Domyślne zdjęcie Legia.Net

Zawodnicy wracają do Legii z wypożyczeń

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

11.06.2009 11:00

(akt. 17.12.2018 15:22)

Aż ośmiu zawodników Legii powracających z wypożyczeń do innych klubów może się pojawić na pierwszym powakacyjnym treningu. Są nimi <b>Mikel Arruuabarrena</b> ostatnio Eibar SD, <b>Maciej Gostomski</b> z Zagłębia Sosnowiec, <b>Artur Jędrzejczyk</b> i <b>Wojciech Trochim</b> z Dolcanu Ząbki, <b>Maciej Korzym</b> z Odry Wodzisław, <b>Paweł Kozub</b> z Pelikana Łowicz, <b>Marcin Smoliński</b> z ŁKS-u Łódź i <b>Przemysław Wysocki</b> z Piasta Gliwice. Hiszpan otrzymał od klubu wolną rękę w poszukiwaniu klubu. Ma jednak ważny kontrakt i jeśli nie znajdzie sobie nowego pracodawcy wróci na Łazienkowską.
Wiosną w barwach Eibar „Arru” wystąpił w 12 meczach z czego 9 razy w pierwszym składzie. Strzelił jedna bramkę w meczu z Huescą Warto dodać, że tej sztuki udało mu się dokonać wykorzystując rzut karny. Najłatwiej ze wszystkich wypożyczonych powinien mieć rodowity warszawiak Marcin Smoliński, który ma za sobą bardzo udana wiosnę. W barwach ŁKS-u zagrał we wszystkich 13 spotkaniach ligowych, zdobył jedną bramkę, zaliczył kilka asyst. W każdym spotkaniu należał do wyróżniających się postaci na boisku. Piłkarz chciał zostać w Łodzi, ale trener Jan Urban chce go sprawdzić i zawodnik już powrócił do Warszawy. – Marcin musi mieć świadomość, że się na niego stawia. Pojedzie z drużyną na zgrupowanie, a po nim zdecydujemy wspólnie o jego przyszłości – mówi dyrektor sportowy klubu Mirosław Trzeciak. Przemysław Wysocki w barwach Legii rozegrał 4 spotkania ligowe, 1 w Pucharze Polski i 13 w Pucharze Ekstraklasy. Wydawało się, że przebija się do pierwszego składu, gdy nagle spuścił z tonu. Zimą zapadła decyzja o wypożyczeniu obrońcy do Piasta Gliwice, gdzie miał nabrać doświadczenia. Niestety już w okresie przygotowawczym nabawił się bolesnego urazu, który wykluczył go z rywalizacji o miejsce w składzie. Efekt był taki, że nie zagrał w żadnym meczu, kibice Legii mogli go obejrzeć w Warszawie podczas spotkania Młodej Ekstraklasy, zagrał przeciw Legii 56 minut. – Prawda jest taka, że nie wiem jaka czeka mnie teraz przyszłość – mówi Wysocki. Podobnego pecha miał inne wypożyczony defensor Błażej Augustyn, który pojawił się we włoskim Rimini już w sierpniu zeszłego roku. W październiku zadebiutował w Serie B, a w listopadzie zerwał więzadła w kolanie. Bardzo długo się leczył, wystąpił jedynie w 5 spotkaniach z czego dwa razy w pierwszym składzie. Teraz wraca do Legii i powalczy o miejsce w drużynie. Przed wypożyczeniem Augustyn siedział na ławce rezerwowych, miał dość pełnienia takiej roli. Doszło nawet do tego, że nie został zgłoszony do rozgrywek. Maciej Gostomski ostatni rok spędził w Sosnowcu, był tam pierwszym bramkarzem i pierwszoplanową postacią. Wybronił dla Zagłębia kilka punktów, udanie interweniował nawet przy rzutach karnych. Był pewnym punktem zespołu. Pod koniec sezonu przyjeżdżał na treningi na Łazienkowską i trenował pod czujnym okiem trenera Krzysztofa Dowhania, który sprawdzał postępy swego podopiecznego. Jeśli z Legii odejdzie Jan Mucha to „Gostek” zostanie w naszym klubie i powalczy o bluzę z numerem jeden. Maciej Korzym nie błyszczał w barwach Odry Wodzisław, gdzie przebywał od lipca ubiegłego roku. Wystąpił w 28 spotkaniach, z czego 11 razy wybiegł w podstawowej jedenastce, zdobył trzy gole. „Korzeń” przyczynił się do porażki Legii w Wodzisławiu 0:2. Co ciekawe trenerzy wystawiali go często na lewej stronie pomocy. Mógłby być konkurencją dla Macieja Rybusa i Krzysztofa Ostrowskiego. Ale czy tak będzie? – Sam nie wiem, chcę spróbować swoich sił kolejny raz, pokazać na co mnie stać - mówi Korzym. Zawodnik jest w niezłej dyspozycji co pokazał ostatnio w meczach reprezentacji Polski U-21 strzelając bramkę Liechtensteinowi. Paweł Kozub pod koniec lutego obecnego roku został wypożyczony do II ligowego Pelikana Łowicz. Zdobył jedną bramkę, furory w Łowiczu nie zrobił. Teraz wraca na Łazienkowską i jeśli zostanie w Legii to tylko w Młodej Ekstraklasie. Artur Jędrzejczyk i Wojciech Trochim ostatni rok spędzili w Dolcanie Ząbki. „Jędza” był podstawowym zawodnikiem, zdobył dwie bramki co jak na obrońcę nie jest złym wyczynem. W kwietniu tego roku przedłużył kontrakt z Legią i latem na pewno wróci na Łazienkowską. Konkurencja w defensywie jest duża, ale wydaje się, że Artur może wywalczyć sobie pozycję rezerwowego obrońcy. Do tej pory Jędrzejczyk zagrał w pięciu spotkaniach pierwszego zespołu. Trochim w Dolcanie grał ze zmiennym skutkiem, czasem wybiegał w pierwszym składzie, czasem jako rezerwowy. Zdobył jedną bramkę w barwach klubu, ale strzelał też dla reprezentacji Polski U-19. Piłkarz ma obecnie 20 lat, 3 mecze na koncie w Legii i raczej ciężko będzie mu powiększyć ten dorobek. Jeśli zostanie w Legii będzie występował w Młodej Ekstraklasie.

Polecamy

Komentarze (22)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.