Krzysztof Dowhań, Artur Boruc

Krzysztof Dowhań: Cieszę się z kariery Boruca, ale i smucę, że to koniec

Redaktor Jakub Waliszewski

Jakub Waliszewski

Źródło: Canal+ Sport

20.07.2022 20:50

(akt. 21.07.2022 00:44)

– To dość ważny moment w moim życiu. Boruc wyjechał z Legii 17 lat temu, potem tutaj wrócił. Zakładaliśmy, że będziemy grać o mistrzostwo, zdobyliśmy je rok temu. Dzisiaj Artur się pożegnał, bo każdy musi kiedyś skończyć. Z jednej strony, cieszę się z jego bogatej kariery, osiągnięć, a z drugiej, jest troszkę smutku, że to już koniec – mówił w rozmowie z CANAL+, po sparingu z Celtikiem (2:2), trener bramkarzy "Wojskowych", Krzysztof Dowhań.

– Trudny charakter, ale super do pracy. Miał wielki potencjał – cieszę się, że potrafił go wykorzystać. Gdy pierwszy raz zobaczyłem Artura na treningu, był świetnie przygotowany. Wiadomo, jak to się o nim mówiło – troszkę krnąbrny, niecierpliwy, już by chciał. Trzeba było poświęcić mu nieco czasu, przekonywać, że jeszcze chwilka i nadejdzie jego moment. I nadszedł.

– Jaka jest historia z jego pajacykiem (wykonywanym przez Boruca w momencie interwencji – red.)? Nie uczyłem go tego ani ja, ani – myślę, że – nikt przede mną. To jego znak firmowy, trudno mu w tym dorównać, niektórzy bramkarze próbowali. W środę mieliśmy przykład jednej akcji, w której wybronił strzał w taki sposób. I wyszło bardzo dobrze.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.