Bogusław Leśnodorski: Na 90 procent awansujemy

- Byłem na konferencji prasowej po meczu z Podbeskidziem, nigdy nie byłem więc się przeszedłem i miałem nadzieję, że zobaczę coś ciekawego, ale się zawiodłem. Nudno było, szkoda. Podobało mi się to co usłyszałem dzień wcześniej - była dyskusja, utarczki słowne. Trener częściej powinien pionizować dziennikarzy, bo nie wskazując palcami, poziom pytań na takich konferencjach nie jest wysoki. Zadaję sobie też pytanie o sens takich konferencji - zadawanie tych samych pytań po meczu z Molde, przed meczem z Podbeskidziem i potem znowu po meczu z Podbeskidziem, nie wnosi w poziom wiedzy czytelników nic nowego. Na tych konferencjach należałoby oczekiwać wyższego poziomu, zwłaszcza od osób, które od jakiegoś czasu zajmują się Legią. Ale konkurencja między mediami jest tak duża, że każdy szuka na siłę jakiejś sensacji, czegoś nowego. A nie da się co dwa czy trzy dni stworzyć super newsa. Nie oczekujmy też, że trener podzieli się z dziennikarzami planem taktycznym na spotkanie z Molde. To jest element gry i powinien być zachowany w tajemnicy tak długo, jak to możliwe. Najlepiej do momentu wyjścia na boisko.

- Przed sezonem wspólnie ustaliliśmy z drużyną system premiowania, system wynagrodzeń. Oni są na maksa zmobilizowani. Na ile procent Legia awansuje do kolejnej rundy? Na 90. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to nie wydaje mi się byśmy mieli kłopoty - dodał prezes w magazynie "Legia Extra".