U-17: Wygrana z GKS-em w Bełchatowie - WIDEO (akt.)

Pierwsza połowa meczu upłynęła pod znakiem wyrównanej walki. Oba zespoły stworzyły sobie sytuacje bramkowe, jednak początkowo żadna ze stron nie była w stanie napocząć rywala. Legionistom kilkukrotnie zabrakło odrobiny szczęścia w polu karnym GKS-u, natomiast w bramce Legii dobrze spisywał się Maciej Bąbel. Jako pierwszy do siatki trafił w 35. minucie spotkania Grzegorz Aftyka, który wykorzystał sytuacją powstałą po dograniu Sebastiana Szymańskiego. Tuż przed zejściem do szatni "Wojskowi" podwyższyli na 2:0 – tym razem dogranie Szymańskiego z rzutu wolnego wykończył strzałem głową Patryk Klimala.

Po zmianie stron na boisku niepodważalnie przeważali podopieczni Daniela Myśliwca, jednak nie zdołali udokumentować tego zdobywając kolejne bramki. Ostatecznie spotkanie zakończyło się dwubramkowym zwycięstwem Legii, która tym sposobem znalazła się na pierwszym miejscu w tabeli.

- Na pewno nie możemy być po dzisiejszym meczu zawiedzeni. Uważam, że byliśmy zespołem lepszym. Realizacja założeń ofensywnych stała na wysokim poziomie. Biorąc pod uwagę ilość stworzonych sytuacji, śmiało mogliśmy się pokusić o większą ilość bramek. W defensywie popełnialiśmy błędy związane z kontrolą przestrzeni, aczkolwiek zdołaliśmy uchronić się przed zdobyciem bramki przez przeciwnika.

W drugiej połowie zdecydowanie zmieniliśmy sposób gry, mieliśmy bazować na ataku pozycyjnym, przy czym niektórzy zawodnicy nie występowali na swoich pozycjach. Gra wyglądała przyjemnie dla oka, długo utrzymywaliśmy się przy piłce, jednak nie przełożyło się to na efekt bramkowy. Problem tkwił przede wszystkim w złym momencie zagrywania finalnej piłki. Jeżeli chodzi o defensywę, to można nam było zarzucić niewystarczającą agresywność, mogliśmy wcześniej przerywać niektóre sytuacja korzystając z dobrego ustawienia – powiedział po meczu Myśliwiec.

GKS Bełchatów – Legia Warszawa 0:2 (0:2)
Bramki: Aftyka (35. min.), Klimala (39.min)

Legia Warszawa: Bąbel – Klimala, Potrzebowski, Żyro, Olszewski, Szymański (62’ Piątek), Sobczyk, Czarnowski (73’ Bondarenko), Cichocki (41’ Szczepański), Aftyka (54’ Martynek), Napora (41’ Waniek)