News: Bartosz Bereszyński: Poprawiłem grę w obronie

Bartosz Bereszyński: Może brakować pewności siebie

Igor Kośliński

Źródło: Legia.Net

02.12.2013 23:47

(akt. 04.01.2019 13:39)

- Nie możemy takich spotkań przegrywać, bo przed tą kolejką Podbeskidzie było ostatnim zespołem ekstraklasy, a my byliśmy, nadal zresztą jesteśmy liderem, więc powinniśmy to spotkanie wygrać, tak się jednak nie stało. Wiedzieliśmy, że Bielsko-Biała tak samo jak Łódź, to zespoły, które wychodzą na mecz i ich zadaniem jest wyrwać nam jakiekolwiek punkty. Pierwsze dwadzieścia minut wyglądało naprawdę słabo. Podbeskidzie strzeliło bramkę (której nie uznano –przyp. red.), potem praktycznie nie stworzyli sobie żadnej sytuacji. My mieliśmy swoje, nie wykorzystaliśmy ich. Na koniec gospodarze skorzystali z tego, że wszystkie siły skierowaliśmy na atak. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca - mówi w rozmowie z serwisem Legia.Net Bartosz Bereszyński.

Analiza spotkania z Podbeskidziem już za wami. Co powiedział wam trener?

 

- Wracaliśmy z Bielska pięć czy sześć godzin w autobusie, więc był czas na wspólne przemyślenia, każdy analizował sobie to spotkanie. Dzisiaj także mieliśmy odprawę. Co powiedział trener? To już niech zostanie między nami. W środę gramy następny mecz z Ruchem Chorzów, więc nie możemy teraz patrzeć na to co było, tylko na to co będzie. Musimy się przygotować optymalnie do tego spotkania. W poniedziałek mieliśmy odnowę biologiczną i odpoczynek, a od wtorku wracamy do normalnego treningu. Szkoda, że będziemy zmuszeni do grania przy pustych trybunach na własnym boisku, ale cel nie ulega zmianie – trzeba wygrać.

 

W tym sezonie zmagałeś się z kilkoma urazami, które przeszkadzały Ci w regularnym budowaniu stabilnej formy. Czy obecnie czujesz, że jesteś w optymalnej dyspozycji?


- Okres przygotowawczy jak i początek sezonu był w moim przypadku zachwiany. Miało to na pewno wpływ na formę. Na ten moment, fizycznie czuję się w porządku, nie mam żadnych problemów. Nam, jako zespołowi może brakować pewności siebie, na przykład ze względu na to, że nie wygrywamy, nie zdobywamy punktu czy nawet gola w Lidze Europy. To też wpływa na naszą postawę na krajowym podwórku. Umiejętności z pewnością posiadamy. Brakuje zwycięstw by wrócić na wysoki poziom, który niedawno prezentowaliśmy - przynaje "Bereś". 

 

Jakie jest twoje zdanie na temat tego jak oceniają was media? Nie da się ukryć, że większość ocenia waszą grę jedynie przez pryzmat słabszych występów w Lidze Europy, a przecież w tabeli ligowej jesteście na jej samym szczycie. Nie irytuje was to trochę?

 

- Jasne, że trochę irytuje. Jesteśmy świadomi tego, że każda potyczka Legii wywołuje wielki szum w mediach, że wielu szuka jakichś sensacji, byleby napisać coś źle o Legii. Nawet jeżeli gramy poprawny mecz to każdy i tak doszukuje się tych złych rzeczy. W Lidze Europy jest jak jest, ale jesteśmy jednak jedynym zespołem, który zakwalifikował się do fazy grupowej, a w lidze obecnie przewodzimy. Porównując na przykład do Lecha Poznań, który uważam, że jest najgroźniejszym rywalem w walce o mistrzostwo Polski – oni odpadli z Żalgirisem już w III rundzie kwalifikacyjnej, a w lidze mają do nas siedem punktów straty. To świadczy o tym, że w krajowych rozgrywkach jesteśmy najlepsi. Na pewno wiosna będzie należała do łatwiejszych pod tym względem, że skupimy się jedynie na Pucharze Polski i rozgrywkach ekstraklasy. Myślę, że wtedy zaznaczymy dokładnie swoją przewagę nad innymi - podsumowuje młody obrońca Legii.  

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.