News: Miroslav Radović: Sa to typowa dziewiątka, z Dudą gramy kombinacyjnie

Miroslav Radović: Sa to typowa dziewiątka, z Dudą gramy kombinacyjnie

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.sport.pl

01.10.2014 08:07

(akt. 08.12.2018 09:24)

- W zeszłym roku myślałem, że najlepszy sezon mam za sobą. Obecne statystyki mówią jednak wszystko - "Rado" im starszy, tym lepszy. Jestem w dobrej formie, ale nie chcę się ekscytować. To dopiero początek sezonu. Zostało jeszcze sporo spotkań, w których chcę poprawić swój dorobek. Dla Legii strzeliłem już 82 gole i jeśli zostanę w tym klubie tyle, ile bym chciał, czyli do końca kariery, to na pewno jeszcze coś dorzucę. Dobrze czuję się w Warszawie, moja rodzina też jest tu szczęśliwa. Nic, tylko grać. Wyniki tych najlepszych - Lucjana Brychczego [227 goli - red.] i Kazimierza Deyny [141] są dla mnie nieosiągalne, ale jeszcze parę miejsc przeskoczę - mówi w rozmowie z Legia.sport.pl Miroslav Radović.

"Punkty trzeba zdobywać przede wszystkim u siebie" - tak mówiłeś przed Lokeren. Jaki wynik z Trabzonsporem uznasz za dobry?


- Remis. Turcy na papierze mają najlepszy skład w grupie. Przed sezonem wydali ponad 20 mln euro na transfery. Ale jak to się mówi - pieniądze nie grają. My też jesteśmy mocni. A na pewno mocniejsi niż w zeszłym roku, kiedy dwukrotnie z Trabzonsporem przegrywaliśmy 0:2.


W tamtych spotkaniach nie zagrałeś - najpierw problemy z przywodzicielem, potem złamana ręka.


- To był dla mnie pechowy październik. Mam nadzieję, że ten będzie lepszy. Na razie wszystko na to wskazuje. Pierwszy mecz z Lokeren wygraliśmy i nasza pozycja wyjściowa jest dobra, więc dlaczego mamy w czwartek nie powalczyć o kolejne trzy punkty?


Bo mówisz, że remis was zadowoli.


- Bo zadowoli, ale możemy powalczyć o więcej. We wtorek mieliśmy odprawę taktyczną. Dowiedzieliśmy się, że Trabzonspor to drużyna, która gra bardzo agresywnie wysokim pressingiem. Słabe strony? Na pewno obrona, a konkretnie jej środek. Stoperzy są mało zwrotni, więc to może być dla nas szansa, aby szukać prostopadłych piłek na wolne pole.


Czym różni się dla ciebie gra w ataku z Dudą a Orlando Sa?


- Tych różnic jest naprawdę sporo. Największą jest to, że Orlando jest typową dziewiątką, która szuka przede wszystkim gry w polu karnym. Z Ondrejem częściej się wymieniamy pozycjami i próbujemy grać kombinacyjnie na małej przestrzeni dalej od pola karnego. Z każdym gra się inaczej, ale nie chcę teraz oceniać, z kim lepiej, z kim gorzej.


Nie uważasz, że Sa zasługuje na więcej szans od Henninga Berga?


- Widzę poprawę w jego nastawieniu. Bardziej przykłada się do treningów, ale nie ja jestem od tego, aby dawać czy oceniać czyjeś szanse. To pytanie do trenera.


Zapis całej rozmowy z Miroslavem Radoviciem można przeczytać na Legia.sport.pl

Polecamy

Komentarze (28)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.