News: Henning Berg trenerem Videotonu

Henning Berg: Decyzja UEFA jest krzywdząca

Piotr Szydłowski

Źródło: Legia.Net

08.08.2014 17:57

(akt. 04.01.2019 13:09)

- Trudno to opisać słowami to, co dzisiaj czujemy. Byłem zaszokowany. Złożymy apelacje we wszelkich instancjach, jeśli będziemy musieli. Wierzymy, że to nie była prawidłowa decyzja. Bereszyński był zawieszony w grudniu – wiedzieliśmy o tym i zaplanowaliśmy wszystko. On nie grał latem w sparingach, ze względu na to zawieszenie. Zrobiliśmy błąd administracyjny, mały błąd który klub zrobił – jego imię nie było na liście w meczach, w których nie zagrał. Dla UEFA, ukaranie nas w ten sposób jest zupełnie niewspółmierne do wykroczenia. Oczywiście były tego typu sprawy w przeszłości, jak w węgierskim Debreczynie. W podobnej sytuacji UEFA przyznała wtedy kare finansową Debreczynowi, choć wtedy zagrał zawodnik naprawdę nieuprawniony do gry, ale UEFA uznała, że klub działał w dobrzej wierze - mówił na konferencji prasowej trener Henning Berg.

- Jesteśmy głęboko przekonani, ze decyzja UEFA jest nieprawidłowa i wbrew duchowi gry, duchowi rywalizacji. Zrobiliśmy mały administracyjny błąd – brak nazwiska na liście, w którym zawodnik i tak nie zagrał. Jeśli ta decyzja pozostanie niezmienna, będzie to duża krzywda dla młodego zawodnika. Dla klubu, który czeka tutaj od 19 lat na Ligę Mistrzów także – będziemy walczyć w wyczerpujący sposób o swoje racje. To nie jest sytuacja w której zawodnik zagrał w meczu, w którym nie powinien gra, bo Bartek pauzował w odpowiedniej liczbie meczów.


- Nie było momentu w którym w Glasgow bym się zawahał czy Bereś powinien grać czy nie. Bartek, zgodnie z karencją, nie grał w trzech kolejnych meczach i to było jak najbardziej prawidłowe. Musimy przyjrzeć się własnemu systemowi w takich sytuacjach i naprawić niedoskonałość, jaka dopuściła do tego typu pomyłki. Jest jednak wiele przypadków pomyłek, które się zdarzają, ale jeśli porówna się je do naszego przypadku, to kara jest zdecydowanie nieadekwatna do przewinienia. Myślę, że mamy dobrą pozycję do przedstawienia sądowi przy apelacji. Szkoda mi zawodników i naszego sztabu. Oni wszyscy bardzo mocno pracowali, aby odnieść sukces w tych rozgrywkach.


- Wierzę, że niezależne instancje odwoławcze mogą podjąć decyzje na podstawie faktów. Zwłaszcza, że są niezależne.


- Nie wiemy ile zajmie podjęcie decyzji przez stosowne instancje. Myślę, że jest wystarczająco czasu, aby podjąć decyzję. Jeśli chodzi o przygotowanie drużyny to będziemy pracować, aby zespół był jak najlepiej przygotowany bez względu na rozgrywki. Moim zadaniem jest teraz wpłynąć na zawodników, upewnić się, że są skoncentrowani na najważniejszych rzeczach. To co się stało, nie jest ich winą i nie mieli na to wpływu.


- Każdy popełnia błędy. Oczywiście czasami są tego konsekwencje, nawet takie jak w naszym przypadku. Jestem pewien, że klub wszystko przeanalizuje i podejmie ewentualne decyzje, chociaż według mnie nieprawidłowo byłoby po prostu wskazać winną osobę i ją pożegnać i mieć czyste sumienie, bo znalazło się kozła ofiarnego.


- Instancje odwoławcze są niezależne i powinny podejmować decyzje na podstawie faktów. Kiedy widzę fakty odnośnie tej decyzji, to jestem bardzo zdumiony decyzją UEFA. Oczywiście przyda nam się wsparcie duchowe mediów, czy federacji, ale nie jest tak, że oczekujemy od PZPN tego, aby próbował wpływać na decyzję instytucji odwoławczych. Wierzę, że uda nam się uzyskać sprawiedliwą decyzję.


- Zrobimy jutro co w naszej mocy, aby zawodnicy byli dobrze przygotowani do meczu z Górnikiem. Zawodnicy będą wiedzieli, że sprawa nie jest jeszcze zakończona, że mamy słuszne argumenty i w żadnym wypadku się nie poddajemy. Piłkarze zrobili wszystko co w ich mocy i to nie jest ich wina. Nie chcę jeszcze rozmawiać o Lidze Europy.


- Myślę, że losowanie jest tutaj drugorzędne. Jakakolwiek decyzja jest podjęta przez sąd, to UEFA musi się dostosować i to jest drugorzędne w jaki sposób zostanie cofnięta kwestia losowania, które się dzisiaj odbyło. Jeśli sąd przyzna nam słuszność, to ta decyzja będzie najważniejsza, a kwestie logistyczne będą musiały być do niej dostosowane.


- Jeśli chodzi o winnych to nie jestem tutaj po to, żeby kogokolwiek obwiniać – np. Martę, której dotyczy pytanie. Wiele osób ją wini, ale ja nie chcę wchodzić w najdrobniejsze szczegóły jej obowiązków. W tych obszarach pracuje kilka osób w naszym klubie. Jest dział prawniczy, jest też dział sportu. Przeanalizujemy oraz przedyskutujemy to wspólnie, znajdując jednocześnie punkt, który zadecydował o popełnieniu błędu i korygując go. Nie można zrzucać winy na jedną osobę.

Polecamy

Komentarze (189)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.