News: Pierwszy mecz w el. LM 12 lipca

Droga do Ligi Mistrzów

Marcin Szymczyk

Źródło: Rzeczpospolita

06.08.2013 09:42

(akt. 04.01.2019 13:13)

Norweskie Molde to ostatni rywal, przed którym na drodze do Ligi Mistrzów nie trzeba drżeć, a nazwiska piłkarzy są dla przeciętnego kibica anonimowe. Jan Urban twierdzi, że do fazy grupowej tych rozgrywek dostać się łatwiej niż do Ligi Europy. Rzeczywiście - Legia, dzięki reformie Michela Platiniego, na pewno nie zagra z czwartą drużyną ligi angielskiej czy niemieckiej, trafi jednak na mistrza z kraju o niższych notowaniach. A to może oznaczać nie mniejsze kłopoty.

22 z 32 miejsc w fazie grupowej Ligi Mistrzów zostały zajęte przez drużyny, które nie potrzebują kwalifikacji, takie jak Bayern, Barcelona, Manchester United czy Juventus, ale także FC Kopenhaga i Anderlecht. O pozostałe dziesięć miejsc walczą aż 54 zespoły, nie wszystkie jednak losowane są z tego samego koszyka. Po pierwsze, UEFA przewidziała ścieżkę mistrzowską - w niej gra Legia, gdzie mierzą się najlepsze drużyny z lig o niższych notowaniach.


Jest także ścieżka ligowa, gdzie grają ze sobą drużyny z najsilniejszych rozgrywek, którym nie udało się wywalczyć miejsca bez kwalifikacji. To tam na przeciwników czekają Arsenal, Milan czy Schalke. Legia na szczęście nie może trafić na tak mocnych przeciwników. Ze ścieżki ligowej do fazy grupowej trafi pięć zespołów, tyle samo z mistrzowskiej.


W piątkowym losowaniu pięć z dziesięciu drużyn, które przejdą trzecią rundę, będzie rozstawionych, nie ma w tej grupie mistrzów Polski. Wyższy współczynnik mają Szwajcaria, Szkocja, Rumunia, Cypr, Czechy, Chorwacja, Serbia i Austria. Za nami w rankingu jest Kazachstan, którego mistrz Szachtior Karaganda robi w kwalifikacjach furorę. Wyeliminował już między innymi BATE Borysów. Jeśli w rewanżowych meczach trzeciej rundy kwalifikacyjnej nie będzie niespodzianek, Legia trafić może na FC Basel, Celtic Glasgow, Steauę Bukareszt, APOEL Nikozja lub Viktorię Pilzno. Wszystkie te drużyny w ostatnich latach grały w Lidze Mistrzów, mają wyższe budżety i silniejsze składy. Jeżeli któryś z tych zespołów odpadłby już w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej, a udałoby się awansować Dinamu Zagrzeb, Partizanowi Belgrad lub Austrii Wiedeń, to właśnie te kluby mogą znaleźć się w grupie rozstawionych i trafić na Legię. Na niespodzianki jednak się nie zanosi.

Polecamy

Komentarze (21)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.