News: Legia Warszawa - PSV Eindhoven: O prestiż i lidera

Legia Warszawa - PSV Eindhoven: O prestiż i lidera

Rafał Dudziński

Źródło: Legia.Net

29.11.2011 03:59

(akt. 12.12.2018 14:26)

<p>Przed nami przedostatnia kolejka spotkań w grupie C Ligi Europy. W środę, przy Łazienkowskiej, Legia zmierzy się w prestiżowej potyczce z aktualnym liderem  - PSV Eindhoven. Holendrzy znajdują się w świetnej dyspozycji wygrywają mecz za meczem w rodzimej lidze. Zapowiada się ciekawe widowisko, bilety już się powoli kończą. Transmisję meczu zaplanowanego na 21:05 przeprowadzą TV4 oraz Polsat Futbol, zaś redakcja Legia.Net przeprowadzi obszerną relację z tego wydarzenia.</p>

Spotkanie w Warszawie pomiędzy Legią a PSV będzie rewanżem za pierwszy pojedynek obu zespołów, rozegrany w Eindhoven i zakończony zwycięstwem Holendrów 1:0. Wydaje się, że legioniści nie pokazali w nim pełni możliwości. Ostatnie tygodnie i bardzo dobra postawa warszawian zarówno na krajowym podwórku, jak i arenie międzynarodowej zdaje się potwierdzać tę tezę. Okazja do rewanżu przychodzi zatem w najlepszym momencie.


PSV zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli Eredivisie, tracąc do liderującego AZ Alkmaar trzy punkty. "Boeren" notują imponującą passę trzynastu meczów bez porażki. W ostatniej kolejce ligowej łatwo rozbili u siebie 6:1 FC Groningen.


Zagadką jest, jak trener Fred Rutten potraktuje potyczkę z Legią. Z jednej strony PSV, podobnie jak warszawianie, ma zapewniony awans do fazy pucharowej rozgrywek  i Holendrzy mogą zastosować rotację w składzie, dając odpocząć czołowym zawodnikom. Z drugiej, środowe spotkanie traktowane jest w Warszawie niezwykle prestiżowo i niewykluczone, że PSV wybiegnie na murawę przy Łazienkowskiej w najsilniejszym zestawieniu, chcąc udowodnić swoją wyższość. Z pewnością jednak nie zobaczymy na niej kilku kontuzjowanych podopiecznych Ruttena. Z urazami zmagają się defensorzy – Eric Pieters i Abel Tamata oraz ofensywny pomocnik Atiba Hutchinson. Poza składem w dalszym ciągu pozostaje polski bramkarz Przemysław Tytoń, który uległ we wrześniu niebezpiecznej kontuzji głowy.


W warszawskim zespole panują bojowe nastroje, mimo porażki w sobotnim meczu T-Mobile Ekstraklasy. Choć zawodnicy Korony grali bardzo ostro, obyło się na szczęście bez urazów wykluczających któregoś z zawodników ze środowej potyczki. Michał Żyro, pauzujący w spotkaniu z kielczanami, trenuje już z całą drużyną. Jeśli chodzi o ustawienie taktyczne, nie powinno się ono znacznie różnić od ostatnich meczów. Jedyną zmianą personalną, jaką prawdopodobnie zastosuje trener Maciej Skorża, będzie posadzenie na ławce przeciętnego w Kielcach Michała Kucharczyka.


Legioniści nie należą do faworytów w tej rywalizacji. Zdaniem specjalistów z bwin.com wygrana Legii to kurs 3.00, remis 3.30, zaś wygrana PSV to 2.30. Bilety na to prestiżowe spotkanie rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. O rekord frekwencji może być trudno, jednak ponad dwadzieścia pięć tysięcy fanów Legii przyjdzie w środę wieczorem oglądać zawodników z „eLką” na piersi walczących o zwycięstwo z silnym rywalem i pierwsze miejsce w grupie. Czy magia stadionu przy Łazienkowskiej zadziała po raz kolejny? 


Przypuszczalne składy:


Legia: Kuciak – Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak – Radović, Vrdoljak, Wolski, Borysiuk, Rybus – Ljuboja 


PSV: Issakson – Derjick, Marcelo, Bouma, Manolev – Wijnaldum, Toivonen, Engelaar, Labyad - Matavz, Mertens

Polecamy

Komentarze (69)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.