News: Sporting - Legia: Powtórka z Moskwy sposobem na awans

Sporting - Legia: Powtórka z Moskwy sposobem na awans

Paweł Korzeniowski

Źródło: Legia.Net

22.02.2012 02:17

(akt. 12.12.2018 02:45)

<p class="MsoNormal">Początek roku 2012 wzbudził w kibicach Legii mieszane uczucia. Niezła gra i kiepski wynik w pierwszym meczu ze Sportingiem oraz fatalny rezultat w Zabrzu z pewnością nie napawają nikogo wielkim optymizmem. Z drugiej strony, Wojskowi pokazywali w przeszłości, że nigdy nie należy ich skreślać, czego najlepszym przykładem był mecz w Moskwie. Pewne jest jedno - Daniel Ljuboja i spółka lecą do Lizbony po bramki, które muszą dać zwycięstwo bądź wysoki remis. W innym przypadku piękna, europejska przygoda zakończy się w stolicy Portugalii już teraz. Początek meczu w czwartek o godzinie 21.05. Zapraszamy do śledzenia relacji oraz pomeczowych wypowiedzi na łamach Legia.Net.</p>

Przed rewanżowym spotkaniem ze Sportingiem komentatorzy naszego serwisu wielokrotnie wracali wspomnieniami do Moskwy, gdzie Legia po wcześniejszym bramkowym remisie, porażce w poprzedzającym meczu ligowym ze Śląskiem oraz kiepskiej sytuacji kadrowej, potrafiła podnieść się z kolan i spektakularnie wypunktować rywala na jego gorącym terenie. Analogie też zauważył trener Maciej Skorża. - Ta cała sytuacja jest podobna do tej, która poprzedzała rewanż ze Spartakiem. Przegraliśmy wtedy w lidze, i to u siebie, a później wszyscy wiemy, co było - powiedział szkoleniowiec. Podobnie jak teraz, na Łużnikach graliśmy bez Miroslava Radovicia. Szereg niesprzyjających okoliczności okazał się jednak niczym wobec bardzo dobrej postawy całego zespołu. W taki właśnie sposób rozpoczęliśmy fantastyczną przygodę z Europą i miejmy nadzieje, że w takim też stylu powalczymy o historyczny wynik w Lizbonie. A to, że podopiecznych Skorży stać na dużo, pokazała faza grupowa i dobre mecze wyjazdowe w Turcji czy Rumunii. - W Lizbonie liczę na sportową złość moich zawodników. Wszyscy muszą się zaprezentować o wiele lepiej, niż w Zabrzu, to jest konieczne - dodał trener

 

Oglądając pierwszą potyczkę między Legią a Sportingiem, nic raczej nie wskazywało, by mogła ona skończyć się wynikiem 2:2. Wojskowi nie grali może fantastycznego spotkania, jednak na tle pogrążonego w kryzysie Sportingu wyglądali znacznie lepiej. Brakowało nam zimnej krwi, meczowego ogrania oraz szczęścia. I choć ekipa z Lizbony wygrała swoje ostatnie spotkanie w lidze, to jednak nic nie wskazuje na to, by zimowy dołek był przeszłością. Wymęczone 1:0 po bramce samobójczej z 12. w tabeli Fereirrą oraz kontuzje Oguchiego Onyewu czy Fito Rinaudo - zdaniem kibiców Zielono-Białych - zwiastują nieszczęście. Trudno jednak przewidzieć ustawienie, jakie zarządzi Ricardo Sa Pinto, dla którego będzie to dopiero trzecie spotkanie na ławce trenerskiej swojego byłego klubu.

 

Wysoki remis przy Łazienkowskiej sprawił, że Legia musi na Estadio Jose Alvalade zagrać koncertowo w ofensywie. Z tego choćby względu nie wiadomo, jak skonstruowana zostanie druga linia warszawskiej ekipy. Wariant z trzema defensywnymi pomocnikami, z których Janusz Gol ustawiony byłby jako najbardziej wysunięty, jest niewykluczony, choć bardziej prawdopodobne jest ofensywne ustawienie, z Rafałem Wolskim podwieszonym za napastnikiem. W takiej sytuacji młody pomocnik zastąpi pewnie Jakuba Rzeźniczaka, który dość nieoczekiwanie rozpoczął sezon tuż obok Ivicy Vrdoljaka. Swój ostatni mecz zagra Maciej Rybus, który trzy godziny po rozpoczęciu spotkania zostanie zawodnikiem Tereka Grozny. Podobnie ma się sprawa z Marcinem Komorowskim. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że wspomniana dwójka będzie zmobilizowana do granic możliwości. Pozostałe pozycje są raczej obsadzone, a głównymi rezerwowymi powinni być: Michał Kucharczyk, Michal Hubnik oraz Jakub Kosecki.

 

Przypuszczalny skład Legii:

Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak - Żyro, Gol, Vrdoljak, Wolski, Rybus - Ljuboja

 

Przypuszczalny skład Sportingu:

Rui Patricio - Pereira, Xandao, Polga, Insua - Schaars, Carrico, Fernandez - Imajłow, van Wolfswinkel, Carillo

 

Legioniści nie są faworytem tego meczu. Specjaliści z bwin zwycięstwo Legii wyceniają na kurs 8.00! Remis to kurs 4.00, zaś wygrana Portugalczyków jedynie 1.44.

Polecamy

Komentarze (228)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.