Josue Pesqueira
fot. Piotr Barański

Legia Warszawa – Pogoń Szczecin: Po przełamanie

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

02.03.2024 07:00

(akt. 02.03.2024 18:29)

Legia, która słabo weszła w drugą część sezonu, spróbuje się przełamać i dać trochę optymizmu. Łatwo nie będzie, gdyż wicemistrzowie Polski zagrają u siebie z dobrze dysponowaną Pogonią Szczecin, z którą wygrali tylko 2 z 11 ostatnich spotkań. Mecz 23. kolejki Ekstraklasy już w sobotę, 2 marca (godz. 20:00). Transmisja w CANAL+ SPORT i CANAL+ 4K, my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Legioniści będą chcieli szybko zapomnieć o tym, co wydarzyło się w lutym, który był traktowany jako bardzo ważny miesiąc w kwestii kolejnych tygodni. O ile "Wojskowi" wygrali z Ruchem w Chorzowie (1:0) w pierwszym spotkaniu o stawkę w 2024 roku (20. kolejka Ekstraklasy), to potem odpadli z Ligi Konferencji Europy w 1/16 finału (2:3 i 0:3 z Molde FK), a także tylko zremisowali z Puszczą (1:1) i Koroną (3:3) w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Mimo że stołeczna drużyna prowadziła przez prawie cały mecz w Kielcach (np. 2:0 czy 3:1), to dwie bramki Blaza Kramera i gol Marca Guala przełożyły się na jedynie punkt.

Mimo że w ostatnich miesiącach wicemistrzowie Polski dostawali prezenty od rywali, dzięki którym mogli polepszyć pozycję w Ekstraklasie, to często nie wykorzystywali wpadek klubów z czołówki Ekstraklasy i sami się potykali, rozczarowując pod kątem wynikowym. Przykładowo, gdyby wygrali z Koroną oraz Puszczą, to traciliby jedynie "oczko" do drużyn z TOP 2 ligi, czyli Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław. Obecnie zajmują 5. miejsce w tabeli, mają 37 punktów (10 zwycięstw, 7 remisów, 5 porażek), czyli o 5 mniej niż lider.

Nie dość, że Legia niepotrzebne straciła punkty z zespołami z dołu klasyfikacji, to w najbliższych tygodniach będzie grać z lepiej dysponowanymi ekipami, a także przeciwnikami, którzy zbytnio jej nie leżą. Warszawiacy zaczną marzec od domowego spotkania z Pogonią (4. pozycja), którą pokonali tylko w 2 z 11 ostatnich meczów, ale we wrześniu ub.r. wygrali 4:3 w Szczecinie. Mimo że "Portowcy" trzy razy wychodzili na prowadzenie, to "Wojskowi", którzy od 45. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Artura Jędrzejczyka, potrafili trzykrotnie wyrównać (Tomas Pekhart, Paweł Wszołek, Juergen Elitim), a następnie zwyciężyć po golu Steve’a Kapuadiego. Potem wicemistrzowie kraju zmierzą się z Widzewem Łódź (9. miejsce), Piastem Gliwice (13.), po przerwie reprezentacyjnej będą rywalizować z Górnikiem Zabrze (7.), Jagiellonią (1.), Rakowem Częstochowa (6.), Śląskiem (2.), Stalą Mielec (8.), a w końcówce sezonu m.in. z Lechem Poznań (3.).

Co zrobić, by wokół Legii pojawiło się trochę optymizmu? Trzeba zachować spokój, ciężko pracować. Potrzebujemy też wiary, zaufania i zawodników, którzy są w stanie znieść presję. Teraz musimy być razem, może nawet bardziej niż kiedykolwiek – mówił trener "Wojskowych", Kosta Runjaić, który wciąż ma komfort pracy, mimo że część osób domaga się jego zwolnienia. Niemiec nie skorzysta w meczu z Pogonią z Radovana Pankova (pauza za nadmiar żółtych kartek) i Jurgena Celhaki, który doznał urazu na obozie w Turcji (uszkodzenie więzadeł w stawie skokowym), zakończył proces rehabilitacji, wrócił do treningów z zespołem, ale będzie gotowy do rywalizacji najwcześniej na spotkanie z Widzewem. Szkoleniowiec znowu ma do dyspozycji kapitana, Josue, który nie zagrał w Kielcach z powodu kary wynikającej z 8. napomnienia.

Jesteśmy Legią Warszawa, musimy nawiązywać do tradycji i tego, co chcą kibice. Jesteśmy na pewnym musiku. Sprostanie temu wyzwaniu to zadanie, jakiemu powinny podołać klasowe zespoły i zawodnicy. Przekaz jest jasny dla sztabu oraz trenerów, by postawą i zaangażowaniem pokazać, że zasługujemy na grę w tym klubie i noszenie koszulki z "eLką" na piersi. Również ja, jako szkoleniowiec, muszę pokazać, że jestem w stanie sobie poradzić z kłopotliwą sytuacją i nie chować się za plecami innych. Gdy wszyscy wokół są przeciwni, potrafię zachować chłodną głowę i wyciągać prawidłowe wnioski – opowiadał Runjaić.

Tym razem nie przewidujemy składu Legii, ale wpisujemy go życzeniowo. W bramce – zgodnie z zapowiedziami Runjaicia – pozostanie Dominik Hładun. Trójosobowy blok defensywny stworzą Jędrzejczyk, Rafał AugustyniakYuri Ribeiro. Na wahadłach pojawią się Wszołek oraz Ryoya Morishita. Środek pola zajmą Elitim i Bartosz Kapustka, na "dziesiątkach" znajdą się Josue oraz Gual, a w ataku zagra Kramer.

Nie przestajemy wierzyć w założony plan, drużynę, zawodników. Musimy prowadzić analizę i spinać to w spójną całość. Zdaję sobie sprawę z mechanizmów działających w piłce, co wpływa na charakter tekstów, które powstają, ale nie czytam gazet i pozostawiam chłodną głowę. Mimo że dziennikarze będą pisali krytycznie, łamali pióra, to nie wpłynie to na to, że będę podejmował pochopne decyzje. Musimy razem na spokojnie wyprowadzić zespół z impasu. Poprzez ciężką pracę możemy odwrócić złą tendencję i wrócić na ścieżkę zwycięstwa. Frekwencja oczekiwana w dniu meczu z Pogonią pokazuje, że nie wszyscy nas skreślili, że nie jest tak źle. Wciąż możemy zrealizować cel, zdobyć mistrzostwo Polski, wszystko jest możliwe – dodał Runjaić, który do tej pory poprowadził Legię w trzech meczach z Pogonią, czyli byłym klubem (lata 2017 – 2022, dwa brązowe medale MP). W minionej rundzie ograł "Portowców" na wyjeździe (4:3), w maju ub.r. przegrał w Szczecinie (1:2), a półtora roku temu zremisował w Warszawie (1:1).

Kosta Runjaić Przygotowania do meczu z Pogonią
Kosta Runjaić prowadzi trening Legii. Fot. Marcin Szymczyk

Szczecinianie, którzy w lipcu i sierpniu ub.r. walczyli w el. LKE (odpadnięcie w 2. rundzie – 0:5, 2:1 z KAA Gent), zaczęli sezon ligowy od wygranych z Wartą Poznań (1:0) oraz Widzewem Łódź (2:1). Potem przegrali cztery razy z rzędu (po 0:2 ze Śląskiem Wrocław oraz Radomiakiem Radom, po 0:1 z ŁKS-em i Zagłębiem Lubin), a później – wliczając wszystkie rozgrywki – wypracowali serię 9 meczów bez porażki. Kończyli 2023 rok na 6. pozycji w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, z 11–punktową stratą do lidera.

"Portowcy" zdecydowali się na niewielkie zmiany kadrowe w zimowym oknie. Klub opuścili Mariusz Fornalczyk (Korona Kielce) i Paweł Stolarski (Motor Lublin), czyli były zawodnik "Wojskowych" w latach 2018 – 2020 (44 mecze, 2 mistrzostwa Polski). Na półroczne wypożyczenia powędrowali Yadegar Rostami (ŁKS), Dante Stipica (Ruch Chorzów) oraz Stanisław Wawrzynowicz (Kotwica Kołobrzeg). Pogoń nie pozyskała żadnego piłkarza, ale zgłosiła do rozgrywek Ekstraklasy dwóch młodzieżowców z III-ligowych rezerw. Chodzi o Kacpra Gołębiewskiego i Antoniego Klukowskiego (3 spotkania w barwach Kanady podczas listopadowych MŚ U-17), który w połowie 2023 roku przeniósł się do Szczecina z Legii (6 goli w Centralnej Lidze Juniorów do lat 17 w minionym sezonie).

W Pogoni, nie licząc Klukowskiego, jest jeszcze dwóch zawodników z przeszłością w klubie z Łazienkowskiej. To Wojciech Lisowski oraz Kamil Grosicki. Pierwszy z wymienionych rywalizował w barwach "Wojskowych" w Młodej Ekstraklasie (podstawowy piłkarz; 39 meczów, 5 trafień; lata 2009 – 2011), występował w jednej drużynie m.in. z Jędrzejczykiem i Inakim Astizem, wówczas był też powoływany do kadry Polski U-19. "Grosik", 93-krotny reprezentant kraju, zagrał 14 razy w pierwszym zespole Legii (rozgrywki 2007/2008), strzelił gola i wywalczył PP. Kapitan "Portowców" jest w świetniej formie, o czym świadczy fakt, że w obecnym sezonie zdobył 13 bramek i 12 asyst w 29 spotkaniach.

Pogoń przygotowywała się do drugiej części sezonu m.in. w tureckim Belek (15 – 26 stycznia), gdzie zmierzyła się kontrolnie z austriackim Sturmem Graz (6:1), słoweńskim NK Celje (1:1) i dwukrotnie z liderem ligi węgierskiej, czyli Paksi FC (3:1, 3:0). Szczecinianie, którzy mają teraz serię 5 zwycięstw z rzędu, świetnie zaczęli grę o stawkę w 2024 roku. Jeśli chodzi o ligę, to pokonali Śląsk we Wrocławiu (1:0), Radomiaka w Radomiu (4:0) i ŁKS (4:2), dzięki czemu zmniejszyli przewagę do lidera z 11 do zaledwie 3 punktów. Obecnie są na 4. pozycji w Ekstraklasie z dorobkiem 39 "oczek" (12 wygranych, 3 remisy, 7 porażek). W dodatku wciąż liczą się w walce o Puchar Polski. W miniony wtorek awansowali do półfinału rozgrywek po wyeliminowaniu Lecha Poznań po dogrywce (1:0), co jest dość istotne z tego względu, że w sobotę zagrają na wyjeździe z Legią, która będzie bardziej wypoczęta.

W środku tygodnia byłem na spotkaniu Lecha z Pogonią. W Szczecinie pracowałem 4,5 roku i mówiłem wtedy, że gdy stadion zostanie ukończony, to ten klub może stać się kluczową firmą na rynku. Dziś tak jest, "Portowcy" walczą o zdobycie Pucharu Polski. Musimy pokazać, że możemy rywalizować z takimi markami. To nie będzie mecz decydujący, ale na pewno bardzo ważny – tłumaczył Runjaić.

To będzie trudny mecz. Legia posiada zespół z ofensywnym nastawieniem, świetnych piłkarzy o wysokiej jakości. Rywale mogli poprawić pewne rzeczy, z którymi mieli problem w poprzednich spotkaniach. Jak jednak wszyscy widzieli, nie jest to drużyna nie do pokonania. Musimy koncentrować się na sobie. Wiemy, jakie są nasze mocne strony i skąd wzięła się seria zwycięstw. Trzeba to kontynuować – mówił trener Pogoni, Jens Gustafsson, który nie skorzysta w sobotę z Benedikta Zecha (postępy w powrocie do zdrowia). Pod znakiem zapytania stoi występ rodaka Kramera, czyli Luki Zahovicia (choroba).

Wicemistrzowie Polski rywalizowali z Pogonią 119 razy. Zwyciężyli 72-krotnie, 25 spotkań zremisowali, a 22 przegrali. Zdobyli 233 bramki, stracili 113. – Jesteśmy gotowi, by zrobić wszystko na bardzo wysokim poziomie. Wiemy, jakie były powody, że w lutym okazaliśmy się zwycięskim zespołem – dodał szkoleniowiec "Portowców".

Mecz 23. kolejki ligowej, który poprowadzi Piotr Lasyk, już w sobotę, 2 marca (godz. 20:00), w Warszawie, gdzie sprzedało się prawie 28 tys. biletów. Transmisja w CANAL+ SPORT i CANAL+ 4K. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo. Po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Legia: Hładun – Jędrzejczyk, Augustyniak, Ribeiro – Wszołek, Elitim, Kapustka, Morishita – Josue, Kramer, Gual

Pogoń: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Malec, Koutris – Ulvestad, Gamboa, Gorgon – Biczachczjan, Koulouris, Grosicki

Co wiesz o Ryoyu Morishicie?

Ryoya Morishita
1/10 W którym roku urodził się Ryoya Morishita?

Polecamy

Komentarze (176)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.