Rafael Lopes

Rafael Lopes: W dogodnej sytuacji noga mi nie zadrży

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legia.com, Legia Warszawa

22.11.2020 13:55

(akt. 22.11.2020 13:48)

- Jestem na takim etapie kariery, że kilka razy miałem okazję gry przeciwko byłym zespołom, więc teraz nie zrobi to na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Oczywiście, żywię do Cracovii bardzo ciepłe uczucia, ale gdy stanę naprzeciw niej, nie będę się wahał – mówił w rozmowie z legia.com Rafael Lopes, napastnik Legii, który w poprzednim sezonie grał w Cracovii.

- Dużo zawdzięczam Cracovii. Ten zespół dał mi szansę zagrania w Ekstraklasie po bardzo słabym sezonie, który miałem. Rozmawialiśmy już kiedyś o operacji mojego syna i tym jak bardzo się nią martwiłem, nie potrafiąc skupić się na futbolu. Teraz wszystko jest już dobrze, ale wtedy miałem w głowie przede wszystkim dobro dziecka i zamiast w stu procentach koncentrować się na piłce, myślałem o niej może w pięćdziesięciu. Grałem słabo, nie strzelałem goli, a z końcem sezonu wygasał mój kontrakt. Nie miałem żadnej dobrej oferty, aż nagle skontaktowała się ze mną Cracovia. Jeszcze w maju gdy trwała liga, klub oznajmił, że chce ze mną współpracować. Już pod koniec miesiąca podpisaliśmy umowę, co było naprawdę olbrzymim kredytem zaufania.

Zespół wyciągnął do mnie rękę, zaufał mi i powiedział, że możemy pomóc sobie nawzajem. Wydaje mi się nawet, że w tamtym czasie wierzyli we mnie bardziej niż ja sam. Dla mnie znaczyło to naprawdę wiele. W pierwszym meczu eliminacji miałem asystę, debiut w Ekstraklasie skończyłem z golem. Pomyślałem sobie: dostaję więcej niż mogę prosić po tak słabym sezonie. W marcu otrzymałem opaskę kapitańską, wybrano mnie odpowiednią osobą do tego, by przewodzić drużynie. Nigdy tego nie zapomnę i zawsze będę wdzięczny temu klubowi, niezależnie od tego gdzie akurat będę grał. Dziś jestem w Legii dzięki Cracovii i trenerowi Probierzowi. 

Wiedza o klubie i ciepłe uczucia, które do niego żywisz, w niedzielę bardziej ci pomogą czy przeszkodzą?

- Gdy zabrzmi gwizdek, będę się czuł jak podczas każdego spotkania. Oczywiście, przed meczem na pewno porozmawiam z kolegami, bo znam w klubie chyba każdego, a oni znają mnie. Jestem na takim etapie kariery, że kilka razy miałem okazję gry przeciwko byłym zespołom, więc teraz nie zrobi to na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. Oczywiście, żywię do Cracovii bardzo ciepłe uczucia, ale gdy stanę naprzeciw niej, nie będę się wahał. Gdyby udało mi się trafić do bramki, z szacunku dla zespołu z pewnością nie mógłbym się cieszyć, natomiast wszyscy mogą być pewni jednego – w dogodnej sytuacji noga mi nie zadrży.

Całą rozmowę z Rafaelem Lopes można przeczytać tutaj.

Mecz Cracovia - Legia odbędzie się w niedzielę, 22 listopada, o godz. 17:30.

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.