News: Byli legioniści: Bramki Mezengi, Ojaamy i Prijovicia

Nie tylko w Legii Ojamaa gra egoistycznie

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

29.11.2013 08:48

(akt. 04.01.2019 12:42)

Po meczu z Pogonią Szczecin Jan Urban stwierdził na konferencji prasowej, że będzie musiał porozmawiać z Henrikiem Ojamaa na temat gry zespołowej. Do rozmowy doszło, efektów jednak wczoraj widać nie było. Dla Urbana mamy jednak złą wiadomość. Z Henrikiem od dłuższego czasu problemy są nie tylko w Legii, ale też w rodzimej reprezentacji. "Przegląd Sportowy" rozmawia z Termo Ruutlim, który prowadził Estończyków przez sześć ostatnich lat. W wielu meczach wystawiał "Heńkiem", a z pracy zrezygnował kilka dni temu.

- Nie dziwi mnie krytyka Henrika, bo sam odbyłem z nim wiele rozmów. Powtarzałem mu cały czas: "Skup się, jesteś naprawdę dobrym piłkarzem, ale żaden z ciebie Cristiano Ronaldo, dlatego musisz pamiętać o kolegach z zespołu". On ma potencjał, ale brakuje mu samokrytyki. Kiedyś w przypływie szczerości Ojamaa mi odpowiedział: "Ale trenerze, ja zawsze, gdy mam piłkę, chcę z nią jak najwięcej zrobić". I to jest właśnie ta jego mentalność, z którą trudno sobie poradzić - mówi Ruutli.


Nie wiemy, co dokładnie zamierza zrobić Urban, ale według naszych rozmówców na Henrika trudno jest wpłynąć poważną, indywidualną rozmową. Co innego, gdy w trakcie meczu podbiegnie do niego kolega i na oczach kilku tysięcy osób powie bez ogródek, co sądzi o jego grze. Tak właśnie zrobił na początku eliminacyjnego meczu z Holandią najlepszy estoński piłkarz ostatnich lat Konstantin Vassiljev. Ojamaa wcześniej kiwał się i tracił piłkę, ale po tej wymianie zdań był jednym z najlepszych piłkarzy swojej reprezentacji, która z wicemistrzami świata zremisowała 2:2.


Jednak w jego przypadku to tylko chwilowe przebłyski. - 15 listopada graliśmy z Azerbejdżanem i Ojamaa zaczął znakomicie. Kilka minut, trzy świetne dryblingi. A potem nagle przestał podawać, kompletnie! Ruutli się wściekł, zdjął go w drugiej połowie i w następnym meczu z Liechtensteinem już nie wystawił - mówi dla "Przeglądu Sportowego" Ott Jarvela, estoński dziennikarz, który od lat śledzi swoją reprezentację. To właśnie podczas meczu z Azerbejdżanem w strefie dla mediów wymyślono taki dowcip: "Co ma wspólnego Henrik Ojamaa i WiFi na stadionie w Tallinie? Jedno i drugie działa przez pięć minut".

Polecamy

Komentarze (58)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.