Ostatni trening przed meczem z Sandecją
01.12.2017 14:19
Piątkowe zajęcia toczyły się w chłodzie oraz przy akompaniamencie prószącego śniegu. Boisko zostało odśnieżone, choć trawa wokół placu gry coraz trudniej znosi warunki atmosferyczne. Sama płyta, co przyznawał trener Romeo Jozak, również jest coraz mniej przyjazna odbywaniu treningów. Trudno jednak zaradzić obecnej pogodzie.
Na ostatnim treningu przed meczem z Sandecją zabrakło trzech legionistów. Od dawna pauzuje Miroslav Radović. Nie było również Michała Pazdana, który wciąż ma problem ze stawem skokowym oraz przeziębionego Tomasza Jodłowca. Środkowy pomocnik narzeka na gorączkę i podobnie jak stoper, w Niecieczy nie wystąpi. Pozostali legioniści, w tym Guilherme i Kasper Hamalainen, normalnie pracowali pod okiem trenerów.
Zajęcia rozpoczęły się tradycyjnie, od gry w lekko zmodyfikowanego dziadka. Następnie zawodników wziął pod swoje skrzydła Kresimir Sos zajmujący się przygotowaniem fizycznym. Pod okiem Chorwata zawodnicy rozgrzewali się przed właściwą częścią treningu. Z bramkarzami tradycyjnie pracował duet Krzysztof Dowhań - Wojciech Kowalewski. Golkiperów nie brakowało. Poza zwyczajową czwórką, na placu gry pojawił się również Radosław Majecki. Zawodnik wypożyczony jesienią do Stali Mielec, gościnnie trenuje teraz z "Wojskowymi". Bramkarz ma również pojechać na zimowe zgrupowanie z mistrzami Polski.
Po kwadransie zajęcia zostały zamknięte dla przedstawicieli mediów. Legioniści zjedli obiad, spakowali się i ruszyli w kierunku Niecieczy, gdzie w sobotę o 20:30 skonfrontują się z Sandecją Nowy Sącz.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.