Marek Papszun

Marek Papszun: Jesteśmy trochę rozczarowani

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

19.03.2022 17:59

(akt. 20.03.2022 00:31)

– Jesteśmy trochę rozczarowani, bo uważam, że zrobiliśmy wystarczająco dużo, by wygrać. Ale nie zwyciężyliśmy – mówił po rywalizacji z Legią Warszawa (1:1), w 26. kolejce PKO Ekstraklasy, trener Rakowa Częstochowa, Marek Papszun.

– Pierwsza połowa, to nasza dominacja. Wydawało się, że mamy wszystko pod kontrolą i pozostała tylko kwestia tego, kiedy zdobędziemy bramkę. Ale jak to bywa w piłce – jedna akcja... Za łatwo straciliśmy gola. Spodziewałem się, że wskazówki i rady zadziałają, ale źle weszliśmy w drugą część gry, pierwsze 15 minut było trudne. Mieliśmy dużo prostych strat w środku, przeciwnik mógł coś zrobić, ale niewiele z tego wynikało, była okazja po stałym fragmencie. Duże gratulacje dla drużyny, która potrafiła się odbić po trudnym momencie i zdominować przeciwnika, miała cztery sytuacje, które powinny dać zwycięstwo. W końcówce pokazaliśmy determinację, chcieliśmy wygrać w osłabieniu, stworzyliśmy jeszcze szansę, rywal nam nie zagroził.

– Z mojej perspektywy, jesteśmy troszeczkę zawiedzeni. Z drugiej strony, tak jak mówiłem przed meczem, graliśmy z mistrzem Polski, który wyszedł z kryzysu. Trzeba docenić, że to są piłkarze, zespół, który stanął na nogi i myślę, że w tej lidze zdobędzie jeszcze trochę punktów – mam nadzieję, że w meczach z naszymi rywalami.

– Jestem bardzo zadowolony z postawy Waleriana Gwilii. Uważam, że ta zmiana odmieniła mecz. Gdy Vako wszedł na boisko, to nasze problemy się skończyły. Przestaliśmy tracić piłkę w środku pola w banalny sposób i z powrotem przejęliśmy inicjatywę. Pierwszy kwadrans po przerwie był – jak na nas – bardzo zły. Legia miała przewagę poprzez to, że nie mogliśmy wyprowadzić futbolówki ze strefy środkowej. Walerian pojawił się na murawie, poukładał środek, dlatego cieszę się z jego występu. Miał dużo problemów, różnego rodzaju – w okresie przygotowawczym w ogóle nie trenował, nie grał, później przyplątała się choroba. Fajnie, że wystąpił dziś przez 30 minut z Legią, mocnym przeciwnikiem. Teraz wyjedzie na kadrę, mam nadzieję, że tam pogra – i potem będziemy mogli z niego korzystać.

ZOBACZ TAKŻE:

– Relacja tekstowa na żywo

Wypowiedź trenera Vukovicia

Komentarz Cezarego Miszty

Kilka słów od Mattiasa Johanssona

Rozmowa z Patrykiem Kunem

Polecamy

Komentarze (79)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.