News: Legia wciąż wysoko w rankingu UEFA

Kasa kasą a punkty do rankingu też lecą

Jan Szurek

Źródło: Legia.Net

24.02.2017 12:07

(akt. 21.12.2018 22:33)

Zakończyła się niesamowita przygoda Legii w europejskich pucharach w sezonie 2016/2017. Po dwóch dekadach legioniści ponownie wystąpili w Lidze Mistrzów. Choć większość „ekspertów” uważała, że Legia nie zdobędzie nawet punktu, to mistrzom Polski udało się zająć trzecie miejsce w grupie i zagrać na wiosnę w Lidze Europy. Niestety, po starciu z Ajaksem Amsterdam, kolejnych spotkań już nie będzie.

O aspekcie finansowym pisało się wiele, ale to nie wszystko. Co Legia zyskała sportowo? Oczywiście mierząc to w punktach rankingowych UEFA. Przed bieżącymi rozgrywkami legioniści zajmowali 74 miejsce w klubowym rankingu UEFA, mając na koncie 28 punktów i bardzo wiele do stracenie. Do rankingu po sezonie 2016/2017 nie będą wliczać się już punkty zdobyte przez drużynę Macieja Skorzy, która w sezonie 2011/2012 była rewelacją Ligi Europy. „Wojskowi” zdobyli wtedy 8,325 punktów. Jak duże było to osiągnięcie, wystarczy popatrzeć na wyniki z wcześniejszych sezonów. Przez cztery wcześniejsze sezony Legia nie zdołała zdobyć nawet połowy tych punktów.

 

Wracając do teraźniejszości, planem na obecne rozgrywki było zdobycie podobnej liczby punktów tak, aby nie za wiele stracić w rankingu, który jest tak ważny podczas rozstawienia zespołu podczas losowania rywali w europejskich pucharach. Legionistom sztuka udała się, nawet z małą nawiązką. W obecnych rozgrywkach zdobyli aż 8,775 punktów i do kolejnych rozgrywek przystępować będą mając na koncie 28,450 punktów. Zapewne nadal będą zajmować 74 miejsce w rankingu.

 

Na co może liczyć Legia z taka liczbą punktów? Właściwie na tyle samo co w obecnych rozgrywkach. Legia może być pewna rozstawienia we wszystkich rundach eliminacyjnych Ligi Europy, a w Lidze Mistrzów będzie musiała liczyć na korzystne rozstrzygnięcia. W decydującej fazie walki o Ligę Mistrzów rozstawionych jest pięć klubów i żeby być pewnym trafienia na teoretycznie słabszego rywala trzeba zmieścić się w tej piątce.  Legia nie może być tego pewna choć brakuje całkiem niedużo.  

 

Z wymienionych poniżej krajów przynajmniej jeden zespół ma lepszy współczynnik niż Legia. Czechy - Sparta Praga, Victoria Pilnzo, Grecja – Olimpiakos Pireus, PAOK Saloniki, Austria – FC Salzburg, Białoruś – BATE Borysów, Dania – FC Kopenhaga, Szkocja – Celtic, Bułgaria – Łudogorec Razgrad, rumunia, Steaua Bukareszt. Zatem jednie osiem klubów może być wyżej notowanych od Legii. Teoretycznie jeszcze w tym gronie może znaleźć się cypryjski APOEL Nikozja, który nadal gra w Lidze Europy, a jego barw broni Inaki Astiz.

 

Najprostszym rozwiązaniem byłoby, gdyby wymienione kluby nie zdobyły mistrzostwa swojego kraju. Oczywiście jest zdecydowanie za wcześnie aby przesądzać o tym, choć wszystkie z wymienionych zespołów mają całkiem realne szanse na triumf w swoich rozgrywkach. Dlatego trzeba będzie liczyć na to, że we wcześniejszych rundach zostaną wyeliminowane przez słabszych rywali. Oczywiście jedno w tej całej układance jest najważniejsze. Legia musi zdobyć Mistrzostwo Polski.

Sięgając dalej niż  tylko do przyszłego sezonu, Legia jest w dobrej sytuacji ponieważ w najbliższych dwóch sezonach „odpadać” będą punkty zdobyte w sezonach 2012/13 oraz 2013/14, w których „Wojskowi” zdobyli odpowiednio 2,000 oraz 2,625 punktów. Gdyby legionistom ponownie udało się awansować do Ligi Mistrzów lub z powodzeniem walczyć w grupowych rozgrywkach Ligi Europy, liczba punktów rankingowych zdecydowanie wzrośnie.

 

Niestety, od sezonu 2018/19 nastąpi reforma rozgrywek. Trudno wnioskować jaki przyniesie efekt dla Legii i polskich zespołów. Reforma przewiduje, że do Ligi Mistrzów awansują tylko czterej krajowi mistrzowie z federacji, które w rankingu zajmują miejsca od 11 do 55. Obecnie jest to pięć drużyn. To jeden zespół mniej, ale forma kwalifikacji, choć dla polskiej drużyny może być dłuższa to wbrew pozorom nie musi być trudniejsza.

 

Niezmienne pozostaje jedno, jeśli chcemy aby droga do Ligi Mistrzów była prostsza, np. występy bez eliminacji, lub dwa zespoły w eliminacjach do niej to więcej polskich klubów musi skutecznie rywalizować w europejskich pucharach. Jedna świetnie spisująca się Legia to po prostu za mało. Tutaj też przyszły sezon może być dosyć istotny. W sezonie 2012/13, który do przyszłorocznego rankingu krajowego nie będzie liczyć się Polska zdobyła jedynie 2,5 punktu. Jednak nawet podwojenie tej wartości w jesiennych zmaganiach w europejskich pucharach niewiele zmieni. Dlatego tak ważne jest, aby do Legii dołączył inny polski klub.

Polecamy

Komentarze (54)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.