News: Zgrupowanie bez tajemnic - część 1.

Zgrupowanie bez tajemnic - część 1.

Piotr Jóźwiak

Źródło: Legia.Net

29.06.2012 20:14

(akt. 11.12.2018 06:46)

Prezentujemy pierwszą część odpowiedzi na Wasze pytania dotyczące zgrupowania Legii w austriackim Windischgarsten, Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej, postaramy jakoś temu zaradzić. Piszcie w komentarzach albo na maila info(at)legia.net. W przypadku, gdy pytania będą się powtarzały, odpowiemy na nie chronologicznie.

Vladcs: Jak radzą sobie młodzi zawodnicy, a w szczególności Albert Bruce, Aleksander Jagiełło i Bartosz Żurek?


- Bruce w ostatnich dniach narzeka na lekki ból w pachwinie. Póki co, na podstawie dotychczasowych ciężkich treningów, trudno jest ocenić jego formę. Na to przyjdzie czas później, tuż przed sezonem. Możemy jednak stwierdzić, że nie prezentuje się lepiej od Daniela Łukasika, Dominika Furmana czy Michała Kopczyńskiego przed urazem.


Jagiełło po pierwszych dniach okresu przygotowawczego sprawiał wrażenie przemęczonego, stracił szybkość, ale zważywszy na jego wiek, to zupełnie normalne. Z każdym  kolejnym dniem jest coraz lepiej, a sam zawodnik zdaje sobie sprawę, że najbliższy sezon może być dla niego wielką szansą. „Olo” wyróżnia się pracowitością i świadomością swojego talentu. Ma poukładane w głowie, więc powinien odpalić.


Żurka pochwalił trener Urban po meczu z Metalistem. Naszym zdaniem zbyt rzadko próbował wziąć ciężar na swoje barki, choć zdajemy sobie sprawę, że jego organizm musi przestawić się na obciążenia seniorskiego futbolu. Przecież jeszcze rok temu grał w juniorach KSZO Ostrowiec Świętokrzyski… Czas działa na jego korzyść, a że powinno być dobrze, niech świadczy przykład z piątkowego treningu, kiedy „Żuro” wyciskając sztangę ambitnie przełamywał swoją dotychczasową barierę.

 

Alan 3131: Jak Danijel Ljuboja odnosi się do trenera i zmiany pozycji? Jak drużyna reaguje na Jana Urbana - jest posłuch czy raczej politowanie? Dyscyplina większa niż u Macieja Skorży czy też mniejsza?

 

- Ljuboja uczestniczy w pełnym cyklu treningowym i z pewnością się nie oszczędza. Sami byliśmy ciekawi, jak zareaguje na nowego trenera i jego decyzję. Wydaje się jednak, że relacja na linii  Ljuboja – Urban to po prostu relacja bardzo dobrego napastnika z byłym bardzo dobrym napastnikiem, a obecnie szefem. Urban poza Polską nie jest anonimem, o czym świadczy obecność w Windischgarsten Juana Iribarreny, speca od przygotowania fizycznego co najmniej europejskiej klasy. To też działa na wyobraźnię piłkarzy, zwłaszcza tych, którzy liznęli wielkiego futbolu. Zmiana pozycji już za kadencji trenera Skorży wydawała się czymś naturalnym, biorąc pod uwagę zapędy Serba do cofania się i jego dążenie do jak najczęstszego kontaktu z piłką.

 

Jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby porównywać dyscyplinę. Trener Skorża był na treningach bardziej zamknięty w sobie, sprawiał wrażenie analityka. Z kolei  nowy szkoleniowiec aktywniej uczestniczy w zajęciach, non stop przekazując swoje uwagi.

 

Sabaton: Co z Ivicą Vrdoljakiem, kiedy zacznie treningi na pełnych obrotach?

 

- Vrdoljak zmaga się z kontuzją łydki, której nabawił się w zeszłą sobotę podczas gry wewnętrznej. Niestety, w przypadku Chorwata uraz się odnowił, więc leczenie będzie dłuższe. Jak długie? Na to pytanie trener Urban nie potrafił jeszcze precyzyjnie odpowiedzieć. Dziś doktor Stanisław Machowski powiedział nam, że prawdopodobnym terminem jest poniedziałek.

 

Arystosedes: Jaka jest atmosfera w drużynie, jak wygląda integracja Danijela Ljuboi i Miroslava Radovicia z innymi?  

 

- Ljuboja jest znacznie bliżej z pozostałymi kolegami, niż miało to miejsce jeszcze kilka miesięcy temu. Dlaczego? Bez żadnych problemów porozumiewa się po polsku. Radović od wielu sezonów stanowi o sile szatni i należy do najgłośniejszych zawodników, nawet na treningach. Często chwali młodzież i udziela im wskazówek, ma zdecydowanie pozytywny charakter.

 

Jak wygląda ich integracja z resztą zespołu? Wiadomo, że z racji wzajemnej przyjaźni mają najwięcej wspólnych tematów, ale w ich towarzystwie bardzo często przebywają również Michał Zewłakow, Jakub Wawrzyniak, Ivica Vrdoljak, a od niedawna Marku Suler.

 

Kadlub: Jaka jest forma Marka Saganowskiego?

 

- Tak jak już pisaliśmy, jest jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie, żeby wypowiadać się na temat formy „Sagana”. Z pewnością odczuł ciężkie treningi, na których nie odstawia nogi i imponuje przygotowaniem kondycyjnym oraz determinacją. To właśnie dzięki niej zdobył gola w starciu z Metalistem. Przestrzelona stuprocentowa sytuacja? Czasem tak bywa, że bardzo się chce, a ciężkie nogi nie zawsze słuchają.

 

Laska: Czy Jan Urban dalej przeprowadza treningi w siatkonogę?

 

- Od kiedy Urban ponownie przejął Legię, tej formy treningu nie zastosował ani razu. Nie rozumiemy jednak, dlaczego siatkonoga tak źle kojarzy się kibicom. Po ciężkim treningu, gdy organizm jest wyczerpany, a nogi ciężkie takie ćwiczenie jest potrzebne. Pozwala poprawić kontrolę nad piłką, mimo wcześniejszego wysiłku. Jest to zresztą odwzorowanie sytuacji meczowej – na przykład kiedy w końcówce meczu trzeba dokładnie konstruować akcje.

 

Grzesiek Włochy: Jak prezentuje się na treningach Marku Suler? Jak wyglądają relacje „Rado” z Urbanem?

 

- Suler to obrońca ze sporym doświadczeniem z europejskich boisk i ciągle w sile wieku. Z Legią trenuje zaledwie od początku obozu, więc dopiero mu się przyglądamy. Na pewno dobrze gra głową i potrafi przewidzieć ruch rywala. Fatalny błąd w sparingu? Rzeczywiście, tej klasy obrońcy nie przystoi, lecz jeśli cofniemy się pamięcią o rok, to przypomnimy sobie początki Michała Żewłakowa. Dwa mecze, dwie samobójcze bramki… A jak grał później, wiemy wszyscy.

 

Radović, tak samo zresztą jak Ljuboja, nie ma żadnej taryfy ulgowej. Nowy szkoleniowiec wszystkich traktuje tak samo i każdy może liczyć na czystą kartę. Przykład? Podczas gierki „Rado” był faulowany, ale trener puścił grę, padła bramka, a chwilę później wytłumaczył, że było przewinienie, ale chciał poczekać na zakończenie akcji. Nikt w pełni rozumu nie zrezygnuje z „Rado”, jeśli ten będzie się dobrze prezentował na treningach. Prawdopodobnie wciąż będzie grał w środku pola, tak jak wymyślił to trener Skorża.

 

Mar: Czy Aleksander Jagiełło nadaje się do szerokiej kadry pierwszego zespołu? Czy jeszcze na to za wcześnie?

- Zależy, co rozumiesz przez pojęcie „zawodnik szerokiej kadry”. Jagiełło w przyszłym sezonie będzie chciał zaatakować meczową osiemnastkę, zadebiutować i zaliczyć jak najwięcej występów. Jan Urban jest gwarantem tego, że kiedy nadejdzie odpowiednia chwila, da mu szansę, podobnie jak uczynił to z Arielem Borysiukiem. „Olo” ma to „coś”, co daje podstawy, by wiązać z nim ogromne nadzieje. Zdaniem trenera Dariusza Banasika, który prowadził go w juniorach i Młodej Legii, jest teraz na wyższym poziomie, niż Rafał Wolski i Michał Żyro, kiedy mieli po 17 lat. Jagiełło będzie mądrze prowadzony pod względem przygotowania fizycznego, bo odpowiadający za przygotowanie fizyczne Cesar Sanjuan trenuje go już od wielu lat, co daje pewną ciągłość. Inna sprawa, że tak jak wielu młodych zawodników, jego forma będzie sinusoidą.

 

Kristelinho: Jak radzi sobie Mateusz Cichocki? 

 

- Cichocki był w przekroju całego sezonu najlepszym piłkarzem Młodej Legii. To może być zawodnik, który będzie idolem trybun. Chłopak z Warszawy, charyzmatyczny i ambitny, choć do tej pory niesłusznie pomijany. Mamy nadzieję, że wreszcie dostanie szansę na pokazanie swoich umiejętności. Widać, że w Windischgarsten szybko zaaklimatyzował się z zespołem, a na treningach spisuje się dobrze. Trener Urban ustawia go zarówno na środku obrony, jak i na defensywnym pomocniku. Jeśli „Cichy” nie będzie miał szans na grę, to prawdopodobnie zdecyduje się na wypożyczenie.

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.