Daniel Łukasik, który zmienił Vrdoljaka. Kilka minut później świetną okazję do podwyższenia wyniku miał Ondrej Duda, jednak w sytuacji sam na sam z Rodiciem Słowak trafił w słupek, a piłka wyszła w boisko.  

Gdy wydawało się, że legioniści kontrolują spotkanie, w 78. minucie lubinianie zaskoczyli warszawską defensywę jednym długim podaniem do Miłosza Przybeckiego. Pomocnik Zagłębie poradził sobie z towarzystwem Jakuba Rzeźniczaka i płaskim, mocnym strzałem pokonał Dusana Kuciaka.

Zespół Legii mimo straty bramki był wciąż bardzo konsekwentny w swojej grze. Spokojnie, cierpliwie budowane ataki, niezliczona liczba podań i szukanie odpowiedniego momentu, chwili, która mogłaby ostatecznie położyć kres nadziejom „Miedziowych” na zdobycie jakichkolwiek punktów w tym spotkaniu – tak wyglądał obraz gry drużyny mistrza Polski przez całą drugą połowę. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem 3:1 dla Legii Warszawa. Spotkanie miało być testem dla ofensywy Legii na grę bez lidera czyli Miroslava Radovicia. Test został zaliczony.

autor: Igor Kośliński

Zagłębia Lubin - Legia Warszawa 1:3 (0:3)
Przybecki (77. min,) - Sa (3. min.), Vdroljak (20. min. - k.), Pinto (45. min.)

Czerwona kartka: Rymaniak (19. min. - Zagłębie)

Zagłębie: Radić - Vidanov, Banaś, Dżinić, Rymaniak - Abwo (46' Błąd), Curto, Kwiek, Guldan (66' Piątek), Cotra - Bertilsson (46' Przybecki)

Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Dossa Junior, Brzyski - Żyro, Vrdoljak (62' Łukasik), Pinto, Ojamaa (46' Kosecki) - Duda, Sa