Rezerwy: Kieraś blisko nowej umowy

Sebastian Kieraś (środkowy pomocnik; rocznik 2004) urodził się w hiszpańskim Valladolid, gdzie mieszkał do 12. roku życia. W tym czasie rywalizował w San Isidro, U.D Sur oraz Juventud Rondilla. – Każda z tych drużyn, które reprezentowałem, grała w lidze z Realem Valladolid. Co ciekawe, w każdym meczu przeciwko tej ekipie udawało mi się zdobyć bramkę, czasami dwie. Pamiętam, że w jednym spotkaniu strzeliłem z połowy boiska, skutecznie lobując golkipera. Innym razem, przy wyniku 2:2, trafiłem na 3:2 w ostatniej minucie – mówił nam 19-latek.

Potem przeniósł się do Polski, choć postawił rodzicom warunek, że przeprowadzi się tylko wtedy, jeśli dalej będzie grał w piłkę. Trafił do Piłkarskich Nadziei Mielec, był na testach w Lechu Poznań, a od połowy 2018 roku występuje w Legii Warszawa. Pierwszy sezon przy Łazienkowskiej zakończył mistrzostwem kraju do lat 15. W rozgrywkach 2021/22 zajął 3. miejsce w Centralnej Lidze Juniorów U-18.

Atutami Kierasia są m.in. technika, krótkie podania i funkcjonowanie w tzw. małej grze. Gdy rywal jest w posiadaniu piłki, to przewiduje, gdzie może dojść do straty. Pracuje nad decyzyjnością w ofensywie, by mocniej dawać o sobie znać na boisku, np. poprzez strzały, drybling. O ile najpierw występował na skrzydle, to w wieku 7-8 lat przeszedł na środek pomocy. I tak zostało do teraz.

Przygotowania do sezonu 2022/2023 zaczął z rezerwami, jesienią grał w drużynie U-19, czasami – pod nieobecność Maksymiliana Stangreta – był kapitanem, co budowało w nim pewność siebie. Zimą wrócił do "dwójki", wiosną zagrał w niej 16 meczów, miał 1 asystę, zdobył mazowiecki Puchar Polski, a w tzw. międzyczasie zdawał egzaminy maturalne. Jego umowa wygasa 30 czerwca br., ale podpisze z Legią nowy, roczny kontrakt, z opcją przedłużenia.