Paweł Wszołek

Sprawa Pawła Wszołka została wyjaśniona

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

26.02.2021 12:20

(akt. 27.02.2021 09:02)

W poniedziałek w sieci pojawiła się informacja o tym, że Paweł Wszołek wpadł w szał na wieść o tym, że został zmieniony w przerwie meczu z Wisłą Płock i zachował się nieodpowiednio. Szybko potwierdziliśmy, że faktycznie emocje wzięły górę, że zostanie za to ukarany wpłacając odpowiednią sumę na cele charytatywne. Kilka słów wyjaśnienia całej sytuacji.

W przerwie meczu z Wisłą Płock Paweł Wszołek udzielał wypowiedzi przed kamerą. W tym czasie trener Czesław Michniewicz w szatni analizował już końcówkę pierwszej połowy spotkania, dwie stracone bramki i zapadła decyzja o tym, że na boisko wejdzie Artem Szabanow, gdyż Artur Jędrzejczyk nie radził sobie z lewej strony trójosobowego bloku defensywnego. Potrzebny był do gry zawodnik, którego wiodącą nogą jest lewa. Kapitan zespołu został przesunięty na prawą stronę, gdzie czuje się najlepiej. To oznaczało, że ktoś z dwójki Wszołek – Josip Juranović musi zostać zmieniony. Ponieważ Chorwat tydzień wcześniej był najlepszy na boisku w Białymstoku, a i w pierwszej części starcia z ekipą z Płocka sprawował się bez zarzutu, zapadła decyzja o tym, że zmieniony zostanie Wszołek. Gdy piłkarz skończył już udzielać wywiadu i dotarł do szatni, dowiedział się o tym, że został zmieniony. Trenerzy w tym czasie byli razem z Szabanowem i przygotowywali go do gry – przypominali pewne zachowania przy stałych fragmentach gry i tłumaczyli to, czego od niego wymagają w tym spotkaniu. Dla Ukraińca fakt, że zagra w tym meczu był zaskoczeniem, potrzebował więc kilku wskazówek.

Wszołek na ściągniecie z boiska zareagował bardzo emocjonalnie, powiedział o kilka słów za dużo. Zdarza się. Dobrze, że trener Michniewicz jest doświadczony, nie działa emocjonalnie, w pierwszym tempie. Poczekał, aż emocje opadną, wtedy podjął decyzję. Spotkał się zawodnikiem, obaj wszystko sobie wyjaśnili. Paweł przeprosił trenera, przeprosił też za swoje zachowanie zespół w szatni. Za Wszołkiem wstawiła się u trenera drużyna, która rozmawiała też indywidualnie z Pawłem. Zawodnik nie będzie odsuwany od zespołu, skończyło się na wpłaceniu odpowiedniej sumy na cele charytatywne.

Takie sytuacje się zdarzają, lepiej jeśli piłkarz ma ambicje i temperament niż miałby machnąć ręką i byłoby mu wszystko jedno czy gra czy nie  - wszakże pieniądze na koncie będą się zgadzały. Oczywiście Paweł przesadził, ale jest profesjonalistą. W przypadku gracza, który nie przykłada się do swojej pracy, taka sytuacja mogłaby być wykorzystana. Ale Wszołek jest tytanem pracy. O jego profesjonalnym podejściu do zawodu mogliśmy się przekonać zaraz po tym, jak trafił na Łazienkowską. Wcześniej trenował tylko indywidualnie, ale przyjechał w pełni przygotowany, ze znikomą tkanką tłuszczową. Paweł profesjonalnie podchodzi nie tylko do treningów, na których często jest pierwszy i często opuszcza je jako ostatni, ale też po zajęciach. Przywiązuję ogromną wagę do sposobu żywienia, często rozmawia z dietetykiem, choć sam ma na ten temat sporą wiedzę. Nie stroni od rozmów z psychologiem, a jak wiadomo głowa w sporcie wyczynowym często jest najważniejsza. Takiego piłkarza, z takim podejściem do zawodu, chciałby mieć w swoich szeregach każdy trener. Dlatego też zawodnik nie zostanie odesłany do rezerw, a sztab szkoleniowy zdaje się już nie pamiętać o całej sytuacji.

I z perspektywy drużyny szkoda jedynie, że sytuacja wyszła na zewnątrz. Takie rzeczy powinny być rozwiązywane w szatni i pozostawać jej tajemnicą. Stało się inaczej, ale sprawa została wyjaśniona i zamknięta. Najlepiej świadczą o tym słowa trenera. - Piłka nożna to gra oparta na dużych emocjach. Czasami emocje powodują, że człowiek zachowuje się tak czy inaczej. Widziałem wiele sytuacji z własnego doświadczenia, w światowej piłce, sporcie, gdzie emocje powodują czasami, że człowiek zachowuje się irracjonalnie. W przypadku Pawła to zachowanie było nieodpowiednie. Wyciągnął z tego wnioski, przeprosił drużynę w obecności wszystkich, wpłacił pieniądze na cel charytatywny. Temat zamknięty. W dalszym ciągu liczę na Pawła. To bardzo dobry piłkarz, którego znam ponad dziesięć lat, i bardzo dobry człowiek. Duży profesjonalista, rzadko się takich spotyka. Ale człowiek to tylko człowiek. Piłkarz w emocjach może popełnić pewne błędy. Temat jest zamknięty. Bardzo podoba mi się reakcja drużyny na tę sytuację. Rozmawiali z Pawłem, wyjaśnili mu pewne rzeczy i bardzo się za nim wstawiali – opowiadał Michniewicz.

Paweł Wszołek mecz z Górnikiem Zabrze prawdopodobnie zacznie na ławce rezerwowych, ale już spotkanie z Piastem Gliwice w Pucharze Polski powinien zacząć od pierwszej minuty na boisku. Jeśli zagra dobrze, być może wróci do pierwszego składu na starcie ze Śląskiem Wrocław.

Quiz. Rekordowe transfery z Legii

1/15 Najwyższym transferem z klubu legionistów jest przejście Radosława Majeckiego do AS Monaco, który kosztował 7 mln euro, plus bonusy. Do jakiego klubu Majecki był wypożyczony z Legii, aby się ogrywać?

Polecamy

Komentarze (110)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.