St. Patrick's - Legia Warszawa 0:5 (0:1) Powrót na właściwe tory

- Relacja na żywo z meczu

W środowy wieczór Legia Warszawa rozgrywała rewanżowy mecz drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W Warszawie padł remis 1:1, więc pewne było, że w Dublinie warszawianie muszą być skuteczni i zdobyć co najmniej jednego gola, a najlepiej jedną bramkę więcej od rywali. Remis 2:2 lub wyższy również Legię premiował awansem, ale Legii nie chodzi jedynie o awans, ale i o punkty do rankingu UEFA. W odniesieniu zwycięstwa pomóc mieli zawodnicy powracający do pierwszej jedenastki po urazach, jak Ondrej Duda, czy Michał Kucharczyk, oraz oglądający z trybun fatalny mecz przeciwko GKS Bełchatów Łukasz Broź, Tomasz Brzyski, Tomasz Jodłowiec, Michał Żyro i przede wszystkim Miroslav Radović.

Legioniści rozpoczęli bardzo niemrawo. To gospodarze dyktowali warunki gry, wyszli wysokim pressingiem, a warszawianie grali jakby niespecjalnie zależało im na wyniku. Pozorną bierność przerwali niezłym strzałem Dudy. Kilkadziesiąt sekund później Kucharczyk zdobył nawet bramkę, ale niestety z pozycji spalonej. I gdy gra się nieco ponownie uspokoiła warszawianie rozegrali bardzo ładną akcję. Po jednym z odbiorów Ivicy Vrdoljaka piłka trafiła do Michała Żyry, ten idealnie znalazł Radovicia, który mierzonym strzałem przy słupku pokonał w 26. minucie bezradnego Brendana Clarke’a.

Gospodarze ruszyli do ataku i pięć minut później tylko refleks Dusana Kuciaka uratował podopiecznych Heninga Berga od utraty bramki. Legioniści mając korzystny wynik w skupieniu zaczęli wybijać rywali z rytmu, a sami próbowali kontratakować . Obie drużyny nie stworzyły już więcej zagrożenia w pierwszej połowie, a sędzia niemal idealnie po 45 minutach gry zakończył pierwszą odsłonę meczu. Po niej fani Celtic Glasgow mogli się oswajać z myślą, że wkrótce wybiorą się do Warszawy.

Drugą połowę legioniści rozpoczęli dla odmiany z animuszem. W przeciągu pięciu minut oddali trzy strzały na bramkę i nie pozwalali gospodarzom rozwinąć skrzydeł. Później może nie z taką częstotliwością, ale mistrz Polski nadal stwarzał sobie okazje do zdobycia bramki kontrolując grę. Wreszcie była to gra Legii jakiej oczekują od niej kibice. Efekt bramkowy tej przewagi objawił się dość późno, gdy w 70. minucie gry do bramki rywali trafił wreszcie Żyro, któremu dogrywał Kucharczyk.

Od tego momentu stało się oczywiste, że dogrywki nie będzie. Awans zapewnił Legii Radović, którego świetnym podaniem obsłużył Duda i pozostało jedynie umieścić piłkę w siatce. Słowak kilkadziesiąt sekund później opuścił murawę wraz z Kucharczykiem, a na ich miejsce weszli Jakub Kosecki i Marek Saganowski. Kilka chwil po akcji filigranowego skrzydłowego zrobiło się 4:0. I gdy wszyscy się szykowali już do szatni dośrodkowanie Brzyskiego do własnej bramki skierował Conan Byrne. Zatem 5:0 na wyjeździe i mimo beznadziejnego meczu w Warszawie mamy w efekcie pewny awans do przedostatniej fazy eliminacji Ligi Mistrzów, a rywalem Legii będzie Celtic Glasgow.

Autor: Jerzy Zalewski

St. Patrick's - Legia Warszawa 0:5 (0:1)

Bramki: Miroslav Radović (25 min.), Michał Żyro (69 min.). Miroslav Radović (82 min.), Brenden Clarke (87 min. sam.)

Żółte kartki: Greg Bolger (46 min.) - Ondrej Duda (18 min.)

Skład St Patrick's: Clarke - OBrien (62' Hoare) , Foran, Browne (73' Lynch), Bermingham - Fahey, Bolger, Byrne, Brennan - Forrester (46' Quigley), Fagan.

Skład Legii: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Astiz, Brzyski - Kucharczyk (84' Kosecki), Vrdoljak, Jodłowiec, Żyro - Duda (84' Saganowski), Radović (88' Piech).