News: Przegląd prasy: Genialny Guilherme

Przegląd prasy: Styl nieważny. Liczy się awans

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

08.08.2013 08:46

(akt. 21.12.2018 15:23)

Dzisiejsza prasa sportowa sporo miejsca poświęca meczowi Legii z Molde w III rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Podkreślane są twarde warunki postawione przez Norwegów i to, że legioniści będą grali w pucharach do końca roku - bez względu na dalsze wyniki. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Styl nieważny. Liczy się awans; Gazeta Wyborcza - Były nerwy, są marzenia; Fakt - Goli nie było, ale jest sukces; Super Express - Legia już w Lidze Europy.

Przegląd Sportowy - Były nerwy, ale gospodarze wykonali plan. Są już co najmniej w fazie grupowej Ligi Europy, lecz walczą o LM. Są takie mecze, kiedy co chwilę patrzy się na zegarek i liczy upływające sekundy. Tak było wczoraj przy Łazienkowskiej. Pełna kontrola przed przerwą i nerwy w drugiej części, kiedy Molde nie miało już nic do stracenia. Legia ma pewną fazę grupową Ligi Europy, a za dwa tygodnie powalczy o Ligę Mistrzów. Wystarczyły dwa remisy, przede wszystkim ten wyjazdowy, i jakże ważny gol strzelony przez Wladimera Dwaliszwilego. Wart 5 mln euro. Jan Urban w końcu pokonał skandynawskie fatum. Odpadał z Broendby Kopenhaga i Rosenborgiem Trondheim, teraz ograł Molde. W przeciętnym stylu, ale kogo to dziś obchodzi? Cel minimum zrealizowany. Czekamy na piątkowe losowanie, w którym mistrzowie Polski nie będą rozstawieni.


Gazeta Wyborcza - W ostatnich sekundach w polu karnym Legii był nawet norweski bramkarz Nyland, ale piłka nie spadła na jego głowę. Heroiczna postawa Tomasza Jodłowca, który w środku pola przerwał mnóstwo akcji rywali, przyniosła efekt. Dossa Junior wybił piłkę i sędzia gwizdnął po raz ostatni. Trener Jan Urban zrobił kolejny krok w karierze - wprowadził drużynę do fazy grupowej Ligi Europejskiej. 51-letni szkoleniowiec w rok wywalczył dla Legii mistrzostwo i Puchar Polski, czyli pierwszy od 1995 roku dublet. W poprzednim sezonie jego drużyna przełamywała bariery - w kwietniu po raz pierwszy od 1997 roku pokonała Wisłę na jej stadionie, w listopadzie po dziewięciu latach zwyciężyła Lecha przy Bułgarskiej, wreszcie po siedmiu sezonach triumfowała w derbach na boisku Polonii. Po raz ostatni w lidze przegrała pod koniec lutego. Od tamtej pory wywalczyła 43 punkty z 51 możliwych, strzeliła 37 goli, straciła ledwie 6. W lidze rozprawiają się mistrzowie kraju ze wszystkimi, a terminarz sprzyja im pełnemu skupieniu na drodze do LM. Zaczęli 5:1 z Widzewem, 3:0 z Pogonią i 4:0 z Podbeskidziem - w sobotę zagrają w Chorzowie z Ruchem. To cztery najgorsze - poza spadkowiczem z Bełchatowa - drużyny poprzedniego sezonu.

Fakt - Legioniści grali bardzo mądrze, a przede wszystkim uważnie w defensywie. Na uwagę zasługiwała znakomita postawa w obronie Jakuba Rzeźniczaka, który przerywał akcje rywali. Bezbłędny był również Tomasz Jodłowiec, przesunięty z obrony na pozycję defensywnego pomocnika. Manewr Urbana okazał się bardzo udany. Norwegowie wyczekiwali na swoją okazję, długo budowali akcję, ale w pierwszej połowie nie byli w stanie zagrozić Dusanowi Kuciakowi. Piłkarze Molde stworzyli pierwszą groźną sytuację na początku drugiej połowy. W polu karnym znalazł się Daniel Chima Chukwu i uderzył piłkę głową. Na szczęście minimalnie chybił. Z każdą minutą Norwegowie atakowali coraz bardziej i stwarzali sobie okazje. Ale chwilę później z boiska wyleciał za dwie żółte kartki Emmanuel Ekpo. Legioniści nie dali sobie zrobić krzywdy i są dwa kroki od wymarzonej Ligi Mistrzów.

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.