Bartosz Kapustka

Bartosz Kapustka: Boruc imponował w wielu elementach

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Canal+ Sport

20.07.2022 21:00

(akt. 21.07.2022 00:44)

– Myślę, że Artur Boruc imponował mi w wielu elementach. Widać, że miał coś w sobie, potrafił czasem wracać po kontuzji i na pierwszym treningu być najlepszy na boisku. Mimo wieku, robił niesamowite rzeczy na linii. Sądzę, że miał to od dłuższego czasu. Mimo lat, w których był blisko zakończenia kariery, nadal posiadał olbrzymią jakość – mówił w rozmowie z CANAL+, po sparingu z Celtikiem (2:2), pomocnik Legii Warszawa, Bartosz Kapustka.

– Pamiętam pierwsze spotkanie z Arturem – może nie tak dokładnie, że wskazałbym dzień i datę, ale tak, stresowałem się. Boruc jest na pewno postacią specyficzną, ważną, do której nie jest łatwo podejść i zapytać o cokolwiek, bo budzi respekt każdego człowieka. Na pewno bardzo się cieszę, że miałem okazję zagrać z nim w reprezentacji i Legii Warszawa.

– Czy po jakimś czasie udało mi się skruszyć mur, złapać z nim dobry kontakt – na tyle, żeby spokojnie pożartować w szatni? Na pewno w Legii było o to dużo łatwiej. Graliśmy co tydzień, spotykaliśmy się codziennie w klubie, więc na pewno było prościej o złapanie troszeczkę bliższej relacji, rozmowy. Artur to trochę introwertyk, ale bardzo nam pomagał. Niezwykle się cieszę, że miałem okazję spędzić z nim czas w Legii, gdy kończył karierę.

– Czy będziemy jeszcze szczególnie żegnać Artura? Trudno powiedzieć, jest środek tygodnia, trochę niefortunna data. Dyskutowaliśmy w szatni, wręczyliśmy Borucowi prezent. Jeszcze pewnie trochę porozmawiamy, ale raczej ciężko będzie dzisiaj o huczne pożegnanie poza klubem. Może przyjdzie jeszcze na to czas kiedy indziej.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.