Bartosz Slisz: Zabrakło sytuacji

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net, Canal+ Sport

12.11.2023 22:05

(akt. 13.11.2023 02:25)

– Pojawiło się mało sytuacji do strzelenia gola, ale Lech miał ich jeszcze mniej. Nie było to super widowisko – mówił po meczu z "Kolejorzem" (0:0) w 15. kolejce PKO Ekstraklasy środkowy pomocnik Legii, Bartosz Slisz.

– Po obu stronach koncentracja była na bardzo wysokim poziomie. Nikt nie chciał przegrać, ale głównie myśleliśmy o tym, by wygrać. W pierwszej połowie graliśmy lepiej niż Lech, mogliśmy ukąsić po stałych fragmentach, ale niestety się nie udało.

– Było dużo walki, sporo fauli, mieliśmy wysoki procent wygranych pojedynków. Na pewno każdy dostał trochę po kościach, ale czasem te mecze tak wyglądają.

– Lech gra jeden mecz w tygodniu, my mamy więcej spotkań. To duży wysiłek, ale o to chodzi w piłce nożnej, by występować co trzy dni.

– Mamy świetną sytuację w grupie Ligi Konferencji Europy. Szkoda, że w niedzielę nie wygraliśmy, bo byłoby to dobre zakończenie okresu przed zgrupowaniem kadry.

– Nie nazywałbym kryzysem naszej gorszej formy. Czasem takie momenty się pojawiają, ale wydaje mi się, że to już za nami i wróciliśmy na odpowiednią ścieżkę.

– Cieszy fakt, że to czwarty mecz na zero z tyłu. Wcześniej traciliśmy dużo goli. Jestem zadowolony, że udało nam się to poprawić. Najważniejsze, by nie tracić bramek, bo w ofensywie zazwyczaj tworzymy sytuacje, więc mamy z czego strzelać. Akurat w niedzielę tych okazji niestety trochę zabrakło. 

– Byłem wkurzony, że nie zagram od 1. minuty ze Zrinjskim, ale to naturalne. Musiałem się z tym pogodzić i wspierałem drużynę z ławki. Czekałem na okazję, by zagrać. Natłok meczów w moim przypadku był naprawdę spory. Może przyszedł taki moment, by chwilę odpocząć. Najważniejsze, że w czwartek wygraliśmy i umocniliśmy się na 1. miejscu w grupie.

– Atmosfera była wspaniała. Fani przyzwyczaili nas do takiego poziomu kibicowania. Ich wsparcie słychać na boisku. My też przyzwyczailiśmy kibiców do dobrej gry na początku sezonu, więc musieliśmy do tego wrócić, bo są wobec nas duże oczekiwania.

– Legia powinna być na 1. miejscu w tabeli, ale nie jest to łatwe, kilka drużyn spisuje się bardzo dobrze w obecnym sezonie, do walki o mistrzostwo włączyły się choćby Jagiellonia czy Śląsk. Nie minęła jeszcze pierwsza część rozgrywek Ekstraklasy, wszystko wyklaruje się dopiero na wiosnę. Brakuje troszkę punktów, mam nadzieję, że w najbliższych spotkaniach zdobędziemy ich jak najwięcej, by podskoczyć przed przerwą zimową.

– Czuję dumę i docenienie, że mogę pojechać na kolejne zgrupowanie reprezentacji Polski. Bardzo się cieszę. Nie ma zbyt wiele czasu na regenerację, trzeba się przygotować mentalnie na niezwykle ważne spotkanie z Czechami. Wierzę, że znowu dostanę szansę, pomogę w odniesieniu zwycięstwa i – kto wie – może w awansie na mistrzostwa Europy.

– Selekcjoner Probierz zadzwonił, zapytał się o zdrowie, to było najważniejsze. Cieszę się, że wspomniany element dopisuje, mam nadzieję, że będzie tak do końca roku. Jestem zadowolony, że unikam urazów. Gra co 3 dni nie jest łatwa, trzeba się dobrze regenerować, by omijać kontuzje.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.