News: Żyro będzie musiał wrócić do maski

Żyro będzie musiał wrócić do maski

Marcin Szymczyk

Źródło: Łączy Nas Piłka

11.05.2015 02:03

(akt. 08.12.2018 00:10)

W sobotnim meczu pomiędzy Legią Warszawa a Lechem Poznań po raz pierwszy w masce zaprezentował się Michał Żyro. Od samego początku meczu było widać, że nie czuje się zbyt komfortowo, a w 18. minucie miał na tyle dość maski, że rzucił ją w kąt.

– Było to bardzo ryzykowne. Michał ma złamany nos, który jeszcze nie zdążył się zrosnąć. Gdyby dostał w to samo miejsce, mielibyśmy duży problem. Zawodnik za wszelką cenę chciał jednak grać dalej, a argumentował, że maska ogranicza mu komfort gry. To dziwne, gdyż nie ma obecnie lepszych na rynku. „Żyrko” zrobił maskę na odlew, na wymiar, dokładnie w tym samym miejscu w Monachium, gdzie Lewandowski – opowiada doktor Jacek Jaroszewski, medyk Legii Warszawa i reprezentacji Polski.


- Maska zawsze minimalnie ogranicza pole widzenia, a jeszcze bardziej przeszkadza, kiedy się człowiek poci. Normalnie może przetrzeć twarz rękawem, koszulką, a w tym wypadku nie. Pot spływa do oczu i bardzo przeszkadza. Właśnie dokładnie to powiedział mi w sobotę Michał – zdradza Jaroszewski.


Lekarz zapewnia, że Żyro będzie musiał od poniedziałku grać i trenować w masce. Nie można bowiem ryzykować zdrowia. – Nic lepszego nie wymyślimy. Dokładnie taka sama maska jest używana przez zawodników na Zachodzie i oni dają radę. Choćby Grzegorz Krychowiak udowadnia, że w masce można grać dobrze. To po prostu kwestia przyzwyczajenie. Michał musi to zrobić, bo nie dostanie zgody na grę bez maski – zapewnia Jaroszewski.

Polecamy

Komentarze (31)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.