Legia Warszawa 112:83 Start Lublin
fot. Paulina Szewczuk

Koszykówka: Gra o finał Pucharu Polski

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legiakosz.com

16.02.2024 20:00

(akt. 16.02.2024 20:25)

Koszykarze Legii zagrają w Arenie Sosnowiec z Treflem Sopot w półfinale Pucharu Polski. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 17 lutego (godz. 15:00).

W czwartek stołeczna drużyna pokonała Start (112:83) w ćwierćfinale PP, grając bardzo skutecznie w ataku. Wygraną zapewniła jej bardzo dobra defensywa w drugiej części spotkania. Warszawiacy przeważali przez blisko pół godziny, ale do 15. minuty można było mieć do nich pretensje o słabą obronę. Lublinianie zdobyli dzięki temu aż 55 punktów do przerwy. Zespół ze stolicy odpowiednio zareagował po zmianie stron, wywalczył jeszcze więcej "oczek" niż w pierwszej połowie, a Start – wzmocniony Danielem Szymkiewiczem – uzbierał zaledwie 33 punkty.

Doskonale ze Startem zagrał Raymond Cowels, zdobywca 27 "oczek" (6/8 za 3 pkt.), którego w sobotę zobaczymy również w konkursie rzutów zza łuku. Świetnie spisywał się lider drużyny, Christian Vital, który do 26 punktów (8/12 z gry), dołożył 8 zbiórek, 6 asyst, 1 przechwyt i aż 8 wymuszonych przewinień, co dało eval na poziomie 36.

W drugim ćwierćfinale Trefl długo nie mógł znaleźć sposobu na aktualnego mistrza Polski, Kinga Szczecin. Do przerwy drużyna z Pomorza Zachodniego była na 7-punktowym prowadzeniu. Zupełnie inny zespół z Trójmiasta zobaczyliśmy po zmianie stron, a wygrana trzecia kwarta (33:9) zdecydowała o awansie ekipy z Sopotu. Jej najlepszym zawodnikiem był Jakub Schenk, zdobywca 23 punktów, który wymusił aż 8 przewinień i trafił 11/11 z linii rzutów wolnych.

Schenk został MVP listopadowego meczu Trefla z Legią, który odbył się w gdańskiej Ergo Arenie. Zawodnik – tak, jak wtedy – na pewno przystąpi do spotkania podwójnie zmotywowany, mając w pamięci sytuację z okresu przygotowawczego, kiedy po tym, jak nie przeszedł testów medycznych w barwach "Zielonych Kanonierów", jego kontrakt nie wszedł w życie i musiał szukać nowego pracodawcy. Na dwa miesiące trafił do Włocławka, a następnie wybrał ofertę klubu z Sopotu.

W porównaniu do ostatniego meczu obu drużyn, w Treflu pojawił się (sprowadzony z Zielonej Góry) środkowy Geoffrey Groselle, doskonale znany z występów w Legii z poprzedniego sezonu. Amerykanin posiadający polskie obywatelstwo, w pierwszym meczu 1/4 finału zagrał 30 minut, miał 10 punktów, 5 zbiórek, 5 bloków i 5 strat. Zdobywa 8,0 pkt. na mecz (48,3% za 2) i 6,3 zb., a także skuteczniej wykonuje rzuty wolne (obecnie 57,1 procent). Trener Żan Tabak nie zabrał na turniej do Sosnowca innego podkoszowego, Szymona Tomczaka, który będzie szukał nowego pracodawcy na ostatnią część sezonu.

Zespół z Sopotu plasuje się na 3. miejscu w tabeli Orlen Basket Ligi i od paru miesięcy radzi sobie naprawdę nieźle. W ostatnich ośmiu spotkaniach, wliczając w to ćwierćfinał z Kingiem, Trefl przegrał tylko raz – w meczu z Czarnymi w Słupsku (-9), w którym zagrał bardzo słabo w ataku w czwartej kwarcie. Potrafił natomiast pokonać na wyjazdach Śląsk (+21) i Kinga (+5), a także ograł u siebie Anwil (+5).

Tabak ma do dyspozycji bardzo szeroką i wyrównaną kadrę. Najlepszym strzelcem drużyny jest Belg, Andy Van Vliet (śr. 13,0 pkt., 39,4% za 3, 5,9 zb.), na podobnym poziomie (12,8 pkt.) punktuje amerykański obwodowy Aaron Best. W składzie Trefla jest doświadczony zawodnik reprezentacji Polski, Jarosław Zyskowski (śr. 12,5 pkt.), a także węgierski rozgrywający Benedek Varadi (10,5 pkt. i 5,6 as.). Na pozycjach 2 – 1 występuje Paul Scruggs, który w ciągu niespełna 22 min. zdobywa 8,4 pkt. Na tych pozycjach 15 minut grywa Jakub Musiał, czyli jeden z najskuteczniejszych w zespole za 3 punkty (43,1 procent). Lepiej z dystansu rzuca jedynie Auston Barnes (45 procent za 3 pkt., śr. 6,5 pkt. na mecz). W strefie podkoszowej uzupełnieniem dla wspomnianego już Groselle'a jest Mikołaj Witliński, który nie rzuca z dystansu, ale bardzo dobrze spisuje się na obu tablicach, choć słabo wykonuje rzuty wolne (tylko 40,4 procent).

W pierwszym meczu obu drużyn w trwającym sezonie lepszy był Trefl. W drugiej części spotkania w Ergo Arenie mieliśmy wymuszoną przerwę w grze po awarii zegara na jednym koszu. Sopocianie ostatecznie zwyciężyli 77:69, po słabszym występie warszawiaków.

W minionym sezonie stołeczna drużyna dwukrotnie zwyciężyła Trefla. Obie drużyny mierzyły się przed trzema laty w Pucharze Polski – wówczas w Lublinie, w 1/4 finału PP, "Zieloni Kanonierzy" zostali rozgromieni (56:92). Warszawiacy liczą na to, że przełamanie passy przegranych ćwierćfinałów będzie dobrym znakiem i w niedzielę Legia zagra w finale.

W sobotę Marek Popiołek po raz czwarty poprowadzi Legię jako pierwszy szkoleniowiec. Na razie tymczasowy szkoleniowiec poniósł tylko jedną porażkę, w wyjazdowym meczu z Arką Gdynia. Ponadto dzięki wygranej w Lizbonie, warszawiacy zapewnili sobie awans do 1/4 finału FIBA Europe Cup, a po pokonaniu Startu awansowali do półfinału Pucharu Polski. Tak, jak w dwóch ostatnich spotkaniach, pod znakiem zapytania stoi występ Marcela Ponitki, czyli bardzo ważnej postaci w rotacji, szczególnie pod względem gry obronnej. Jak powiedział Popiołek, decyzja o ewentualnym występie koszykarza zapadnie zapewne tuż przed występem z Treflem.

W przypadku wygranej Legii, będzie to jej pierwszy występ w finale Pucharu Polski od 1981 roku, kiedy zagrała decydujące spotkanie w Szczecinie z Pogonią. Wówczas, po dogrywce, lepsi byli "Portowcy", którzy zwyciężyli 80:79. Dotychczas "Zieloni Kanonierzy" raz zdobyli PP – w 1970 roku, w Katowicach. W ostatnich latach odpadali w ćwierćfinałach. Z kolei Trefl jest obrońcą tytułu – przed rokiem pokonał w finale w Lublinie zespół Startu 91:80.

Bilety na mecz Legii z Treflem oraz drugi półfinał można nabywać TUTAJ, w cenie 15 zł (ulgowy) i 30 zł (normalny). Początek spotkania "Zielonych Kanonierów" zaplanowano na 15:00, transmisja w Polsacie Sport Extra rozpocznie się godzinę wcześniej. Zwycięzca zapewni sobie awans do finału, który odbędzie się w niedzielę o 17:30, również w Arenie Sosnowiec przy ul. Generała Mariusza Zaruskiego 2, będącej częścią kompleksu sportowego ArcelorMittal Park.

Termin meczu: sobota, 17 lutego 2024 roku, g. 15:00
Adres hali: Sosnowiec, ul. Generała Mariusza Zaruskiego 2 (Arena Sosnowiec, ArcelorMittal Park)
Pojemność hali: 3502 miejsca
Cena biletów: 15 zł (ulgowe) oraz 30 zł (normalne)
Transmisja: Polsat Sport Extra

Z jakiego meczu to zdjęcie?

Jose Kante, Arvydas Novikovas
1/22 Z jakiego meczu to zdjęcie?

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.