Jacek Magiera: To był mecz na 0:0

Redaktor Marcin Słoka

Marcin Słoka

Źródło: Legia.Net

07.03.2022 21:52

(akt. 08.03.2022 13:44)

– Mecz był z obu stron bardzo chaotyczny, niewiele się działo, brakowało celnych strzałów. Jedynie w pierwszej połowie Michał Szromnik popisał się świetną interwencją po strzale legionisty. Spotkanie do pierwszego błędu, na nasze nieszczęście ten błąd przydarzył się właśnie nam. I przegraliśmy 0:1 – mówił po rywalizacji z Legią w Warszawie, w 24. kolejce PKO Ekstraklasy, trener Śląska Wrocław, Jacek Magiera.

– Wiedzieliśmy, że im dłużej utrzymuje się bezbramkowy remis, tym lepiej dla nas. Liczyliśmy na okazję do skontrowania Legii. Nie podobała mi się reakcja drużyny na utratę bramki, widoczna była frustracja. Faktycznie padła po naszym błędzie, Wojtek Golla nie wybił piłki, Michał Szromnik się zawahał, a Legia zdobyła bramkę po kontrataku, co rzadko się zdarza na stadionie przy Łazienkowskiej. To był bardzo prosty gol, nie mogę się pogodzić z jego utratą. Dla mnie to był mecz na 0:0.

– Nie obawiam się, że to mój ostatni mecz. Pracujemy najlepiej jak potrafimy, nie mam podstaw, żeby się obawiać. Jeśli taka decyzja zapadnie, to zapadnie. Nie mam podstaw do zwieszenia głowy i poddania się. Wielu trenerów miało takie sytuacje, że nie wygrało od wielu spotkań, to zdarza się w sporcie regularnie. To nasz ósmy mecz bez wygranej, zgadzam się, że to bardzo słaby wynik. Zdajemy sobie także sprawę z tego, że dwa punkty zdobyte w ośmiu kolejkach są nie do zaakceptowania. Naszym celem jest to, żeby zacząć regularnie punktować i wygrywać.

– Sytuacja w tabeli na pewno miała wpływ na przebieg meczu. Zdecydowanie prościej się gra będąc w górze tabeli, dodaje to zawodnikom pewności siebie. Musiałbym powtórzyć to co powiedziałem na początku konferencji – ten mecz był słaby, nie podobał mi się.

– Pierwszy raz przyjechałem do Warszawy jako szkoleniowiec innego klubu. Sentyment jest, spędziłem tutaj 23 lata – 10 sezonów jako zawodnik, 11 lat jako drugi trener "jedynki", półtora roku jako trener "dwójki" i rok jako szkoleniowiec pierwszego zespołu. Chciałbym podziękować kibicom Legii za ciepłe przywitanie, śpiewanie mojego imienia i nazwiska, piosenkę, którą doskonale pamiętało się w stolicy w ostatnich latach. To miłe. Stołecznemu klubowi życzę powodzenia, a Śląskowi – przede wszystkim tego, aby wrócił do wygrywania.

ZOBACZ TAKŻE:

– Zapis relacji tekstowej na żywo

– Konferencja trenera Vukovicia

– Wypowiedź Filipa Mladenovicia

– Rozmowa z Josue

– Komentarz Mateusza Wieteski

– Kilka słów od Picha i Janasika

– Michał Szromnik o meczu przy Łazienkowskiej

Polecamy

Komentarze (60)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.