Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2:3 (2:1)

Redakcja

Źródło: Legia.Net

02.04.2011 16:15

(akt. 14.12.2018 16:10)

Nie zadziałały ani tłumaczenia trenera Skorży, ani przemowy motywacyjne dyrektora Miklasa. Legia Warszawa w fatalnym stylu dała sobie odebrać zwycięstwo w meczu z Ruchem i przegrała 2:3 mecz 20. kolejki Ekstraklasy z "Niebieskimi". Po 24 minutach "Wojskowi" prowadzili 2:0 po golach Rybusa i Radovicia. Przed przerwą kontaktowego gola dla gości zdobył Piech. Ten sam zawodnik po zmianie stron dołożył jeszcze 2 gole, a gospodarze nie potrafili już na to odpowiedzieć. 3 punkty wyjeżdżają z Warszawy do Chorzowa.
- Zapis relacji "na żywo"
- Pomeczowa opinia trenera Macieja Skorży
- Komentarz Macieja Rybusa
- Bramki z meczu

Piłkarze Legii po dwóch przegranych w lidze do spotkania z Ruchem przystąpili podwójnie zmotywowani. W przerwie na mecze reprezentacji Polski było dwudniowe zgrupowanie poświęcone motywacji i taktyce, były dwa sparingi, rozmowa z wiceprezesem Leszkiem Miklasem oraz słowa krytyki od trenera Macieja Skorży. Szkoleniowiec w końcu ku uciesze fanów zdecydował się zagrać na własnym boisku bardziej ofensywnym ustawieniem niż zwykle – z jednym defensywnym pomocnikiem i Takesure Chinyamą na szpicy. Na efekty takiego posunięcia nie trzeba było długo czekać. Już w 8. minucie meczu "Kucharz" ładnie zagrał na lewo w pole karne do Macieja Rybusa, a ten mocnym strzałem przy dalszym słupku umieścił piłkę w siatce. 1:0 dla legionistów.  

W 25. minucie zrobiło się już 2:0, Miroslav Radović przyjął piłkę w polu karnym, minął rywala i bez problemu pokonał Matko Perdijicia. Na trybunach zapanowała euforia, a Legia nie zamierzała na tym poprzestać i konsekwentnie atakowała. Po chwili "Rado" mógł zdobyć kolejną bramkę, ale po rzucie rożnym i strzale z woleja piłka trafiła wprost w rękawice golkipera gości. W 40. minucie Dejan Kelhar zgrał piłkę na głowę Ivicy Vrdoljaka, a ten posłał futbolówkę tuż nad poprzeczką.

Na uwagę zasługiwała bardzo dobra gra „Chniego”, który walczył za dwóch, zaliczył asystę i cały czas absorbował uwagę defensorów. Pozytywnie prezentował się także w pierwszej połowie Maciej Rybus oraz Jakub Rzeźniczak. Niestety chwila dekoncentracji w samej końcówce kosztowała legionistów utratę bramki. Sam na sam z bramkarzem wyszedł Arkadiusz Piech i posłał piłkę między nogami Marijana Antolovicia. Do przerwy 2:1.

Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bez zmian w składzie, obraz gry także nie uległ zmianie. Legia rozpoczęła od ataków, Chinyama szarżował na bramkę, ale został powalony z prawej strony pola karnego, a Maciej Rybus posłał piłkę tuż obok bramki Ruchu. Kilka minut później ponownie z dystansu uderzał "Rybka" ale podobnie jak poprzednio zabrakło niewiele – piłka trafiła w boczną siatkę. Niestety te niewykorzystane sytuacje się zemściły – goście ruszyli z kontrą, Wojciech Grzyb dośrodkował wprost na głowę Arkadiusza Piecha, a ten bez problemu pokonał Marijana Antolovicia. Jakby tego było mało w 66. minucie Piech ustrzelił hat-tricka wykorzystując prostopadłe zagranie z głębi pola i posyłając futbolówkę obok Antolovicia. Z nieba do piekła – tak to niestety wyglądało. Po chwili mogło być po meczu, ale w doskonałej sytuacji nie trafił w bramkę Marek Zieńczuk. Po chwili były gracz Wisły Kraków trafił do siatki, ale był na pozycji spalonej. Co jednak bardzo niepokojące każdy strzał w światło bramki kończył się tym, że piłka lądowała w siatce.

Szansę na wyrównanie miał Felix Ogbuke, ale po minięciu rywala oddał strzał w boczną siatkę. W odpowiedzi Maciej Jankowski posłał piłkę nad Antoloviciem, ale obok bramki.Rezultat nie uległ zmianie i "Wojskowi" przegrali po frajersku 2:3. Koniec marzeń o mistrzostwie Polski, a być może także o europejskich pucharach.

Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2:3 (2:1)
Rybus (8. min.), Radović (24. min.) - Piech (45+1., 64. i 66. min.)

Żółta kartka: Stawarczyk, Piech i Perdijić (Ruch)

Legia: Antolović - Rzeźniczak, Kelhar, Komorowski, Wawrzyniak - Radović, Vrdoljak, Kucharczyk (71' Hubnik), Cabral (75' Gol), Rybus (75' Ogbuke) - Chinyama

Ruch: Perdijić - Grzyb (83' Nykiel), Djokić, Stawarczyk, Jakubowski- Zieńczuk, Malinowski, Komac (78' Lisowski), Janoszka (90+3' Pulkowski) - Jankowski, Piech

Polecamy

Komentarze (502)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.