Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zapowiedź meczu: Na krańcach tabeli

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

22.04.2010 00:02

(akt. 16.12.2018 06:11)

Jutro o godzinie 20 Legia Warszawa podejmie na własnym boisku w spotkaniu 25. kolejki Ekstraklasy zespół Piasta Gliwice. Dla gości jest to kolejny mecz z serii "być  albo nie być" w najwyższej klasie rozgrywkowej, zaś podopieczni Stefana Białasa, po zwycięstwie nad Jagiellonią, mogą jeszcze powrócić do gry o mistrzostwo kraju. Warunkiem jest jednak pokonanie Ślązaków.
Zadanie nie wydaje się trudne – rywal Legii zajmuje obecnie 13. miejsce w tabeli i czeka go rozpaczliwa walka o utrzymanie w elicie. Eksperci nie dają jednak "Piastunkom" większych szans. Czekają ich bowiem jeszcze, oprócz meczu z Legią, spotkania m.in. z Wisłą Kraków, Śląskiem Wrocław czy Lechią Gdańsk. Dotychczasowy dorobek śląskiego zespołu również nie jest imponujący – Piast w 24 spotkaniach zgromadził 23 punkty, na co złożyło się 6 zwycięstw, 5 remisów i aż 13 porażek. Co więcej, gliwiczanie stracili najwięcej bramek spośród wszystkich zespołów Ekstraklasy – bramkarze Piasta wyciągali piłkę z siatki aż 38 razy.

Na przeciwległym biegunie znajduje się zaś defensywa Legii – Jan Mucha w bieżącym sezonie został pokonany najmniej, bo tylko 15 razy. Za "Wojskowymi" przemawia także statystyka meczów na własnym terenie – tylko raz legioniści schodzili z murawy na stadionie przy Łazienkowskiej pokonani (za sprawą Odry Wodzisław Śląski). Ponadto w ostatniej kolejce gracze Stefana Białasa pokonali Jagiellonię Białystok 2:1 i przystąpią do spotkania z Piastem w dużo lepszych nastrojach niż rywale, którzy ulegli Polonii Warszawa 0:2. Z drugiej strony, brak zorganizowanego dopingu na stadionie zawodnikom Legii na pewno nie pomaga. Mimo wszystko atut własnego boiska jest niepodważalny.

Do spotkania z Piastem Legia przystąpi bez kontuzjowanego nadal Takesure'a Chinyamy. Na szczęście nikt więcej w warszawskim zespole nie narzeka na urazy. Do zdrowia doszli już Piotr Giza i Jakub Rzeźniczak. Z kolei drużyna Piasta wyjdzie na boiski mocno osłabiona. Mariusz Muszalik zmuszony jest pauzować za żółte kartki, Mateusz Kowalski nadal cierpi z powodu urazu kolana, natomiast Adrian Paluchowski, choć zdrowy, zasiądzie tylko na trybunach. Jest on bowiem wypożyczony do gliwickiego zespołu właśnie z Legii, a w umowie znalazła się klauzula zakazująca mu gry przeciw swej byłej drużynie.

Jak dotąd, obydwa zespoły potykały się ze sobą zaledwie trzykrotnie. Bilans spotkań jest korzystny dla legionistów, którzy dwa razy schodzili z boiska w glorii zwycięzców. Jeden mecz zakończył się podziałem punktów. Stosunek zdobytych i straconych goli to 5:2 dla "Wojskowych". Jesienią w Gliwicach padł wynik 1:1, a bramki zdobywali Paweł Gamla dla Piasta i Maciej Iwański dla Legii.

Zdecydowanym faworytem spotkania są gospodarze, ale zawodnicy Piasta potrafią sprawić niespodziankę, o czym boleśnie przekonał się m.in. poznański Lech, który na własnym terenie zremisował z gliwiczanami 1:1. Czy legioniści będą w stanie pokonać zespół ze Śląska? Dowiemy się tego już w piątkowy wieczór.

Przewidywane sklady:

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Choto, Astiz, Kiełbowicz - Szałachowski, Jarzębowski, Iwański, Rybus - Mięciel, Grzelak

Piast: Nalepa - Michniewicz, Gamla, Glik, Szary - Biskup, Wilczek, Smektała, Zganiacz, Pietroń - Olszar

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.