Rafał Augustyniak: Pierwszy gol Molde podciął nam skrzydła

Czytaj też

O w Molde

– Trudno na gorąco powiedzieć coś mądrego o tym, dlaczego tak się dzieje. Mówiliśmy sobie w szatni, że mamy wyjść na mecz mocno skoncentrowani, a po 20 minutach Molde prowadziło 2:0 w Warszawie. Mieliśmy sytuacje, by złapać kontakt, ale nic nie chciało wpaść, w dodatku rywale strzelili trzeciego gola i zamknęli spotkanie.

– Gdy zaczynaliśmy sezon, to wszystko nam się kleiło. Nawet jeśli traciliśmy bramkę, to była wiara, że strzelimy jednego, drugiego gola. Teraz to siadło – nie wiem, czemu tak się dzieje.

– Wierzę, że jak najszybciej zapomnimy o tym, co się wydarzyło. W niedzielę mamy kolejny bardzo ważny mecz, musimy zacząć punktować w lidze. Puchar Polski i Liga Konferencji Europy to rozgrywki, które są dla nas zamknięte. Została tylko Ekstraklasa, na której musimy się skupić. Trzeba odbudować morale, wyczyścić głowy i złapać serię. Mam nadzieję, że tak będzie. Głęboko w to wierzę.