Kacper Skwierczyński

Rezerwy: Legia odwróciła losy meczu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

22.10.2022 17:25

(akt. 24.10.2022 15:31)

Rezerwy Legii wygrały na wyjeździe 2:1 z ostatnim zespołem w tabeli, Concordią Elbląg, w 13. kolejce III ligi (grupa I), mimo że do 72. minuty przegrywały 0:1. Bramki w barwach "Wojskowych" zdobyli Igor Korczakowski i Kacper Skwierczyński.

Trener Legii II, Piotr Jacek, nie skorzystał z Patryka Konika (uszkodzenie łąkotki bocznej), który w tej rundzie już nie wystąpi. Obrońca pauzuje od dłuższego czasu, ostatnie spotkanie zagrał 27 sierpnia. W kadrze zabrakło też Filipa Rejczyka. Środkowy pomocnik z rocznika 2006 przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski do lat 17, która jest w trakcie eliminacji mistrzostw Europy.

Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Emocje, gole pojawiły się w drugiej połowie. Pierwszą bramkę – na niecały kwadrans po zmianie stron – zdobyła Concordia. Yudai Miyamoto podał w "szesnastkę" do Łukasza Kopki, ten strzelił tak, że piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Legia II zdołała odwrócić losy rywalizacji i między 72. a 78. minutą 2-krotnie trafiła do siatki. Igor Korczakowski wyrównał po podaniu Wiktora Kamińskiego z bocznego sektora pola karnego, a Kacper Skwierczyński dał prowadzenie. Rafał Maciejewski zagrał do "Kamyka", ten wycofał na 17. metr, a "Skwara" skutecznie uderzył po rykoszecie. 

Analizowaliśmy dwa ostatnie spotkania Concordii po przyjściu nowego trenera, dla którego ukłony. Jak wiemy, drużyna z Elbląga odbierała punkty drużynom, które są na czołowych lokatach w lidze. Spodziewaliśmy się, że będzie bardzo ciężko. Jesteśmy ekipą, która także ma aspiracje, ale kroczek po kroczku goni czołówkę. Wiedzieliśmy, że ten mecz, jaki by on nie był, będziemy musieli przepchnąć, zdobyć trzy punkty. Tak się stało. W pierwszej połowie przeważaliśmy, lecz cały czas trzeba było być skoncentrowanym, bo piłkarze Concordii są nietuzinkowi, grają ofiarnie. I taką też zdobyli bramkę – po sytuacyjnym uderzeniu, bodajże z tzw. czuba. Uczulałem na ich ofiarność. Straciliśmy gola, ale byliśmy w sobotę na tyle zmotywowani, by wygrać, że wyrównaliśmy i zdobyliśmy zwycięską bramkę. Bardzo się cieszymy, bo to niezwykle trudny teren, niełatwe boisko. Mieliśmy zwyciężyć, wracamy do Warszawy z trzema punktami – powiedział trener Jacek.

Pierwsza połowa okazała się trudna, była spora intensywność. Zdarzały nam się błędy w rozegraniu, traciliśmy piłki. Legia stworzyła parę groźnych kontrataków na bardzo dużym tempie – na szczęście wyszliśmy z tego bez problemów. W drugiej odsłonie radowało mi się serce jak utrzymywaliśmy futbolówkę, zmienialiśmy stronę, szukaliśmy okazji do strzelenia gola, co się udało. Jako pierwsi wyszliśmy na prowadzenie, chcieliśmy wciąż naciskać przeciwnika, by nie miał oddechu, możliwości gry. Rywale stworzyli okazje, które zamienili na bramki – dwa rykoszety, może troszkę szczęścia, ale też na pewno jakość zawodników. Warszawiacy strzelili o jednego gola więcej, zdobyli trzy punkty, my zero. Nie zatrzymujemy się, robimy swoje. Wiemy czego chcemy, pracujemy dalej – dodał szkoleniowiec Concordii, Adrian Żurański.

Ostatecznie "dwójka" wygrała 2:1, a w kolejną sobotę, 29 października (godz. 12:00), zagra w LTC z rezerwami ŁKS-u.

13. kolejka III ligi: Concordia Elbląg – Legia II Warszawa 1:2 (0:0) 
Kopka (57. min.) – Korczakowski (72. min.), Skwierczyński (78. min.)

Legia: Trojanowski – Wnorowski, Ziółkowski, Noiszewski, Gładysz (63' Skwierczyński) – Laskowski, Strzałek (63' Korczakowski), Maciejewski – Jędrasik (63' Kamiński), Dzięgielewski (68' Czajkowski), Niski

AKTUALNA TABELA III LIGI (GRUPA I) – TUTAJ

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.