Domyślne zdjęcie Legia.Net

Polonia Warszawa - Legia Warszawa 3:0

Emil Kopański

Źródło: Legia.Net

13.08.2010 20:00

(akt. 15.12.2018 18:23)

Tuż przed 22. zakończył się pojedynek Polonii z Legią. Legioniści grali słabo, było dużo przestojów w grze, nieporozumień i strat. Swoje szanse mieli <strong>Maciej Rybus</strong>, <strong>Ariel Borysiuk</strong> i <strong>Takesure Chinyama,</strong> ale nie były to okazje idealne do zdobycia gola. Polonia z minuty na minutę grała coraz śmielej, czego efektem były dwie akcje <strong>Adriana Mierzejewskiego.</strong> W drugiej połowie gospodarze objęli prowadzenie po strzale <strong>Bruno Coutinho</strong>, na 2:0 podwyższył <strong>Ebi Smolarek</strong>, a dzieła zniszczenia dokonał <strong>Adrian Mierzejewski</strong>.

Relacja na żywo - kliknij tutaj

 

Polonia Warszawa - Legia Warszawa 3:0 (0:0)

49' (1:0) Bruno Couthino
80' (2:0) Ebi Smolarek
88' (3:0) Adrian Mierzejewski
 
Polonia - Sebastian Przyrowski, Dariusz Pietrasiak, Adrian Mierzejewski, Łukasz Skrzyński, Andreu Mayoral, Łukasz Trałka (60' Marcelo Sarvas), Daniel Gołębiewski (77' Ebi Smolarek), Tomasz Brzyski (29' 2. Radek Mynar), Jakub Tosik, Łukasz Piątek, Bruno Coutinho
 
Legia - Marijan Antolović, Artur Jędrzejczyk, Jakub Wawrzyniak, Srdja Kneżević, Marcin Komorowski, Ariel Borysiuk (83' Sebastian Szałachowski), Ivica Vrdoljak, Maciej Rybus (60' Maciej Iwański), Alejandro Cabral (75' Miroslav Radović), Manu, Takesure Chinyama

Piątek trzynastego, czyli fatalny początek ligi

Mecz zaczął się od lekkiego naporu legionistów, ale poloniści ustawili bardzo rosłą i solidną zaporę w obronie, przez którą było ciężko się przedrzeć. Na pierwszą groźniejszą akcję trzeba było czekać niemal dziesięć minut. Wtedy to Rybus urwał się obrońcy i uderzył z linii pola karnego, jednak piłka nieznacznie minęła słupek bramki Polonii. Stopniowo mecz wyrównywał się. Obie drużyny miał swoje okazje, chociaż to Antolović musiał częściej udowadniać swój talent. Dwukrotnie znakomicie interweniował, a gdy w końcówce połowy raz się pomylił obyło się bez konsekwencji. Dość wyrównana, pełna walki i całkiem ciekawa pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Druga połowa zaczęła się od przewagi gospodarzy. Najpierw żółtą kartkę za faul taktyczny obejrzał Jakub Wawrzyniak. Kilka chwil później Polonia objęła prowadzenie. Ładną akcję wykończył strzałem z około 20 metrów Bruno Couthino i na trybunach wybuchł szał radości. Od tego momentu inicjatywę przejęli „Wojskowi”, ale akcje Iwańskiego i Chinyamy nie stwarzały większego zagrożenia. Za to gospodarze powinni podwyższyć  wynik po którejś ze znakomitych okazji Gołębiewskiego, czy Sarvasa.

Legii nie pomagało wpuszczenie na boisko Macieja Iwańskiego, czy Miroslava Radovicia. Poloniści dokładnie pilnowali rywali stosując przy okazji wysoki pressing. Im bliżej było końca tym bardziej chaotyczne były ataki legionistów. Polonia to wykorzystała. Najpierw sprytną akcję wykończył wprowadzony kilka minut wcześniej Ebi Smolarek, tuż przed upływem regulaminowego czasu gry wynik ustalił Adrian Mierzejewski, który wykorzystał bezsensowny drybling Wawrzyniaka w środku pola. W końcówce niezła okazję miał jeszcze m. in. Chinyama. Ale to nie był dzień legionistów. Polonia była znacznie lepsza, szczególnie w drugiej połowie. Dlatego zasłużenie wygrała i zgarnęła trzy punkty. Dla Legii był to bardzo nieudany początek ligi, teraz muszą szybko wziąć się w garść, bo już w poniedziałek mecz z Cracovią.

Autor: Jerzy Zalewski

Polecamy

Komentarze (851)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.