Legia Warszawa – Dynamo Kijów: Mecz o pokój

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

12.04.2022 09:00

(akt. 12.04.2022 11:26)

Przed legionistami 9. sparing w 2022 roku, który będzie jednak inny niż wszystkie. We wtorek (12.04, godz. 20:30) warszawiacy zmierzą się u siebie w meczu charytatywnym, o pokój, z Dynamem Kijów. Mistrz Polski przekaże zysk ze spotkania na konto Ambasady Ukrainy w RP. Środki zostaną przeznaczone na wsparcie organizacji pomagających uchodźcom wewnętrznym. Transmisja będzie dostępna w TVP 1, a my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Legia jest świeżo po meczu z Lechem w Poznaniu (1:1).  Zespół ze stolicy wciąż ma szanse na zajęcie 4. miejsca w ekstraklasie (premiowane grą w eliminacjach europejskich pucharów), ale są one niewielkie. Legioniści plasują się obecnie na 9. pozycji z dorobkiem 36 punktów i stratą 10 "oczek" do lokaty tuż za podium. Do końca rozgrywek ligowych pozostało 6 kolejek.

Teraz Legię czeka wyjątkowy mecz sparingowy. Warszawiacy zmierzą się przy Łazienkowskiej z Dynamem Kijów, które jest organizatorem europejskiego cyklu "Mecz o Pokój!". Do 25 kwietnia obowiązuje na terenie całej Ukrainy stan wojenny i dopiero po tym terminie ma się rozstrzygnąć co dalej z rozgrywkami Premier Lihi. – Jako klub, drużyna, jednostki zawsze jesteśmy gotowi do tego, aby uczestniczyć w różnych akcjach charytatywnych – z chęcią weźmiemy udział w tym wydarzeniu. Będzie to dobra okazja dla zawodników mniej grających – opowiadał Vuko. Można się zatem spodziewać przeglądu kadr, szansy dla graczy, którzy w poprzednich spotkaniach częściej siedzieli na ławce lub nie łapali się do składu.

We wtorek nie wystąpią piłkarze, którzy dostali sporo minut na boisku w ostatnim czasie. Nie zagrają też m.in. Paweł Wszołek (kontuzja mięśnia dwugłowego uda), Cezary Miszta (częściowe uszkodzenie więzadła pobocznego stawu kolanowego), Maik Nawrocki (uszkodzenie więzadła w stawie skokowym), Yuri Ribeiro (problemy z mięśniem czworogłowym) oraz Bartosz Kapustka, który trenuje z kolegami i wraca do pełnej sprawności po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego. Nie będzie także Patryka Sokołowskiego. Środkowy pomocnik nie dokończył gry w Poznaniu, ponieważ najpierw rozciął głowę, a później uszkodził nos (więcej TUTAJ). Niebawem wróci do normalnych treningów, będzie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na spotkanie z Piastem Gliwice (18.04). Z Dynamem nie zagra również Lopes, który przedwcześnie zakończył mecz z Lechem. Schodził z murawy trzymając się za udo, doszło do bolesnego spięcia mięśni, ale obyło się bez naderwania czy naciągnięcia (SZCZEGÓŁY). W najbliższych dniach przejdzie jeszcze szczegółowe badania, lecz prawdopodobnie będzie gotowy na rywalizację z Piastem. Z klubem z Kijowa miał zagrać Artur Boruc, ale w poniedziałek zgłosił, że jest chory, nie ćwiczył z zespołem.

Kto może więc wystąpić? Maciej Kikolski, Kacper Skibicki, Joel Abu Hanna, Mateusz Hołownia, Filip Mladenović, Ihor Charatin, Jurgen Celhaka, Benjamin Verbic, Ramil Mustafajew, Ernest Muci, Igor Strzałek, Lirim Kastrati czy Szymon Włodarczyk.

Benjamin Verbic

Dynamo zostało założone w 1927 roku i jest najstarszym zawodowym klubem w Kijowie. To najbardziej utytułowana drużyna w swojej ojczyźnie: ma 16 mistrzostw, 13 krajowych pucharów, 9 Superpucharów Ukrainy, 2 Puchary Zdobywców Pucharów oraz 1 Superpuchar UEFA.

Trenerem Dynama, od lipca 2020 roku, jest Mircea Lucescu, który wcześniej przez 12 lat prowadził… największego rywala klubu z Kijowa – Szachtar. Jego przeprowadzka do stolicy Ukrainy spowodowała niemałe poruszenie, zwłaszcza wśród kibiców, którzy głośno protestowali przeciwko zmianie szkoleniowca. Najaktywniejsi zgromadzili się w pobliżu stadionu, aby wyrazić dezaprobatę. Prezes biało-niebieskich, Ihor Surkis, oświadczył, że Lucescu ma pewną niechęć do drużyny z Doniecka. – Został wyrzucony, żywił urazę, chce pokonać Szachtar i udowodnić Achmetowowi (właścicielowi tamtego klubu – red.), że się mylił. Wie, jak to zrobić – mówił Surkis. Cztery dni po podpisaniu kontraktu w mediach pojawiła się informacja, że Rumun zrezygnował z posady. Napisał list, w którym przekazał, że nie chce pracować w atmosferze odrzucenia ze strony ultrasów, których wsparcia potrzebuje zespół. Dodał, że jego powrót do ukraińskiego futbolu nie był związany z pieniędzmi, lecz wynikał z nostalgii za czasami, w których odnosił sukcesy.  Ale… żadnej rezygnacji nie było. Prezes rozmawiał ze szkoleniowcem i zapewnił, że będzie on pracował w klubie z Kijowa, choć jest bardzo przygnębiony reakcjami po jego nominacji.

Tamten sezon okazał się niezwykle udany dla biało-niebieskich, którzy zdobyli mistrzostwo, krajowy puchar i Superpuchar Ukrainy. W poprzednim roku (jesienią) Dynamo wystąpiło w fazie grupowej Ligi Mistrzów (z FC Barceloną, Bayernem i Benfiką), w której zajęło ostatnie miejsce. Po pierwszej części bieżących rozgrywek ligowych jest na 2. pozycji z dorobkiem 45 punktów i stratą 2 "oczek" do Szachtara.

Sytuacja Dynama od wybuchu wojny, zmiany kadrowe

W sobotę, 26 lutego, kijowianie mieli rozegrać pierwszy mecz o stawkę po przerwie zimowej, ale wówczas wszyscy obcokrajowcy Dynama opuścili stolicę z powodu wojny, która rozpoczęła się dwa dni wcześniej. FIFA zdecydowała się na zawieszenie kontraktów zagranicznych piłkarzy oraz szkoleniowców z ligi ukraińskiej i rosyjskiej do 30 czerwca (transfery mogły być przeprowadzane do 7 kwietnia). Pierwszy ruch kadrowy dotyczył Ilji Szkurina, którego wypożyczenie z CSKA Moskwa do klubu z Ukrainy zostało zakończone. Białoruski napastnik przeniósł się do Rakowa Częstochowa do końca br. z możliwością wykupu.

Benjamin Verbic (Legia), Tomasz Kędziora (Lech Poznań) i Vitinho (Athletico Paranaense) zmienili zespoły (do końca sezonu). Gerson Rodrigues rozpoczął obecne rozgrywki w Kijowie, w sierpniu tymczasowo przeniósł się do ESTAC Troyes, a ostatnio został wypożyczony do tureckiego Eyupsporu. Heorhij Citaiszwili, który występował do niedawna w Czornomorciu Odessa (transfer czasowy), dokończy tę rundę w Wiśle Kraków. Z kolei Carlos de Pena definitywnie opuścił Dynamo i trafił do Internacionalu.

VERBIC MÓWIŁ O TRZECH OSTATNICH DNIACH, KTÓRE SPĘDZIŁ NA UKRAINIE

Reszta drużyny pozostała w ojczyźnie – najpierw była w bazie z młodzieżą, a potem przeniosła się do Drohobycza w obwodzie lwowskim, gdzie kontynuowała treningi pod okiem Ołeha Husiewa (asystent Lucescu). Jednak długo tam nie ćwiczyła. Biało-niebiescy ogłosili bowiem, że mają zamiar rozegrać serię spotkań charytatywnych z europejskimi klubami na rzecz wsparcia Ukrainy. Z tego względu otrzymali specjalne zezwolenie na wyjazd za granicę. Pierwszego kwietnia Dynamo rozpoczęło zgrupowanie w Rumunii. Miejsce nie jest przypadkowe, z tego kraju pochodzi przecież trener kijowian, legendarny Lucescu.

Informacje dot. meczu

Dynamo rozpocznie międzynarodowe tournée od meczu z Legią (przy Łazienkowskiej). Do tej pory "Wojskowi" 5 razy mierzyli się kontrolnie z klubem z Kijowa. Odnieśli 3 zwycięstwa (4:0 w 2009 roku, 1:0 w 2014, 2:0 w 2021) i 2-krotnie zremisowali (0:0 w 2015, 1:1 w 2020). – To spotkanie będzie symboliczne, bo Polska była bardziej niż zaangażowana w ten kryzys. Wspierała naród ukraiński i okazała mu ciepło – mówił trener Lucescu. – Polska bardzo pomaga Ukrainie. Nie jestem zdziwiony, że chce pomóc także poprzez futbol. To nie tylko mecz, ale symbol wsparcia i przyjaźni naszych krajów – dodał kapitan Dynama, Serhij Sydorczuk. Biało-niebiescy przybyli do Warszawy na 2 dni przed sparingiem, a w poniedziałek odwiedzili uchodźców.

Celem przedsięwzięcia jest zebranie jak największej ilości środków finansowych na rzecz pomocy obywatelom Ukrainy, przede wszystkim uchodźcom wewnętrznym, którzy w wyniku barbarzyńskich działań wojennych Rosji musieli opuścić swoje domy. Środki pozyskane z meczu oraz aukcji i zbiórki Fundacji Legii zostaną przekazane na konta Ambasady Ukrainy w RP, która przeznaczy je na pomoc najbardziej potrzebującym. Ideą spotkania jest również zwrócenie dalszej uwagi społeczności międzynarodowej i świata sportu na dramatyczną sytuację w Ukrainie oraz nieustającą konieczność niesienia pomocy humanitarnej poszkodowanym – poinformował mistrz Polski.

LEGIA – DYNAMO. SPRAWDŹ, JAK MOŻESZ POMÓC

W spotkaniu nie wezmą udziału zaangażowani kibice Legii. – Jeden z Surkisów – Grigorij – był członkiem zdelegalizowanej na Ukrainie prorosyjskiej partii politycznej. Po wybuchu wojny Surkisowie uciekli z Ukrainy z pieniędzmi. Pomimo deklaracji Surkisów o pomocy ukraińskim szpitalom i sierocińcom, nie ma żadnych dowodów na udzielanie przez nich jakiegokolwiek wsparcia. W związku z powyższym, zdecydowaliśmy, że nie weźmiemy udziału w tym meczu. Do władz Legii apelujemy zaś o przekazanie dochodu z tego meczu na konto sprawdzonej fundacji, a nie zasilanie Dynama Kijów i prorosyjskich braci Surkisów. Ludzi wybierających się na mecz prosimy, by z szacunku dla polskiej historii reagowali na każdą próbę wieszania flag w czarno-czerwonych barwachnapisała grupa "Nieznani Sprawcy"odpowiadająca m.in. za oprawy meczowe.

Bilety indywidualne przeznaczone do sprzedaży na dostępne sektory są w jednakowej cenie (30 zł). – Dla tych wszystkich, którzy chcieliby wesprzeć poszkodowanych wojną większą kwotą, udostępniliśmy również możliwość wyboru innych cen: 40, 50 i 100 zł. W związku z wyjątkową rangą i humanitarną ideą meczu informujemy, że wszystkie wejściówki są płatne. We wtorkowy wieczór szczególnie będziemy myślami z tymi, których rzeczywistość załamała się przez wojnę i zmusiła do opuszczenia rodzinnego domu – napisała Legia.

Spotkanie charytatywne pomiędzy "Wojskowymi" a Dynamem zostanie rozegrane we wtorek, 12 kwietnia (godz. 20:30). Pół godziny wcześniej rozpocznie się pokaz artystyczny, w którym wezmą udział światowej sławy ukraińskie artystki – Tina Karol, Julia Sanina (The Hardkiss), Kateryna Pavlenko (Go_A) i DOROFEEVA. Transmisja w TVP 1, tvpsport.pl i aplikacji TVP SPORT. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

SPRZEDAŻ BILETÓW

Marcin Herra (wiceprezes klubu): – W ramach naszej pomocy dla Ukrainy zdecydowaliśmy się zagrać mecz sparingowy z Dynamem Kijów. Choć nie jest to dla nas łatwy termin. Od kilku dni zespół przygotowuje się do tego wydarzenia. Jesteśmy po uzgodnieniach z ambasadorem Ukrainy w Polsce, który jest współgospodarzem wydarzenia. Przekażemy nadwyżkę na konto ambasady Ukrainy w Polsce. Cel jest taki, że poprzez tę akcję wesprzemy uchodźców wewnętrznych, czyli osoby, które uciekają ze wschodniej Ukrainy i muszą się przenieść do jej zachodniej części. Transmisja w TVP. Nie będzie to wielkie wydarzenie sportowe – zdajemy sobie z tego sprawę. Nasz zespół ma obecnie dużą częstotliwość gier o stawkę. Zagrają więc ci, którzy rozegrali mniej minut. Zależy nam na tym, aby jak najwięcej osób pojawiło się tego dnia na trybunach. Partnerzy, którzy są z nami, odnoszą się do tego spotkania bardzo pozytywnie. Sporo firm podchwyciło nasz apel o zakup biletów i przekazanie ich pracownikom, zaproszenie swoich przyjaciół z Ukrainy. Chcemy, żeby we wtorek wybrzmiał apel o pokój.

Polecamy

Komentarze (88)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.