Taktyczne popołudnie w Warce

Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)

Kolejne gry - piłkarze zostali podzieleni na dwa zespoły z czego jeden złożony z graczy defensywnych miał całą armię rezerwowych, którzy co chwilę się wymielali. Stabilniejszy był skład ekipy złożonej z graczy ofensywnych. Zespół defensywny ustawiony trójką obrońców i dwoma graczami wahadłowymi miał za zadanie wyprowadzić piłkę, zaś piłkarze ofensywni ją przechwycić i zakończyć bramką. Trener Dean Klafurić co chwilę przerywał ćwiczenia i korygował ustawienie, podpowiadał właściwe zachowania. Szczególnie zwracał uwagę na ustawienie piłkarzy po stracie futbolówki, tak by nie tworzyły się dla rywali wolne przestrzenie.

Wokół boiska truchtali Eduardo da Silva i Sandro Kulenović. Ten drugi odczuwał drobny dyskomfort i teraz profilaktycznie ćwiczy lżej. Pod koniec zajęć wokół boiska truchtał Domagoj Antolić. – Mam kłopoty z mięśniami brzucha, ale rehabilitacja z Pawłem Bambrem przynosi efekty. Jest już znacznie lepiej – powiedział nam „Antola”. Indywidualnie na siłowni pracował też Dominik Nagy, a zajęć nie dokończył Hildeberto - przykładał lód do stawu skokowego.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na czwartek na godzinę 10.