News: Sylwester Czereszewski: Legia może zagrać w Lidze Mistrzów

Sylwester Czereszewski: Legia może zagrać w Lidze Mistrzów

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

01.08.2014 10:13

(akt. 08.12.2018 12:47)

- Legia może być pewna awansu, bo po prostu na tak wyrównanym poziomie przewagi trzech bramek się nie roztrwania. Formy nie traci się w tydzień, a drużyna z Warszawy grająca tak, jak w środę, pokonałaby niejeden zespół z europejskiego topu. Legioniści udowodnili, że polskie ekipy mogą grać podobnie jak drużyny w mistrzostwach świata, czyli atakować od 1. do 90. minuty. Za to należą im się wielkie brawa. Przy okazji apeluję, żeby nie umniejszać sukcesu piłkarzy Henninga Berga. To Celtic lepiej wszedł w spotkanie, od razu zaatakował wysokim pressingiem i szybko strzelił gola, ale mimo to Legia wytrzymała nacisk i z nawiązką odrobiła straty. Gdy nasze zespoły przegrywają, mieszamy je z błotem, jednak kiedy wygrywają, nie chwalimy ich, tylko twierdzimy, że rywal był słaby. W środę to mistrzowie Polski byli bardzo mocni i kto wie, czy jako całość nie zagrali meczu życia - ocenia były zawodnik Legii Sylwester Czereszewski.

- Myśląc już o ostatniej rundzie kwalifikacji, o dziwo jestem optymistą, bo Legia w takiej dyspozycji jest w stanie przejść każdego z przeciwników. Dlatego po raz pierwszy od 18 lat polski klub może wystąpić w fazie grupowej Ligi Mistrzów - dodał "Czereś".


Dariusz Wdowczyk - Odczuwam podwójną satysfakcję. Sprawdziły się moje przewidywania. Cieszy mnie świetny występ Miroslava Radovicia. Z satysfakcją wspominam, że wprowadzałem go do zespołu Legii. Słyszałem wówczas wiele krytycznych słów wobec niego. Mówiono, że potrafi się tylko rzucać i wymuszać faule. Ale ja swoje wiedziałem, widziałem w nim wielki potencjał. Potrzebował trochę czasu, żeby okrzepnąć, wydorośleć, zaaklimatyzować się w Warszawie. Teraz to piłkarz, który w 40 procentach decyduje o tym, jak wygląda gra legionistów. Kreuje akcje, jest motorem napędowym zespołu, a do tego wszystkiego jest skuteczny. Ivica Vrdoljak zmarnował dwa karne, ale ja lubię i cenię takich piłkarzy. Trzeba mieć bardzo mocną psychikę, żeby po nietrafionej jedenastce mieć odwagę podejść jeszcze raz do karnego. Jestem przekonany, że kolejnego karnego w Legii również będzie wykonywał Vrdoljak i gwarantuję, że zdobędzie bramkę.

Polecamy

Komentarze (44)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.