Jakub Jędrasik
fot. Jan Szurek

Rezerwy: Zadecydował gol Jędrasika. Wygrana z Unią, grali Dias i Burch

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

22.09.2023 18:00

(akt. 22.09.2023 18:36)

Legia II, mocno wsparta przez zawodników z pierwszej drużyny, wygrała w LTC 2:1 z Unią Skierniewice w 9. kolejce III ligi (grupa I). Pierwszego gola strzelił Adam Ryczkowski (rzut karny), goście wyrównali po rzucie rożnym i główkowaniu Jakuba Bartosińskiego, a w 88. minucie bramkę zdobył Jakub Jędrasik, który wykorzystał podanie Aleksandra Wańka i zapewnił "dwójce" zwycięstwo.

W wyjściowym składzie Legii II znalazło się aż ośmiu zawodników z pierwszej drużyny – Gabriel KobylakMarco Burch, Jan Ziółkowski, Lindsay Rose,  Patryk Sokołowski, Ihor Charatin, Gil Dias i Igor Strzałek. Z ławki wszedł także kolejny piłkarz z "jedynki", czyli Jakub Jędrasik. Zabrakło m.in. Łukasza Turzynieckiego (zerwanie więzadła w kolanie i złamanie ręki w nadgarstku).

Legia II świetnie weszła w mecz, kreując kapitalną akcję na jeden kontakt, która zaczęła się od przechwytu Burcha. Szwajcar podłączył się do ofensywy, otrzymał podania zwrotne od Sokołowskiego i Adama Ryczkowskiego, znalazł się w polu karnym, zagrał wzdłuż "szesnastki", do Strzałka, któremu piłka nieco odskoczyła. Sytuację próbowali jeszcze sfinalizować Dias (zablokowany) i Burch, który został sfaulowany na 6. metrze. "Jedenastkę" wykorzystał Ryczkowski, uderzając w prawy, dolny róg.

Miejscowi przeważali, posiadali, tworzyli ataki pozycyjne, kreowali. W jednej z akcji Burch podprowadził piłkę, minął Mykytę Wasina i prostopadle zagrał na prawą stronę "szesnastki", do Wojciecha Urbańskiego, ten dośrodkował na środek pola karnego, do Strzałka, który nieczysto główkował. Po chwili Unia odpowiedziała mocnym uderzeniem Dawida Dzięgielewskiego (były kapitan Legii II) z dystansu (rykoszet). Goście mieli rzut rożny, po którym Burch wybił futbolówkę praktycznie z linii bramkowej.

Burch pomagał w wyprowadzeniu, budował grę od tyłu, miał nieco odbiorów, parę przerzutów. W jednej z akcji Szwajcar trochę za mocno podawał prostopadle do Franciszka Saganowskiego, a w tzw. międzyczasie dwa razy stracił piłkę na własnej połowie. Przy pierwszej wsparł go Charatin (zablokowanie strzału), a potem Rose, który przeciął groźne zagranie.

Dias walczył w defensywie, potrafił odzyskać piłkę, oddalić zagrożenie. W jednej z akcji przeciął podanie na 16. metrze i sprawił, że Wasin nie znalazł się w sytuacji sam na sam. Portugalczyk był wykonawcą stałych fragmentów, wspólnie ze Strzałkiem. Po zamieszaniach w polu karnym, wynikających z ich rzutów rożnych, dwie szanse miał Charatin. Najpierw Ukrainiec zwiódł rywala i został zablokowany na 11. metrze, a po chwili jego uderzenie z bliższej odległości wybronił Stanisław Pruszkowski. W drugiej sytuacji dobijał jeszcze Ziółkowski, ale futbolówka po jego strzale otarła się o przeciwnika i wyszła poza boisko.

W 9. minucie Dias dośrodkował z rzutu rożnego, Rose zebrał piłkę, po czym ładnie zacentrował z lewej flanki na 6. metr, do Sokołowskiego. Środkowy pomocnik, który był kapitanem i brał ciężar gry na siebie np. poprzez miękkie prostopadłe podania oraz aktywność w odbiorze, nieźle główkował, lecz bramkarz Unii kapitalnie interweniował.

Po niecałym kwadransie Strzałek posłał precyzyjne dalsze podanie do Urbańskiego, który został zablokowany po uderzeniu z 16. metra. Parę chwil później Dias prostopadle zagrał do "Strzały", ten podprowadził piłkę, ruszył środkiem, lecz rywale zdołali go zatrzymać przed polem karnym. W 24. minucie Dias przeprowadził ciekawą akcję. Lewy wahadłowy przedryblował dwóch rywali, wbiegł w "szesnastkę" z lewej strony, ale jego mocny strzał dobrze wybronił Pruszkowski.

Unia częściej się broniła, choć szukała też szans w ofensywie, np. po stałych fragmentach, dośrodkowaniach. W 23. minucie Kobylak wyłapał centrę, potem fantastycznie zatrzymał Wasina po uderzeniu z bliskiej odległości, ale po pół godzinie gry był bezradny przy straconym golu. Jakub Bartosiński dopadł do dogrania z kornera na bliższy słupek i skutecznie główkował. Goście mogli pójść za ciosem. Szymon Łapiński został zablokowany przed "szesnastką" po interwencji Burcha, po chwili piłka spadła pod nogi Dzięgielewskiego, który znalazł się sam na sam z Kobylakiem, trafił do siatki, lecz gol nie został uznany z powodu spalonego.

W 37. minucie Ziółkowski wygrał pojedynek fizyczny z Dzięgielewskim, Urbański prostopadle podał do Ryczkowskiego, ten zagrał w boczny sektor "szesnastki", do Saganowskiego, którego strzał został wybroniony. Jeszcze groźniej było w końcówce pierwszej połowy. "Sagan" minął Konrada Kowalczyka, płasko wycofał do Ryczkowskiego, ten wypatrzył Strzałka, który w drugim kontakcie uderzył z 11. metra, ale bramkarz Unii kapitalnie interweniował.

W przerwie doszło do czterech zmian w Legii II. Z boiska zeszli Dias, Burch, Strzałek i Sokołowski. Ich miejsce zajęli Patryk Konik, Kacper Wnorowski, Jędrasik oraz Aleksander Waniek. Druga połowa mogła się dobrze zacząć dla miejscowych. Urbański podał prostopadle na prawą stronę pola karnego, do Saganowskiego, którego ostatecznie zatrzymał wychodzący z bramki Pruszkowski.

Kolejny fragment meczu należał do gości, którzy stworzyli parę sytuacji, ale Legia II wychodziła z opresji poprzez nieustępliwość Ziółkowskiego i Wnorowskiego, a także bardzo dobre interwencje Kobylaka po strzałach z dystansu oraz pola karnego.

W 67. minucie gospodarze mogli odzyskać prowadzenie. Jędrasik dokładnie dośrodkował z rzutu wolnego na środek "szesnastki", do Ziółkowskiego, który wyskoczył, ale główkował nieznacznie nad bramką. Potem Waniek ładnie minął rywala w polu karnym, upadł po kontakcie, lecz sędzia nie podyktował "jedenastki".

Legioniści naciskali, walczyli o zwycięstwo. Aktywny był m.in. Rose, który żył meczem, miał kilka dokładnych przerzutów, starał się też podłączać do ofensywy, pomagać poprzez dośrodkowanie czy prostopadłe zagranie. Gdy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, drugi zespół "Wojskowych" znowu objął prowadzenie. Mateusz Możdżeń prostopadle podał do Wańka, ten płasko wycofał z prawej strony na 12. metr, do Jędrasika, który skutecznie uderzył z tzw. pierwszej piłki na dalszy słupek. Ostatecznie "dwójka" zwyciężyła 2:1, a w najbliższą środę, 27 września (godz. 15:00), zmierzy się w LTC z Ruchem Chorzów w 1. rundzie Pucharu Polski.

9. kolejka III ligi (grupa I): Legia II Warszawa – Unia Skierniewice 2:1 (1:1)
Ryczkowski (3. min. – k.), Jędrasik (88. min.) – Bartosiński (31. min.)

Żółte kartki: Ziółkowski, Rose, Ryczkowski – Bartosiński

Legia: Kobylak – Burch (46’ Wnorowski), Ziółkowski, Rose – Saganowski, Sokołowski (46’ Waniek), Charatin, Dias (46’ Konik) – Urbański (69’ Możdżeń), Strzałek (46’ Jędrasik) – Ryczkowski

Unia (skład wyjściowy): Pruszkowski – Kowalczyk, Makuch, Wasin, Szmyd, Dzięgielewski, Pieńkowski, Bartosiński, Kosior, Łapiński, Drabik

III LIGA (GRUPA I) – TABELA I TERMINARZ

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.